No dobrze przyznaję się jestem winny i przepraszam o tak
http://www.youtube.com/watch?v=B8ISzf2pryI
Napiszesz w końcu jakiś konkret
[ Dodano: 2012-02-26, 07:02 ]
Kurcze, nie wiem czy uda mi się napisać wszystko co chcę i jeszcze żeby było krótko. No nic pewnie po przeczytaniu tego większość z Was uzna mnie za wariata, więc żeby nie było uprzedzam - jestem trochę wariatem.
Wszystko przez to, że ktoś mi dzis napisał swoje marzenie - Żeby ludzie byli zdrowi i o siebie (nawzajem) dbali.
Rzecz działa się jak miałem zaledwie kilka lat - chodziłem do jakiejś pierwszej czy drugiej klasy. W tamtych czasach chodziło się na katechezy do kościoła bo były raczej niemile widziane w szkole. Więc uczęszczałem (nie wiem czy to było po kryjomu) do zakonu sióstr nieopodal kościoła na lekcje (no czasem uczęszczałem
). Z siostrami to my byliśmy zżyci bo były zajefajne, wszystkie - bez wyjątku. Na dodatek to jak się urodziłęm to były jakieś problemy i po zabraniu mnie ze szpitala (jako niemowlaka, nie pamietam tego) siostry poprosiły, żeby mnie przynieśli do klasztoru pokazać, no i jedna z zakonnic wzięła mnie na ręce i zaniosła mnie tam gdzie mężczyznom nie ma wstępu, no i ponoć miała kłopoty. Tak czy inaczej jak już byłem w tej pierwszej klasie to siostry chciano poprzenosić i to te, które lubiłem. Jak się dowiedziałem, że to jakiś wstrętny biskup ma w planach to sobie napisałem, które siostry mają zostać i poszedłem i Mu wygarnąłem, żeby sobie nie myślał, a co!
Niestety i tak siostry zostały przeniesione (chyba to nie biskup decydował) ale fajne było to, że później wielokrotnie Je spotykałem w różnych miejscach w Polsce i to zwawsze były super spotkania.
Po co to piszę? No właśnie, bo ja się od tamtego czasu nie zmieniłem za wiele i na dodatek przez ten krótki czas jaki tu jestem się bardzo z Wami związałem. Jakbym mógł, to przedstawiłbym jakiemuś decydentowi listę Waszych imion i powiedział, że KATEGORYCZNIE macie tu zostać ze mną jak najdłużej albo, żebym wziął na siebie trochę tych waszych smutków zdrowotnych żebyście trochę odsapnęli. No wstyd się przyznac ale ja mam gdzies w środku taki mały rozum jak Puchatek kiedy mówił:
“If you live to be 100, I hope I live to be 100 minus 1 day, so I never have to live without you.” (Jeśli dożyjesz stu lat to ja chcę dożyć 100 lat minus jeden dzień żebym nie musiał życ bez Ciebie)
No ale juz troche dorosłem i wiem, że tak zrobić nie mogę. Ale co mogę?
Właśnie jedyne co mogę to mogę KATEGORYCZNIE I NIEODWOŁALNIE ie pozwolić Wam na 'smutkowanie' i strach przed czymkolwiek i to będę robił do upadłego
Prawda jest bardzo prosta, nikt z nas nie wie ile nam jest dane jeszcze czasu więc jeśli mnie zostało już go bardzo mało to tym bardziej chcę gonic radości, marzenia, wracać do dobrych wspomnień i otaczać się tak dobrymi ludźmi jak Wy
No, po tej mojej wiadomości pewnie zamontują na forum obok przycisku 'pomagam' przycisk 'niech spada'
, ale co tam prawda to prawda.
[ Dodano: 2012-02-26, 07:05 ]
A no i zapomniałem z tego wszystkiego.
Życzę wszystkim wspaniałej niedzieli!
[ Dodano: 2012-02-26, 14:28 ]
No i zapadła taka niezręczna cisza
Oj tam nie przejmujcie się, no takim już jestem człowiekiem, ale bez przesady chyba nie jest aż tak źle ze mną, żebyśmy sobie nie mogli miło powspominać i poopowiadać (ale trudne słowo) historii z dzieciństwa naszego czy naszch pociech.
Dzień Dobry bardzo miło