czy to nie oznacza, że tata będzie żył normalnym życiem tak jak by był całkowicie zdrowy?
W wypadku najbardziej pozytywnego scenariusza - tak - będzie żył normalnie zachowując jednak czujność onkologiczna to znaczy pamiętając o terminach kontrolnych. Pozdrawiam serdecznie
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Za bardzo nie rozumię tego zdania "dadzą tacie trochę tego czasu"? - założmy czysto teoretycznie że spełni się najbardziej pozytywny scenariusz - czy to nie oznacza, że tata będzie żył normalnym życiem tak jak by był całkowicie zdrowy?
Będę zapewne tą złą bo tak optymistycznego scenariusza jak Ola Olka, nie napiszę ale Marcin to forum polega na szczerości i ostrzeżeniu pacjentów/rodziny przed czymś co może nastąpić i żebyście byli krok do przodu przed rakiem.
Cytat:
"dadzą tacie trochę tego czasu"?
U taty mamy pT4aN1bMx
czyli mamy dośc zaawansowanego raka, mamy przerzuty w węzłach, co do przerzutów odległych mamy niejasności, "na dwoje babka wróżyła", jak to wynika z PET-a mogą być stany zapalne ale mogą być przerzuty.
Tato jest leczony chemioterapią ale jakie da efekty, nie wiemy, przerzuty w węzłach mogą rozsiewać się dalej, rak może być chemioodporny albo z czasem się na chemię uodpornić i rozsiewać się dalej. Jak widzisz zatem, na razie o dobrym scenariuszu trudno mówić. Będzie można to dopiero ocenić po zakończeniu chemii i po badaniach obrazowych. Dlaczego określenie "dadzą tacie trochę tego czasu", bo niestety może być ta opcja, że chemia tylko na jakiś czas przedłuży tacie życie, na jakiś czas zatrzyma chorobę a później może ruszyć znowu. Niestety ale więcej jest takich przypadków i przykro mi, że pisze prawdę ale musisz mieć tą świadomość, że leczenie chemioterapią i /lub radioterapią nie zawsze zatrzymuje chorobę i nie zawsze z niej wyleczy.
Nawet jak będzie ten lepszy scenariusz, że będzie regresja to to życie nie będzie takie spokojne jak zdrowy normalny człowiek, bo badania będą bardzo często i stres z każdym niedomaganiem będzie wywoływał strach czy to nie wznowa, czy nie rozwój ponowny choroby. Poza tym po leczeniu taty kondycja też będzie przez dłuższy czas słabsza.
Co do nogi, to przerzuty nie bo nie było zmian w kościach ale były zmiany zwyrodnieniowe ale bardziej stawiam na skutek chemioterapii.
Na razie starajcie się nie myśleć co będzie, żyjcie dniem bieżącym, tu i teraz, pomagając tacie przetrwać ten trudny czas.
Minął 7 miesiąc od diagnozy taty, 9 cykli chemii (zostały jeszcze 3). 8 stycznia tata miał TK jamy brzusznej brzucha oraz klatki piersiowej. Proszę o interpretację.
marcin216 nie wygląda to źle - moim zdaniem chemia u taty podziałała, lub częściowo podziałała ponieważ nastąpiła regresja niektórych zmian.
Trzeba by jednak sprawdzić co oznaczają te przymglenia w płucach oraz rozrzedzenia w kościach gdzie zalecono PET by wykluczyć (lub potwierdzić) zmiany przerzutowe (meta)
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
marcin216,
Wyniki nie najgorsze, chemia przyniosła efekty, nie wiemy na jak długo ale na tą chwilę widać, że jest regres.
Nie wiem jak lekarz prowadzący podejdzie do sprawy bo trochę tych niejasności jest, płuca, kości, możesz walczyć o PET, bo jest taka sugestia radiologa więc podkładka do badania jest, można scyntygrafię kośćca lub lekarz zleci badania za 3 miesiące, kontrolne. Staraj się załatwić PET-a to byłoby najlepiej bo pokaże całościowo organizm.
Bardzo dziękuje za szybką odpowiedź. Lekarz zalecił następną tomografię za 3 miesiące.
Tata po dzisiejszej chemii dostał wypis na którym widnieje coś nie zrozumiałego dla mnie, proszę o rozszyfrowanie (RAS I BRAF 24227) i analizę wyników. Czy na wynikach są obecne jakieś markery nowotworowe?
marcin216,
Tak, jest wynik markera CEA:
1,2 ug/l czyli absolutna norma.
RAS i BRAF - chodzi o określenie czy geny RAS i BRAF mają mutacje. To badania konieczne przed ewentualną kwalifikacją do leczenia celowanego:
http://onkologia-online.p...12.21/b/b.4.pdf
Tata ostatnio miał wykonaną kolonoskopię - przygotowanie przed operacją zespolenie jelita grubego. Na grudzień planowana jest tomografia płuc i brzucha. Proszę o ocenę wyników.
marcin216,
Obecny wynik to jeszcze nie wynik tylko opis zabiegu. Trzeba poczekać na histopatologię z usuniętego z kątnicy polipa.
Na temat pozostawionego natomiast w poprzecznicy polipa nie umiem Ci nic napisać - tak samo jak zrobił to lekarz w opisie: (cyt.) „polip? ziarnina? infiltracja?”.
Kolejne wyniki taty wyglądają według mnie bardzo źle - wręcz tragicznie. Kolonoskopia i tk klatki piersiowej wyszły ok ale tk miednicy to tragedia - czy to przerzut do otrzewnej?
Kolejne wyniki taty wyglądają według mnie bardzo źle - wręcz tragicznie.
Niestety z przykrością potwierdzę, że nie są optymistyczne. Najprawdopodobniej nastąpił rozsiew choroby do otrzewnej i w bliźnie tak jak jest opisane.
Czy byliście z wynikiem u lekarza?, coś proponuje?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum