Witajcie!
Chciałam Wam zameldować, że u mojej siostry wszystko dobrze. Jakoś coraz mniej ogląda ludzi w białych fartuchach, dużo wypoczywa i nabiera sił. Ostatnio przytyła i stara się ograniczać tłuste jedzenie. Zaczęły się wyjazdy na działkę i dopiero teraz widzę, a mamy prawie 4 lata od tego "agresywnego" leczenia w 2010r., że odzyskała fizyczną siłę. Tak jak kiedyś zmieniamy się przy pracach typu koszenie trawy czy uprawa ziemi. Oby tak dalej, a będzie dobrze.
30.01.2014r. wykonano endoskopię nosa, nosogardła i krtani.
Endoskopia wykonana była w miejscowym szpitalu, opis jest dość skąpy
Opis: W znieczuleniu miejscowym przy użyciu endoskopu uwidoczniono jamy nosa i nosogardła, śluzówka nosogardła zaczerwieniona z zalegającą gęstą wydzieliną. Następnie wykonano videolaryngoskopię. Na nasadzie języka szczególnie po stronie lewej uwidoczniono kalafiorowatą zmianę o wielkości 2x15cm. Pobrano wycinek do badania hist-pat. Krtań-szpara głośni szeroka, duże obrzęki fałdów rzekomych.
Z rozmowy z lekarzem siostra dowiedziała się, że nosogardło jest czyste. Niepokoiła ich zmiana na nasadzie języka, z której młoda lekarka pobrała wycinek. Ta zmiana była już rok temu zdiagnozowana jako polip. 07.02.2014r. ponownie potwierdziło się to samo (Inflammatio chronica. Brak cech dysplazji [M-43000]).
14.01.2014r. RTG klatki PA. Opis badania: Narządy klatki piersiowej radiologicznie prawidłowe, bez cech rozsiewu procesu npl.[/b]
27.01.2014 wykonano badania na tarczycę. Oto wyniki:
TSH III generacja ultra 1,945 ulU/ml (0,550-4,780)
FT3 4,29 pmol/l (3,5-6,5)
FT4 10,31 pmol/l (11,5-22,7)
10.02.2014r. kontrola w Centrum Onkologii Gliwice. Lekarz potwierdził, że nie dzieje się nic groźnego i wyznaczył następne badanie kontrolne, a będzie to tomograf komputerowy na 06.08.2014r.
Zaraz wpiszę siostrę i siebie na majowy zjazd forumowiczów. Bardzo chciałabym spotkać się z Wami. Serdecznie pozdrawiam:)
Super wieści, bardzo się cieszę.
Ja w tym tygodniu mam badanie krwi i wizytę u mojej Pani doktor w Częstochowie.
Po tym jak Gliwice po raz kolejny odesłały mnie z kwitkiem ...
i mam też wrażenie, że na forum limit pomocy wyczerpałam.
Dlatego zdaje się na siebie i wierzę, że jest i będzie tylko lepiej.
A Wam oczywiście kibicuje.
pozdrawiam
06.08.2014r. odbyło się badanie TK, a dziś wizyta kontrolna i odebraliśmy wyniki.
Lekarz zaleca dalsze badania, bo według niego albo mamy do czynienia ze stanem zapalnym albo z kolejną wznową.
Fragmenty TK: "Światło nosogardła jest niesymetryczne, lewy zachyłek gardłowy jest spłycony, śluzówka w jego obrębie ulega silniejszemu wzmocnieniu kontrastowemu. Silne wzmocnienie przechodzi w obręb sklepienia nosogardła. Zmiany w obrębie sklepienia grubości do 7 mm, w obrębie zachyłka gardłowego lewego wielkości do 9 x 22 mm"
Wnioski: "Nieprawidłowy obraz nosogardła, podejrzenie zmian naciekowych po stronie lewej. Liczne węzły chłonne w obrębie obu podobojczy, proponuję ich ocenę w badaniu USG". Pod spodem wklejam całość TK.
I na to USG siostra jedzie za 2 dni. Do tego w dniu 04 września będzie robiona fiberoskopia. Lekarz zastanawiał się też nad PET, ale to będzie zależało chyba od tych dodatkowych badań.
Ponadto przy badaniu lekarz stwierdził owrzodzenie w gardle?? Powiedział, że taki stan może być też przy zmianie nowotworowej. Siostra dodała, że od jakiegoś czasu gorzej słyszy, na co lekarz odpowiedział, że te objawy oraz bóle głowy to są częste przypadki przy leczeniu radioterapią.
Chciałam jeszcze zwrócić na coś uwagę. Lekarz mówił też o zmianach podobojczy, ale dopiero w domu przyszło nam do głowy, że siostra w lipcu miała robione kontrolne USG piersi i w związku z pojawieniem się dwóch guzków w piersi lewej zalecono biopsję gruboigłową. Biopsja odbyła się w sierpniu i już wtedy pani doktor powiedziała o tym, że jest tam tylko zwapnienie. Wynik hist.pat nie potwierdził niczego złego ("Płyn białkowy z komórkami piankowatymi i płatami komórek sutka bez cech atypii. 14.08.2014r.").
Czy jest możliwe, że węzły podobojczy są powiększone na skutek tej ingerencji?
Ogólnie samopoczucie siostry jest dobre, w ostatnim czasie przytyła trochę. Tarczyca też jest w normie. Dosłownie od paru dni siostra skarży się, że nie może połknąć większych kawałków jedzenia. Czy możliwe, żeby to było jakieś przejściowe zapalenie gardła? Może udać się do jakiegoś dobrego laryngologa, żeby coś na to przepisał. Czy miałoby to wpływ na wynik TK? Nie chce mi się wierzyć, że w tak krótkim czasie rak dałby kolejną wznowę. Może lekarze dmuchają na zimne. Co o tym myślicie?
Pozdrawiam.
TK twarzoczaszki z kontrastem niskoosmolarnym - 14.02.2013r.
Badanie TK szyi w fazie mieszanej w warstwach 3 mm. Wtórne rekonstrukcje wielopłaszczyznowe.
W porównaniu do badania poprzedniego z dnia 28.03.2012r. stwierdzam:
W nosogardle na ścianie tylnej widoczny jest obszar o wzmożonym wzmocnieniu kontrastowym o wym. 22x18mm skan 24-poprzednio niewidoczny.
Widoczne jest także zwężenie światła jamy noso-gardła na tym poziomie.
Po stronie prawej zażuchwowo węzeł chłonny z cechami nacieku o wym. 15x9mm skan 42 progresja wielkości.
Podbródkowe węzły chłonne niepowiększone- ale widoczne o śr. do 8mm.
W sitowiu po stronie lewej widoczny jest kostniak średnicy 5mm.
Polipowate zgrubienia śluzówki zatoki szczękowej prawej.
W górnym biegunie prawego płata tarczycy znajduje się hipodensyjna zmiana ogniskowa o wymiarach 11x8mm.
Obecności innych zmian w wykonanym badaniu nie wykazano.
Wniosek: progresja zmian w zakresie nosogardła. Nacieczony węzeł chłonny w okolicy zażuchwowej prawej.
Cytat:
Wynik tomografu komputerowego z badania wykonanego 24.09.2013r. :
Zniekształcenie powierzchni wolnej części języka odpowiadające w pierwszej kolejności zmianom po przeprowadzonym leczeniu.
Asymetryczne pogrubienie migdałka językowego po stronie lewej, bez ewidentnych radiologicznych cech obecności zmian o charakterze npl.
Ściany gardła we wszystkich piętrach są niepogrubione, bez obecności ewidentnych zmian ogniskowych.
Węzły chłonne szyi są niepowiększone.
Obraz pozostałych struktur głowy i szyi bez istotnych odchyleń od normy.
Wnioski: Obraz TK odpowiada zmianom po przeprowadzonym leczeniu, bez radiologicznych cech wznowy miejscowej procesu npl.
Cytat:
06.08.2014r. odbyło się badanie TK,
(...)
Fragmenty TK: "Światło nosogardła jest niesymetryczne, lewy zachyłek gardłowy jest spłycony, śluzówka w jego obrębie ulega silniejszemu wzmocnieniu kontrastowemu. Silne wzmocnienie przechodzi w obręb sklepienia nosogardła. Zmiany w obrębie sklepienia grubości do 7 mm, w obrębie zachyłka gardłowego lewego wielkości do 9 x 22 mm"
Wnioski: "Nieprawidłowy obraz nosogardła, podejrzenie zmian naciekowych po stronie lewej. Liczne węzły chłonne w obrębie obu podobojczy, proponuję ich ocenę w badaniu USG".
Iza-55 napisał/a:
Lekarz zaleca dalsze badania, bo według niego albo mamy do czynienia ze stanem zapalnym albo z kolejną wznową.
Niestety raczej jest to wznowa. Ech, szkoda... Szanse na wyleczenie były, mniej więcej 50% (statystyki - badania kliniczne: obserwacja po leczeniu wznowy miejscowej raka nosogardła RTH stereotaktyczną).
Na obecnym etapie nie ma jednak pewności. Da ją dopiero badanie histopatologiczne (konieczne jest badanie endoskopowe i pobranie wycinka).
Biorąc pod uwagę jednak porównanie badań obrazowych i objawy kliniczne - rozważyłabym raczej wariant wznowy. I z nim związane dalsze, ewentualne plany.
Iza-55 napisał/a:
Ponadto przy badaniu lekarz stwierdził owrzodzenie w gardle?? Powiedział, że taki stan może być też przy zmianie nowotworowej.
Może, jak najbardziej. Ale nie musi - owrzodzenie towarzyszy często zmianom nowotworowym. Ale i zapalnym (!). Konieczne badanie histpat.
Iza-55 napisał/a:
Czy jest możliwe, że węzły podobojczy są powiększone na skutek tej ingerencji?
Tak.
Jednak w tym wypadku możliwe jest zarówno: powiększenie węzłów chłonnych podobojczykowych odczynowe (po ingerencji chirurgicznej) jak i na skutek rozsiewu (choroba podstawowa - rak nosogardła).
Przyjrzenie się tym węzłom za pomocą USG lub PET może przynieść dodatkowe informacje, ale niestety nie musi... (węzły mają długość do 9 mm - to niewiele i mogą być niediagnostyczne. W PET węzły do 1 cm generalnie są niediagnostyczne).
Szczerze mówiąc uważam, że winno się tu wykonać TK klatki piersiowej.
Iza-55 napisał/a:
Czy możliwe, żeby to było jakieś przejściowe zapalenie gardła? Może udać się do jakiegoś dobrego laryngologa, żeby coś na to przepisał. Czy miałoby to wpływ na wynik TK?
Badanie endoskopowe będzie lada moment. I będzie je wykonywał laryngolog. Poczekajcie zatem.
Można, owszem, dać antybiotyk "w ciemno" (to zrobi jakikolwiek laryngolog, który usłyszawszy historię choroby chorej i tak zaznaczy, że nic mu do tego i odsyła ostatecznie do laryngologa-onkologa), ale po co?... Nie ma gorączki - lepiej więc najpierw wyjaśnić przyczynę objawów.
Mogą to być bakterie. Może być to rak.
Iza-55 napisał/a:
Nie chce mi się wierzyć, że w tak krótkim czasie rak dałby kolejną wznowę.
To nie jest krótki czas jak na nosogardło. To ponad rok od leczenia wznowy.
W tym dziale forum znajdziesz opisy nawrotów po 2-3 miesiącach...
Iza-55 napisał/a:
Może lekarze dmuchają na zimne.
Nie.
Tu są realne podstawy do podejrzewania wznowy, trzeba też sprawdzić czy nie doszło w klatce piersiowej do rozsiewu.
To wszystko nie jest pewne, jednak wysoce prawdopodobne...
Witam:). Widzę, że ostatni mój post jest z 25 sierpnia, a dziś już 1 października. Powiedzcie gdzie są te limity w onkologii, badania trwają tak długo ....
Mam dobre wiadomości Wczoraj był dzień pełen emocji. Tylko ten kto choruje lub jego najbliżsi wiedzą co to znaczy czekać na wynik badania ...
Wynik hist.pat. nie potwierdził wznowy, a tylko zapalenie "Inflammatio chronica cum proliferatione acanthotica epithelii plani [M-43000]
Wycinki pobrano ze stropu i tylnej ściany nosogardła str. lewa - liczne kremowo-beżowe od 0,2 do 0,4 cm " - taki skąpy opis, tylko 2 zdania, ale najważniejsze, że nie ma nawrotu nowotworu.
Wcześniej badanie USG szyi i podobojczy też niczego nie wykazało.
Pytanie co teraz dalej? Jesteśmy umówieni w centrum onkologii na 20 października. Czy wystarczą te badania, czy też będzie dalsza diagnostyka?
Dziękuję bardzo Magdzie (DSS) za wyczerpującą odpowiedź w mojej sprawie. Dużo też rozmawiałyśmy na ten temat. Wiem już że badanie PET mogłoby nie dać miarodajnych wyników, a lepszy w tym przypadku byłby rezonans. Lekarze muszą chyba w jakiś sposób rozwiać wątpliwości związane z opisem badania w TK?
Jeszcze jedna rzecz mnie niepokoi. W jaki sposób leczyć te stany zapalne? Przeglądałam blog Pauliśki, która też jest po leczeniu raka nosogardła (DCO) i przy jednej z wizyt zauważono u niej w nosogardle ropę zalegającą na bliżnie i od razu wysłano ją na inhalację, po czym powtórzono badanie. Tymczasem w przypadku mojej siostry laryngolodzy boją się cokolwiek zrobić, ciągle tylko odsyłają do onkologów, a ci z kolei twierdzą, że nic nie robić. Czy może miał ktoś podobny problem?
Pozdrawiam Was gorąco. Iza-55.
Ja mam problem z przewlekłym stanem zapalnym po radioterapii. Nie jest to nosogardło, lecz jama ustna, tkanki miękkie i kości (martwica popromienna). Nie pomogły antybiotyki, laser, ultradźwięki ani zabiegi chirurgiczne. Może pomóc tlenoterapia. Gwarancji nie ma, ale podobno jest dobra tak ogólnie. Ciekawe czy mogłaby pomóc twojej siostrze...
Hej! Jesteśmy po wizycie w Centrum Onkologii. Siostrze zlecono wykonanie badania PET-TK. O terminie zostanie powiadomiona telefonicznie (ponoć do miesiąca).
A wiec jednak PET..., w poście powyżej stawiałam na rezonans, ale lekarz od razu wskazał na PET. Stwierdził, że skoro w tomografie jest niejasność to trzeba to zbadać.
Co do leczenia tych skutków ubocznych radioterapii to znów lekarz wypowiedział się niepewnie.
Myślę, że na razie musimy to zostawić. Mam nadzieję, że jak Zoi pojedzie na tlenoterapię to dowie się tam czegoś więcej na ten temat:)
Pozdrawiam. Iza-55
Witajcie:) Siostra jest po badaniu PET. Wyniki będą 17 listopada. Kolejki w Gliwicach chyba wydłużają się. Urządzenie PET było w takiej części, gdzie jeszcze nigdy nie byłyśmy. Nawet nie sądziłam, że tam może być jeszcze tyle pomieszczeń, a w nich tylu ludzi. Od wykonania TK mija prawie 3 miesiące (8 sierpnia). Bardzo boję się o czas. Żyjemy nadzieją, że to badanie rozwieje wątpliwości lekarzy i będzie wszystko dobrze. Jeżeli tak się nie stanie to boję się myśleć jak bardzo ta zmiana urosła. No smutno jest...
Tak. Na dzień 25.11.2014r. wyznaczono termin na fiberoskopię oraz konsylium.
Dziękuję bardzo DSS za rozmowę. Mimo wszystko zapytam: czy ktoś słyszał, czytał lub był leczony na raka nosogardła inną metodą niż chemioterapia? Może gdzieś za granicą?
Witam wszystkich! Parę miesięcy minęło odkąd napisałam ostatnio, niekiedy człowiek nie ma już siły dzielić się z innymi. Jednak za zgodą mojej siostry napiszę parę słów.
Konsylium odbyło się 25.11.2014r. Lekarze ustalili, że na razie nie będą naświetlać. Nie podają również chemioterapii, bo nie ma takich wskazań. Siostra dobrze się czuje, nic ją nie boli.
W tym tygodniu tj. 16.02.2015r. odbyła się kolejna fiberoskopia. Obraz w badaniu jest ten sam co w listopadzie. Minimalnie obrzęk powiększył się, ale lekarze mówią, że tak 5 % więc nie ma co panikować. Sytuacja jest stabilna i na razie będą obserwować. Gdyby teraz siostra miała mieć te naświetlania to byłyby mniejsze dawki promieniowania. Lepiej więc poczekać. Znów lekarz mówił o tym, że czas działa na korzyść. Rozmawiałyśmy też z profesorem. Podał siostrze rękę i powiedział, że wszystko jest dobrze. Tak więc trzymamy się tego, bo tak naprawdę możemy mieć do czynienia z obrzękiem popromiennym. A na kolejną wizytę zapraszają nas w kwietniu na tomograf komputerowy.
Dziękuję Anulko za pamięć i mam nadzieję, że u męża też wszystko dobrze.
Dużo wytrwałości dla wszystkich, którzy borykają się z tą chorobą.
Serdecznie pozdrawiam. Iza-55
Witajcie! Minęło kilka miesięcy, a u nas wszystko dobrze. Rozwiały się wątpliwości co do rzekomej drugiej wznowy raka nosogardła. Była nerwówka, ale mija 2 rok od leczenia CyberKnifem i jest dobrze.
Tomograf komputerowy u mojej siostry odbył się 13.05.2015r. i już wtedy pojawiła się nadzieja. Przytoczę ważniejsze fragmenty:
"W obecnym badaniu w zakresie nosogardła nie stwierdza się żadnych zagęszczeń podejrzanych o wznowę. Błona śluzowa na tym poziomie o gładkich obrysach, bez ognisk patologicznego wzmocnienia kontrastowego. Węzły chłonne zagardłowe niepowiększone (...)
Wnioski: Aktywnego nacieku npl w zakresie nosogardła nie stwierdzono. Niejednoznaczny charakter węzła chłonnego grupy IIA po stronie prawej i węzłów chłonnych w górnym śródpiersiu. Zalecana wczesna kontrola".
I ta kontrola odbyła się 3.07.2015r. w badaniu PET. W badaniu tym w nosogardle "SUV max 5,08 w porównaniu z badaniem poprzednim minus 51%, a w śródpiersiu SUVmax 2,16, w porównaniu z badaniem poprzednim minus 20%". To chyba najważniejsze.
Wnioski: W badaniu PET/TK nie uwidoczniono ognisk patologicznego wychwytu radioznacznika odpowiadających lokalizacji zmian nowotworowych z wysokim poziomem metabolizmu glukozy.
Następna wizyta kontrolna w styczniu 2016r. Siostra dobrze się czuje, nie myśli o chorobie.
Co się stało, że to wszystko tak źle wyglądało, obrzęki, stany zapalne? Chyba trzeba zrzucić to na karb skutków ubocznych leczenia. Jedno jest pewne, każdą zmianę trzeba obserwować i badać. Cieszę się, że siostra jest pod dobrą opieką gliwickich lekarzy. Chociaż czasami ich powściągliwość w wypowiadaniu się, w daniu jakiejś nadziei potrafi być bardzo dołująca.
Pozdrawiam wszystkich walczących, dziękuję za wszystkie ciepłe słowa i rozmowy na priv. Jeżeli macie jakieś pytania i ja lub siostra możemy w czymś pomoc to piszcie, tutaj lub na priv. Iza-55
[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2015-11-03, 08:41 ] Super. Niech tak trwa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum