Autor |
Wiadomość |
Temat: Onkolog od raka płuc - zaawansowany rak płaskonabłonkowy |
megi88
Odpowiedzi: 75
Wyświetleń: 21169
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2021-04-07, 12:16 Temat: Onkolog od raka płuc - zaawansowany rak płaskonabłonkowy |
missy, tak, ale wznowa z naciekiem na żebra z automatu przypisała mojego tatę do IV st. więc nie wiem czy to tak nie działa, że jak po radykalnym leczeniu jest wznowa to z automatu IVst. |
Temat: Onkolog od raka płuc - zaawansowany rak płaskonabłonkowy |
megi88
Odpowiedzi: 75
Wyświetleń: 21169
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2021-04-07, 11:19 Temat: Onkolog od raka płuc - zaawansowany rak płaskonabłonkowy |
missy, pembrolizumab jest zatwierdzony jako leczenie pierwszego rzutu przy ekspresji PDL-1>50% dla raka płaskonabłonkowego. U nas właśnie do tego programu próbowaliśmy się dostać - lekarka go proponowała, więc nie wymyśliłam sobie
https://swiatlekarza.pl/rak-pluca-keytruda-pembrolizumab/ |
Temat: Onkolog od raka płuc - zaawansowany rak płaskonabłonkowy |
megi88
Odpowiedzi: 75
Wyświetleń: 21169
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2021-04-07, 08:59 Temat: Onkolog od raka płuc - zaawansowany rak płaskonabłonkowy |
missy, mój tata przy raku płaskonabłonkowym i wznowie miejscowej miał robione badania ekspresji PDL-1 właśnie, więc immunoterapia ma zastosowanie. Wiem, że to wtedy (styczeń 2019 był nowy program lekowy). |
Temat: Onkolog od raka płuc - zaawansowany rak płaskonabłonkowy |
megi88
Odpowiedzi: 75
Wyświetleń: 21169
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2021-04-06, 15:25 Temat: Onkolog od raka płuc - zaawansowany rak płaskonabłonkowy |
Sławomir, ja poszłam i powiedziałam, że proszę o bloczki (tak to się nazywa) do badań. No nam się nie udało niestety wygrać z tą chorobą...
Ja bym naciskała, bo może się okazać, że się ta informacja o mutacjach nie przyda, a może akurat. Niestety na to wszystko się czeka.
Ja bym konsultowała jeszcze z innymi onkologami. Niestety nie pomogę kto jest od płuc w Krakowie. |
Temat: Onkolog od raka płuc - zaawansowany rak płaskonabłonkowy |
megi88
Odpowiedzi: 75
Wyświetleń: 21169
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2021-04-06, 13:39 Temat: Onkolog od raka płuc - zaawansowany rak płaskonabłonkowy |
Sławomir, masz bardzo podobną sytuację do tej którą ja miałam z tatą. Poczytaj mój wątek. Na tą chwilę mogę Ci doradzić jedną rzecz - skoro czekacie na wynik PET to podejdź do chirurga, który mamę operował z prośbą o wypożyczenie bloczków z operacji i danie ich do badań czy mama ma mutację, które ją zakwalifikują do immunoterapii (u nas onkolog je wysyłał gdzieś chyba właśnie do Krakowa). Badanie tych mutacji też trwa... Pozdrawiam |
Temat: Mama chce się zabić, bo tata ma raka |
megi88
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 5881
|
Dział: Psychoonkologia / emocje w chorobie nowotworowej Wysłany: 2021-03-26, 23:30 Temat: Mama chce się zabić, bo tata ma raka |
majaja, współczuję Ci takiej sytuacji. Sama choroba taty jest dużym obciążeniem psychicznym, a tu jeszcze mama "dolewa oliwy do ognia". Ciężko coś doradzić w takiej sytuacji, ale ja na Twoim miejscu skonsultowałabym się z psychologiem co zrobić. Bez mamy, sama porozmawiaj. Ja też jestem jedynaczką, straciłam tatę z powodu raka płuc ponad rok temu. Zostałyśmy z mamą same i jakoś dajemy radę. Moja mama akurat jest aktywna zawodowo i rzuciła się w wir pracy. Nie mieszkam z nią, ale blisko. Żal i smutek pozostaje, ale żyjemy dalej. Moja mama zawsze mówi, że ostatnią miłością w życiu człowieka są wnuki i liczy na to, że kiedyś ich się doczeka więc jest po co żyć. Wytrwałości Ci życzę w tym trudnym czasie! |
Temat: Guz wnęki prawej centralny o trudnym położeniu |
megi88
Odpowiedzi: 68
Wyświetleń: 21748
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2020-03-18, 19:45 Temat: Guz wnęki prawej centralny o trudnym położeniu |
bluemoon87, na PET nie można wystawić skierowania z prywatnego gabinetu. Możesz próbować w innych ośrodkach z tym skierowaniem co masz. Ja bym dzwoniła i szukała. Pozdrawiam |
Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca - stan po operacji |
megi88
Odpowiedzi: 53
Wyświetleń: 21904
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2020-01-26, 20:47 Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca - stan po operacji |
gaba, dokument mam. Bezpośrednią przyczyną była niewydolność oddechowa (bardzo odkrywcze). Pierwotną rak płuca (też odkrywcze). Dlatego dla mojego spokoju chce poznać szczegóły. Przez 2,5 roku byłam z tatą na każdej wizycie, szukałam różnych opcji leczenia, czytałam wszystkie wyniki badań. Żeby zamknąć ten rozdział chce wiedzieć... Szczególnie, że w dniu śmierci tata normalnie jadł, rozmawiał, odzyskał siły na tyle, żeby wstać z łóżka. Wiem, że jest coś takiego jak "zryw" przed śmiercią, ale w dzień później miał być wypisany i kontynuować leczenie onkologiczne... |
Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca - stan po operacji |
megi88
Odpowiedzi: 53
Wyświetleń: 21904
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2020-01-26, 19:21 Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca - stan po operacji |
Dziękuję za wyrazy współczucia. Tatę pochowałyśmy w piątek. Pogrzeb był piękny.
Ponieważ tata zmarł nagle w niedzielę, a w poniedziałek miał być wypisany do domu i kontynuować leczenie onkologiczne, ordynator oddziału na którym leżał zlecił wykonanie sekcji zwłok. Pisałam dwa pisma, że odstępujemy od sekcji, ale nie udało się. Sekcja była w środę. Mam pytanie po jakim czasie będą wyniki i jak się zwrócić o udostępnienie protokołu z sekcji. Przy przyjęciu do szpitala tata mnie upoważnił do dostępu do jego dokumentacji medycznej. Chciałabym też odebrać resztę dokumentacji. Czy z obiema sprawami napisać pismo do sekretariatu oddziału na którym leżał czy np do lekarza prowadzącego? No i czemu się uparli na tą sekcję? W piśmie ujęłam, że nie będę miała roszczeń o nienależytą opiekę... |
Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca - stan po operacji |
megi88
Odpowiedzi: 53
Wyświetleń: 21904
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2020-01-20, 00:44 Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca - stan po operacji |
Dzisiaj niestety nagle odszedł mój ukochany tata. Po 2 latach i 7 miesiącach walki. Rano jeszcze jedliśmy w szpitalu ciasto i piliśmy kawę. Niestety organizm po chemii nie wytrzymał zapalenia płuc i grypy. Zdrowy organizm pewnie miałby ciężko. Dziękuję za wsparcie i ogrom wiedzy oraz życzę powodzenia wszystkim walczącym. Mam nadzieję, że już nigdy nie przyjdzie mi szukac pomocy na tym forum. |
Temat: Przerzut do węzła chłonnego nadobojczykowego |
megi88
Odpowiedzi: 236
Wyświetleń: 104848
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2020-01-13, 14:45 Temat: Przerzut do węzła chłonnego nadobojczykowego |
U nas się sprawdza OXYduo + pyralgina. Z fentanylem też był zaniki pamięci a po morfinie koszmarne zaparcia. Ten zestaw narazie jest najlepszy pod kątem bólu i ewentualnych skutków ubocznych. Pozdrawiam |
Temat: D 37.7 |
megi88
Odpowiedzi: 47
Wyświetleń: 16966
|
Dział: Nowotwory przewodu pokarmowego Wysłany: 2020-01-10, 21:51 Temat: D 37.7 |
crayzy, współczuję Ci bardzo. Nie wiem czy ta informacja Ci pomoże, ale nasza pielęgniarka hospicyjna jak zaczęliśmy próby z medyczną marihuaną powiedziała, że miała pacjenta z rakiem trzustki, na którym wszyscy już postawili kreskę a ta medyczna marihuana przedłużyła mu życie o półtora roku... Koniec końców zmarł na zawał. Niestety jest na temat jej właściwości terapeutycznych mało informacji. Głównie badania są prowadzone w USA na szczurach.
Trzymam kciuki i życzę powodzenia. |
Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca - stan po operacji |
megi88
Odpowiedzi: 53
Wyświetleń: 21904
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2020-01-09, 20:32 Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca - stan po operacji |
Właśnie sytuacja się trochę zmieniła. Nie mogłam patrzeć jak zmiata mojego kochanego tatę. I przeczucie mnie nie zawiodło. Zadzwoniłam na pogotowie w sobotę. Zabrali go i zrobili badania. Tata złapał infekcję. Jest na oddziale internistycznym na klinikach i trafił na super lekarkę. Zleciła dużo badań i skontaktowała się z centrum onkologii. W głowie nie ma przerzutów. W płucach jest progresja. Jutro zawiozą tatę do centrum onkologii na konsultację. Tata nie chce kończyć leczenia. Jak usłyszał, że tak może być to się podłamał, więc powiedziałam, że będę walczyć o jego leczenie ile się da. Ta informacja + leczenie infekcji i jest już na nogach. Wraca do siebie. W głowie ma to wodogłowie, które może mieć nie zidentyfikowaną przyczynę... Pozdrawiam i dziękuję za słowa wsparcia
[ Dodano: 2020-01-09, 20:34 ]
A i dodam, że Pani internistka bardzo fajnie go ustawia przeciwbólowo tak, że jest bardzo świadomy, nie problemów z zaparciami a ból jest chwilowy i nie o takim natężeniu jak wcześniej. |
Temat: Guz Płaskonabłonkowy płuca stadium IIIB |
megi88
Odpowiedzi: 78
Wyświetleń: 32878
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2020-01-05, 22:10 Temat: Guz Płaskonabłonkowy płuca stadium IIIB |
Wyrazy współczucia... Strasznie mi przykro. |
Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca - stan po operacji |
megi88
Odpowiedzi: 53
Wyświetleń: 21904
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2020-01-03, 19:31 Temat: Rak płaskonabłonkowy płuca - stan po operacji |
U nas się niestety posypało... do operacji nie doszło, bo jak trafiliśmy do chirurga od nadnercza to już się pojawiły nowe guzki m. in. na przeponie. Tata został skierowany na chemioterapię (Gemzar w 6 cyklach). Jesteśmy po drugim cyklu i już chyba nie dojdzie do kolejnych bo tata jest za słaby. po pierwszym cyklu dostał bóli nie do opanowania dotychczasowymi środkami, więc w trybie pilnym załatwiłyśmy z mamą HD. Na drugi dzień była lekarka interwencyjna i trochę ogarnęła temat. Później przyszła już przypisana do nas lekarka i pielęgniarka. Obie są cudowne. Jeżeli ktoś się waha czy zdecydować się na HD to polecam z całego serca. Pytałam lekarkę o medyczną marihuanę na ból i miała dosyć dużą wiedzę na ten temat. Przepisała nam ją bez wahania. Niestety jest to dosyć droga "zabawa". Sprzedawana jest po 10g (podobno też po 5g ale u nas nie było) koszt ponad 600 zł. Do tego waporyzator (najlepsza forma podania dla chorego) ok 1000 zł. Z naszych doświadczeń opłaciło się. To + Doreta i ból opanowany póki co. Po morfinie tata miał silne zaparcia i brak apetytu. Niestety tata od miesiąc bardzo mało wstaje z łóżka. Głównie albo leży albo siedzi. Guz na nadnerczu nacieka na mięsień ledźwowy i przy chodzeniu pojawiał się ból. W związku z tym bardzo osłabily mu się mieśnie rąk i nóg a co za tym idzie z poruszaniem się jest coraz gorzej. umysłowo jest różnie, czasami powie coś głupiego, więc możliwe, że są też przerzuty do OUN. Trochę ponad miesiąc temu przyjechał do mnie normalnie samochodem i było całkiem ok. Widać jak ta choroba jest nieprzewidywalna... Pielęgniarka sugerowała, żeby już odpuścić rezonans i radioterapię głowy. Chyba tak zrobimy, biorąc pod uwagę pogarszającą się sprawność taty. Teraz najważniejsze to zapewnienie mu max komfortu. Jestem wdzięczna Wam forumowiczom przede wszystkim za ogrom wiedzy i doświadczeń, które pomogły nam podjąć decyzję w odpowiednim momencie o HD.
Pozdrawiam. |
|