Dziękuję za odpowiedź. Mam świadomość chemii paliatywnej chociaż kojarzy się raczej z etapem końcowym. Wiem, że tylko na powstrzymanie postępów choroby nie wyleczenia. I zdaje sobie sprawę z agresywnosci tego nowotworu. Ale czy nie ma już innych możliwości? Tylko ta chemia? Czytałam o terapii immunologicznej czy w tym wypadku jest możliwa i czy przynosi jakieś efekty? Chcę mamę skonsultować z drugim onkologiem ale ta chemię raczej powinna przyjąć od razu mimo wątpliwości, prawda?
Córka40, z tego co się orientuję to w Polsce nie jest zatwierdzona immunoterapia dla raka drobnokomórkowego. Czytałam ostatnio, że w w sierpniu w USA zatwierdzili leczenie nivolumabem dla pacjantów z drobnokomórkowym rakiem płuc,u których nastąpiła progresja po wcześniejszym leczeniu chemioterapią. Wydaje mi się, że może w związku z tym w Polsce są gdzieś badania kliniczne nad tym lekiem. Warto by było poszukać, szczególnie, że mama źle odpowiedziała na chemię.
Życzę powodzenia!
Córka40,
Poszukaj tutaj www.clinicaltrials.gov może gdzieś znajdziesz badania kliniczne tylko musisz mieć świadomość, że zakwalifikować się do takich badań to też trzeba spełniac określona kryteria ale warto czasami próbować i tej opcji.
pozdrawiam
Megi88 ale mama bardzo dobrze zareagowała na chemie, zostały tylko szczatkowe ślady guza zniknęły nacieki a węzły chłonne były nie powiększone. Potem dobitka radioterapia była. Prawie półtora roku wyniki kontrolne były dobre. Dopiero teraz coś się znów zaczęło dziać.
Witam, niestety mama nie dostała wczoraj chemii. Złe warunki pogodowe sprawiły, że nie dojechali lekarze i nie zdążyli zamówić chemii. Przeniesiono ja na 11 lutego. Chciałam zapytać czy ktoś z was ma jakieś namiary na dobrego onkologa w Bydgoszczy? Do którego można napisać maila, przesłać wyniki i ewentualnie umówić się na konsultacje?
Witam, ponawiam pytanie czy ktoś z was ma jakieś namiary na onkologa w Bydgoszczy. Bardzo proszę o jakąś wiadomość. Chciałabym skonsultować mamę u innego dobrego specjalisty. Z góry dziękuję.
Z powodu awarii techn. na forum utracono posty z dn.9 i 10 lutego.
Jeżeli to możliwe to prosimy o ponowne zamieszczenie swoich postów - oczywiście pozostawiamy to do decyzji użytkowników.
No właśnie się zmartwilam bo nie mogłam dziś odnaleźć się na forum. Jeśli to możliwe to ponownie proszę osoby, które mają jakies dane do onkologa w Bydgoszczy. Najlepiej gdyby była możliwość na początku kontaktu mejlowego sprawie opinii wyników. A może ktoś leczy się w Koperniku w Łodzi i może polecić lekarza. Chodzi mi o konsultacje, rozmowę i opinie o dotychczasowym leczeniu i o ewentualnych innych możliwościach. Z góry dziękuję za informację.
Córka40,
Już pisałam wcześniej, nie wiem czy przeczytałaś przed awarią. Wejdź w wyszukiwarkę forumową, wpisz frazę Bydgoszcz i powinny się ukazac wszystkie watki osób leczących się w Bydgoszczy czy Koperniku zanim ktoś odpowie, może coś tam wyszukasz szybciej.
Witam, moja mama już po pierwszym cyklu chemii. Czuje się świetnie, zresztą przy zeszłorocznej też czuła się dobrze. Żadnych mdłości, osłabienia, wymiotów. Krew bardzo dobra. Jakby dali jej witaminy a nie truciznę. Kolejny wlew 4 marca. Wierzę, że znów uda się zatrzymać tego niechcianego gościa.
Córka40,
To dobrze, że brak skutków ubocznych i oby ich nie było ale musisz być też świadoma, że im więcej wlewów tym po każdej chemii może być trochę gorsze samopoczucie. Nie kraczę ale wolę uprzedzić.
Witam, moja mama dziś nie dostała kolejnej chemii z powodu złych wyników krwi. Proszę mi powiedzieć jak zwiększyć leukocyty. Mama dostała leki Hemofer, Pabi Dexamethason, i ortanol. Ten Pabi Dexamethason wzbudza moje wątpliwości, informacje na ulotce mówią, że te lek jeszcze zmniejsza odporność. Nie rozumiem. Dołączę dzisiejsze wyniki i bardzo proszę o radę.
Leukocyty muszą odbudować się same, Hemofer może pomóc hemoglobinie o ile Mamie brakuje żelaza a steryd powinien podnieść płytki krwi. Nie wpłynie negatywnie na poziom leukocytów.
Niestety czasem 3 tygodnie to zbyt krótki czas dla szpiku aby się odbudować. A jak wyglądała morfologia przed chemią?
Dziękuję za odpowiedź. Do tej pory wszystkie wyniki były bardzo dobre. To drugi cykl chemii bo nastąpiła wznowa. Poprzednia chemię mama przeszła rewelacyjnie i nie było problemów z krwią. Teraz przed pierwszym wlewem trzy tyg. temu też były dobre. Dopiero teraz taki duży spadek. Mama bardzo słaba jest ale apetyt ma i ogólnie czuje się dobrze tylko to osłabienie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum