m4niac, to świetna wiadomość! Skoro dziad nie rośnie to już jest pierwszy dobry krok. No i skoro zmienia konsystencję to chyba też dobrze - kuuurczę, może to oznacza, że reaguje na chemię - dziadostwo przestaje się odżywiać (żeby nie było to moja autorska opinia laika
)
Często nachodzą mnie podobne wątpliwości jak Ciebie - że niestety w naszej polskiej rzeczywistości leczenie przebiega mniej skutecznie, po pierwsze właśnie z powodu niepodejmowania się nowatorskiego leczenia...a często z prozaicznego powodu jakim jest kasa, a czasami także z powodu ... braku chęci podjęcia się pewnego nieszablonowego leczenia
Ale zaraz potem (znaczy się jak bunt mija) biorą górę fakty - że każde z badań które na świecie się odbywają poszerzają koszyk możliwości leczenia, ale tak naprawdę żadne z nich nie przyniosło jeszcze rewolucyjnych wyników - skuteczność dotyczy kilkunastu/kilkudziesięciu % pacjentów. Póki co, oczywiście, bo tak jak już tu kiedyś pisałam - wierzę, że każdy miesiąc/półrocze zwiększa szanse że jakiś szalony doktorek (a niech to nawet będzie ten Ben Alman) znajdzie całkiem banalne lekarstwo na fibromatozę! Niech testują myszy, szczury, chomiki, ba, myszoskoczki nawet i coś zaradzą!
Póki co każdy musi po kolei spróbować "mniejszego zła" - a nóż się poszczęści
Ja od ponad roku wcinam Meloxicam (tym razem 15mg) - w przyszłym tyg. mam rezonans i kurza stopa - no musi być dobrze!
Oczywiście, jeśli będę miała okazję spytać się o nefopam - dam znać.