1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Honorata - komentarze
Autor Wiadomość
roman1130 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 2050
Skąd: Alwernia
Pomógł: 557 razy

 #196  Wysłany: 2012-09-06, 20:05  


Honoratko jesteśmy z Wami wszystkimi każdego dnia zarówno w naszych myślach jak i modlitwach...
Myślę jednak, że powinnaś wierzyć, że Wasz syn, nawet jeśli jest w jakiś sposób zagrożony, to nie znaczy, że jest skazany, wszystko jest dopiero przed nim rehabilitacja, leczenie i Wasza praca aby był normalnym szczęśliwym dzieciakiem i człowiekiem
Pozdrów od nas Mamusię i całą rodzinę
_________________
romek
 
 
ewka1 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Lut 2012
Posty: 2300
Skąd: Wielkopolska
Pomogła: 226 razy

 #197  Wysłany: 2012-09-23, 20:06  


Witam Honoratko :)
Jak pobyt w Polsce?Jak mamusia?
_________________
ewka
 
roman1130 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 2050
Skąd: Alwernia
Pomógł: 557 razy

 #198  Wysłany: 2012-09-30, 09:39  


Witaj Honoratko, Czekamy wszyscy na wynik konsultacji z lekarzami w sprawie Stefcia, nie pozwól nam żyć zbyt długo w niepewności.
Pozdrawiam serdecznie Wszystkich
_________________
romek
 
 
Honorata 



Dołączyła: 24 Mar 2012
Posty: 279
Pomogła: 79 razy

 #199  Wysłany: 2012-10-04, 14:59  


Kochani - Ewuniu i Romanie. Dziękuje, że wciąż o nas pamietacie. Tu, jak na każdym forum panuje zasada wzajemności a ja ostatnio mam bardzo mało czasu i siły by pisać i dlatego jestem wam ogromnie wdzięczna za pamięć, mimo że ja ostatnio nie jestem zbyt aktywnym forumowiczem. Stefan ma autyzm :cry..: Taką diagnozę mamy z pobytu w Polsce. Tylko ślepy by tego nie zauważył, bo objawy są oczywiste. Także w jednym czasie zachorowała i mama i moje jedyne, upragnione dziecko. Gdzie w tym wszystkim jestem ja? Nie wiem. Moje najgorsze koszmary się ziściły. Jestem gdzieś na rozdrożu pomiedzy tym wszystkim. Gdzieś na ziemi i w piekle, wspominając swoje życie sprzed kilku miesięcy, które obróciło się w koszmar. Gdzieś gdzie poszukuje równowagi i siły, nadzieji i wiary. Gdzieś pomiędzy gotowaniem zupy, a ocieraniem łez. Gdzieś na drodze do pracy do której wróciłam w tym tygodniu a marzeniem o powrocie do Polski. Póki co nie radzę sobie z tym wszystkim i na razie życie straciło sens. Bo przyszłośc nie wygląda najciekawiej...
_________________
"Każdy człowiek umiera. Nie każdy żyje naprawdę..."
 
ewka1 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Lut 2012
Posty: 2300
Skąd: Wielkopolska
Pomogła: 226 razy

 #200  Wysłany: 2012-10-04, 17:01  


Honoratko |uscisk|
_________________
ewka
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #201  Wysłany: 2012-10-04, 19:13  


Honorata, :/pociesza:/
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
roman1130 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 2050
Skąd: Alwernia
Pomógł: 557 razy

 #202  Wysłany: 2012-10-04, 20:02  


Honoratko, wiem, że świat się niekiedy wali w gruzy w ciągu jednej chwili... ale pamiętaj że ze zgliszcz powstają nowe domy.
Wiem, że jest Wam w tej chwili bardzo ciężko pozbierać się po takiej diagnozie, ale pamiętaj, że tak naprawdę to jest dopiero początek drogi, bardzo trudnej i bolesnej, ale dopiero za parę lat będziesz wiedzieć w jakim stopniu autyzm dotyka Wasze dziecko, wiem że jest kilka stopni według których określa się stopień funkcjonowania i samodzielności dzieci dotkniętych autyzmem...
Macie wstępnie postawioną diagnozę, macie czas na przygotowanie się zarówno fizycznie jak i psychicznie do rehabilitacji i wyboru metody przygotowania Stefcia do dalszego, w miarę samodzielnego życia.
Kochani pamiętajcie, że przed Wami trudna droga, ale macie dostatecznie dużo czasu, aby przygotować się do niej...a to jest już naprawdę wiele.
Pamiętajcie, że cały czas jesteśmy z Wami.
_________________
romek
 
 
gorzkajakmokka 



Dołączyła: 03 Sie 2011
Posty: 210
Skąd: Wrocław
Pomogła: 41 razy

 #203  Wysłany: 2012-10-05, 23:33  


Honoratko aż mnie zabolało jak to przeczytałam. Nie wiem co napisać, tym bardziej, że sama właśnie szykuję się do szczepienia roczkowego, które to ponoć często wiązane jest z ewentualnym występowaniem autyzmu. Nie wiem jak pocieszyć, co napisać... Trzymaj się ....

[ Dodano: 2012-10-06, 00:40 ]
Honorata napisał/a:
Kochany Romanie...Ja już nie mam siły...Miałam napisać do Twojej córki ale ja bez specjalistów wiem że mój synek jest chory. Ma książkowe, typowe objawy i zachowania. Na skończone 19 miesięcy jest bardzo opóźniony, nie chodzi dopiero uczy się wstawać z trzymaniem. We wszystko klepie rączkami, nie mówi ani jednego słowa, nie pokazuje na nic palcem, nie robi "pa pa", obsesyjnie macha rączkami...Potrafi znaleźc najmniejszy okruszek na dywanie i wsadzić go do buzi. Nie zwraca uwagi jak któreś z nas wychodzi z domu lub do niego wraca. Mama jak to wszystko zobaczy to chyba będzie koniec. Jezu dlaczego? Nie ma gorszego nieszczęścia niż w kilka miesięcy dowiedzieć się o chorobie matki i upragnionego dziecka. Jestem zupełnie z nim sama, Darek w pracy po całych dniach. Kto się tym dzieckiem zajmie jak my poumieramy? Tak na niego długo czekałam aż 7 lat. Boże, ani żyć ani umrzeć, to jakaś okropna potworna otchłań...Ja już na oczy nie widzę przez łzy. On jest jak zepsuta lalka... I niech mi nikt nie mówi o teoriach spiskowych przeciw firmom farmaceutycznym - to się stało zaraz po szczepieniu MMR !!!!


Matko :( a ja właśnie odwlekam tę szczepionkę....
_________________
Tatuś, tęsknię strasznie :( [*] 22.05.2012 23:55
 
agamaz 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 2469
Pomogła: 246 razy

 #204  Wysłany: 2012-10-06, 09:46  


Witaj Honorato
Żadne słowa nie ukoją Twojego bólu z powodu choroby synka.
Wszystko co tu napiszę zabrzmi jak banał.Musisz to wszystko sama "przespać" i wydobyć z choroby pozytywy.
Czeka cie długa praca ,ale ufam ,że z Twoim podejściem do życia wszystko potoczy się sprawnie. Jesteś wspaniałą mamą ,żoną córką ,a to co Ciebie dotknęło to kolejne doświadczenie życiowe.
Twój synek każdego dnia będzie Ci dostarczał kolejnych wyzwań.
Trzymaj się kochana pionu .Wszyscy tu piszący są z Tobą.
Pozdrawiam _itsme_ :cmok:
_________________
aga
 
Honorata 



Dołączyła: 24 Mar 2012
Posty: 279
Pomogła: 79 razy

 #205  Wysłany: 2012-10-06, 19:03  


Kochani-dziękuję, że jesteście. Dziamdziak ma szansę. Wiem o tym. On w tym swoim autyźmie jest inny. Nie odcina się od świata na długo - to tylko momenty. Ja w przeciwieństwie do innych mam mogę szybko Stefka do siebie "przywołać" bo on reaguje na swoje imię. Większość dzieci autystycznych nie reaguje, nie da się dotknąć. Ja bez problemu mogę go dotykać. I on się uwielbia wygłupiać, bawić z nami i pieścić. Śmiać się. I wiele rzeczy potrafi. Jest małym cwaniakiem. Lubi ludzi i dzieci. Jest bystry. :twisted: I wciąż się uczy. To daje nam ogromną nadzieję na przyszłość. Bo on nie odszedł od nas całkowicie.Tak jak to zwykle dzieje się w tej chorobie. W tej chwili coraz bardziej popularna staje się teoria, że autyzm dotyka dzieci wtedy gdy jakieś substancje wnikają do ich organizmu i ich układ immunologiczny i trawienny(wątroba) nie daje rady z tym walczyć. Jest zatruty.Najczęściej są to toksyny lub np. konserwanty lub metale ciężkie. Z jedzenia, środowiska, szczepień. Autyzm staje się plagą. W Anglii w latach 80-tych statystyki mówią o 1 chorym dziecku na 10.000. W tej chwili 1 na 64 !!!. W Polsce 1 na bodajże 150. Statystki stale rosną. Pomyślcie co będzie za kolejne 30 lat... Zbiegi okoliczności? Nie sądzę. Na zachodzie bardzo popularna stało się tzw. biomedyczne leczenie autyzmu metodą DAN!. Część dzieci dało się wyleczyć całkowicie, część mocno usprawnić. Jako że Stefka autyzm nie jest ciężki, mamy nadzieję, że zastosowane terapie dadzą efekt. Czeka nas kilka lat ciężkiej pracy. Ale ja wiem, że będzie dobrze, już zbieram siły, bo musimy jakoś dla niego żyć. Szczęśliwie do Wrocławia w którym mieszka moja mama przyjeżdża niemiecka doktor która specjalizuje się w leczeniu autyzmu metodą biomedyczną. To oznacza, że stosuje oczyszczanie organizmu z toksyn, diety które odciążą organizm a także suplementację witamin np. z grupy B, wit. D, magnez i inne takie. To często daje bardzo dobre efekty. Jestem zapisana na wizytę grudniową i już nie mogę się doczekać. Stefek także będzie miał wykonane badanie które pokaże dokładnie funkcjonowanie jego metabolizmu i to ułatwi jego leczenie. Badanie będzie robione w Stanach - wyślemy tam próbki. Także przed nami wiele. Do tego tradycyjne metody - fizykoterapia, zajęcia z logopedą itd.

Madziu - jeżeli poczytasz gdzieś o szczepieniach to dowiesz się, że dla wielu dzieci są one nie groźne i ratują im życie. Dla wielu one jednak skończyły się tragedią. Nam - zwykłym ludziom wmawiane jest że autyzm najczęściej pojawia się właśnie po skończeniu 1 roku życia - wtedy pierwsze symptomy mogą się pojawić. Ja jako matka chorego na autyzm dziecka nie wierzę w to. Wierzę rodzicom, którzy znali swoje dzieci przed i po szczepieniu. Po szczepieniach zaczął się regres w rozwoju ruchowym, intelektualnym tak twierdzą rodzice tych dzieci. U nas było identycznie. Po szczepieniach Stefek który mówił już słowa mama, tata, baba...zapomniał je. Ja bałam się go szczepić. Zadzwoniłam do mojej środowiskowej by zapytać co mi radzi. Odpowiedziała:"Zrobisz jak zechcesz, tu w Anglii szczepienia nie są obowiązkowe. Ja Ci nic nie mogę doradzić. Moje dziecko ma... autyzm".
Zaszczepiłam Stefka. I stała się tragedia. Dziś ... zaszczepiłabym go również. Ale pod ścisłą kontrolą dobrego pediatry. I nie szczepionką 3 w 1. Tylko prywatnie z odstępami czasu, tak by jego organizm nie dostał tyle chemii i wirusów czy bakterii naraz. Prywatnie, rozdzielając szczepionki. Tak bym zrobiła dziś. Wtedy nie miałam takiej wiedzy jak dziś. Ale na początku kwietnia pamiętam, że strasznie bałam się go zaszczepić. Jakbym przeczuwała że TO się stanie. Dziękuję że jesteście z nami. Teraz mogłam do Was napisać bo Daro się nim zajmuje a ja muszę już do nich wracać bo dziamdziak pcha się na kolana do...komputera :lol: :
_________________
"Każdy człowiek umiera. Nie każdy żyje naprawdę..."
 
gorzkajakmokka 



Dołączyła: 03 Sie 2011
Posty: 210
Skąd: Wrocław
Pomogła: 41 razy

 #206  Wysłany: 2012-10-06, 22:02  


Dziękuję :* zrobię tak jak piszesz. My do teraz szczepiliśmy 3w1 i też mnie zmroziło jak dziewczyna która pracuje w przychodni jako masażystka, powiedziała, że po tej szczepionce wiele dzieci ma porażenie mózgowe. Dziękowałam Bogu za to, że my wyszliśmy bez szwanku. Teraz kolejny dylemat. Dużo siły życzę. Jak mogę jakoś pomóc to pisz.
_________________
Tatuś, tęsknię strasznie :( [*] 22.05.2012 23:55
 
roman1130 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 2050
Skąd: Alwernia
Pomógł: 557 razy

 #207  Wysłany: 2012-10-10, 19:34  


Honorata, Niektórzy twierdzą, że optymiści to nieszkodliwi idioci... być może jestem idiotą, ale wierzę swojej córce, która jest niezłą specjalistką w dziedzinie diagnozowania, rozpoznawania i rehabilitacji dzieci z autyzmem i wadami wymowy.
Twierdzi że według standardów nie można jednoznacznie określić stopnia upośledzenia i w sumie nic nie jest wiarygodne przed upływem 3 roku życia dziecka, jest zbyt wiele zmiennych i nieprzewidywalnych faktów, które określą co należy zrobić aby wyrokować o przyszłości dziecka.
To bardzo dobrze, że nie zaniedbujesz żadnej z dróg szukania zarówno przyczyn, jak i sposobów leczenia Stefka, trzymaj rękę na pulsie i staraj nie poddawać rozpaczy, jest na to za późno, teraz należy zrobić wszystko, aby dowiedzieć się co można zrobić aby pomóc sobie a zwłaszcza Młodemu.
Honoratko wierzę w pozytywne zakończenie Historii Stefcia, wiem że da radę dzięki Wam i nawet jeśli będzie trochę inaczej reagować na niektóre bodźce, to będzie wspaniałym człowiekiem i mężczyzną, w pełni samodzielnym i samowystarczalnym, a to jest najważniejsze.
gorzkajakmokka,
Cieszę się że pojawiasz się na naszym Forum, Pozdrawiam Was serdecznie
_________________
romek
 
 
Honorata 



Dołączyła: 24 Mar 2012
Posty: 279
Pomogła: 79 razy

 #208  Wysłany: 2012-10-21, 18:26  


Kochani - spieszę tylko donieść, że mama odebrała w zeszłym tygodniu badania z kontrolnego tomografu i wszystko jest w porządku. Także taka dobra nowina pomaga mi tym wszystkim sobie radzić [tak] Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
_________________
"Każdy człowiek umiera. Nie każdy żyje naprawdę..."
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #209  Wysłany: 2012-10-21, 18:41  


Honorato, bardzo cieszą te wieści. Pozdrawiam Was wszystkich (Ciebie, Twoją Mamę, Stefcia, Twojego Męża) bardzo serdecznie _itsme_
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
ewka1 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Lut 2012
Posty: 2300
Skąd: Wielkopolska
Pomogła: 226 razy

 #210  Wysłany: 2012-10-21, 18:47  


Ja też dołączam się do pozdrowień,uścisków i buziaków |uscisk| :cmok:
_________________
ewka
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group