1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
DSS...
Autor Wiadomość
agakata 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 09 Wrz 2009
Posty: 426
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 92 razy

 #16  Wysłany: 2009-11-13, 10:10  


Dziekuje DSS...za caloksztalat...za serce, wrazliwosc, szczerosc...za pomoc - realna...

Dziekuje tez tym wszystkim, ktorzy sa. Najzwyczajniej. Trzymaja kciuki, pociesza, wspomoga...
_________________
Niemożliwość jest opinią. Możliwość jest stanem ducha.
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #17  Wysłany: 2009-11-13, 17:34  


WIELKI CZŁOWIEK O WIELKIM SERCU
 
onszula 



Dołączyła: 01 Maj 2009
Posty: 52
Skąd: Samborowo/Ostroda
Pomogła: 6 razy

 #18  Wysłany: 2009-11-13, 19:41  


Zgadzam się w 100%. Wielkie dzięki DSS za to że jesteś i za to co robisz dla wielu z nas szukających pomocy.
_________________
Jeżeli najbardziej niewinne i bezbronne dziecko nie może czuć się bezpiecznie w jakimś społeczeństwie,
wówczas już nikt bezpiecznie czuć się w nim nie może!
 
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #19  Wysłany: 2009-11-13, 22:50  


DSS jak każdy tu na forum, chciałabym podziękować Ci za Twój trud, Twoje poświęcenie, za dzielenie się z nami swoją mądrością :flow: .
Jesteś niesamowitą osobowością- Twój sposób przekazywania wiedzy (często trudnych i bolesnych dla najbliższych) jest wzorcem dla psychoonkologów.
Dziękuje Ci za zwrócenie uwagi na mój wątek i rady - myślę, że nie przesadzę- ratujące życie mojej Mami

Kochana to dla mnie niesamowity zaszczyt móc Cię poznać, choćby wirtualnie.


Czasami nachodzi mnie myśl że nigdy nie poczułaś się "osaczona" pytaniami- ten ogrom ludzi czekający na Twój post, Twoje sugestie,te tysiące pytań.

DSS Dziękuje i proszę bądź z nami, bo.... bo jest nam dużo łatwiej żyć.


:flow: :flow: :flow: :flow: :flow: :flow: :flow: :flow: :flow: :flow: :flow: :flow: :flow: :flow: :flow:

Jusia Tobie dziękuje za ten wątek
 
gia77 



Dołączyła: 15 Cze 2009
Posty: 57
Skąd: Sopot
Pomogła: 6 razy

 #20  Wysłany: 2009-11-14, 00:02  


Również przyłaczam sie do podziekowań za porady.

Pozdrawiam, gia77
 
JaInka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Lut 2009
Posty: 437
Skąd: Milanówek
Pomogła: 150 razy

 #21  Wysłany: 2009-11-21, 15:59  


No, no. A ja do tej pory byłam pewna, że DSS jest onkologiem. Ale lekarzem to chyba tak? Chociaż może tylko aniołkiem (anielicą). :lol:

DSS, sama wiesz, ile dostałam od Ciebie. Akurat wtedy, gdy dla mnie najważniejsze, najpilniejsze, naj - potrafiłaś znaleźć się i znaleźć czas -realnie pomóc chociażby uspokajając i nakierunkowując na sensowne działanie.

DSS, dziękuję Ci. Dziękuje Ci też za to, że potrafiłaś skupić wokół siebie świetnych ludzi. A może to zwykli ludzie przy Tobie stają się świetni?
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #22  Wysłany: 2009-12-22, 15:16  


Kochani :)

Mam coś ważnego dla mnie do powiedzenia, więc skorzystam dziś z przywileju napisania w wątku , który .. powstał dla mnie :oops:
Oczywiście dawno już go odkryłam i przeczytałam.. Ale jakoś tak nie śmiałam czegokolwiek napisać, bo .. nie wszystko było tak jak być powinno :-(
i szczerze mówiąc nie czułam, bym zasłużyła na te Wasze wszystkie magiczne słowa..
Billyb kiedyś , obserwując mój zapał i krzątaninę wokół forum, powiedział coś, co pamiętam do dnia dzisiejszego - że obawia się, iż jeśli będę tak szybko kręcić kołem [ :) ] to forum upadnie pod ciężarem własnego sukcesu , bo sama jego autorka się wypali...
Miał wiele, bardzo wiele racji. Z tym wypaleniem całe szczęście nie do końca :) ale.. poczucie winy już mnie nieraz dopadło.. Otóż : faktycznie zrobiłam wszystko co w mojej mocy, by nasze Forum wypozycjonować w wyszukiwarkach, by ci, którzy potrzebują pomocy - mogli nas odnaleźć. Jednak 10 miesięcy temu forum liczyło sobie 100 użytkowników, po tych 10 m-cach ma ich ponad 800... Tendencja ta się utrzyma, bowiem im więcej piszemy, tym więcej nas w google i tym łatwiej nas odnaleźć.
'Kręcenie kołem' doprowadziło do tego, że potrzebujących jest znacznie znacznie więcej niż możliwości udzielenia im pomocy przez pomagających.. Gdy mam okazję akurat komuś pomagać, jednocześnie mam zawsze tę świadomość że w tym samym czasie na pomoc czeka innych 5 czy 10 osób, być może bardzo niespokojnych, może zrozpaczonych, może potrzebujących pomocy jak najszybciej.. :-( Forum szumnie obiecuje wsparcie informacyjne, i za to, że nie wszyscy je otrzymują ja osobiście czują się odpowiedzialna.. :| Od początku planowałam działania mające na celu pozyskanie do współpracy na forum lekarzy. I... znaleźli się lekarze, którzy na tę inicjatywę zareagowali ciepło i przyjaźnie.
Jednak tak nie dało rady. Myślenie 'na skróty' i działanie 'półśrodkami' nie załatwi tu problemu, bowiem w naszym kraju przepaść pomiędzy pacjentem a lekarzem w ich wzajemnych kontaktach jest niestety zbyt duża.. Nie jest to wina ani pacjenta ani lekarza.
Jest to efekt warunków, w jakich od lat pracuje polski lekarz i w jakich musi przyjąć i 'załatwić' pacjenta.
Wystarczą suche liczby: 6 godzin pracy onkologa w ambulatorium. Zarejestrowanych na ten dzień pacjentów: 40. W poczekalni 'czarno' , chorym jest duszno, są zirytowani, niespokojni. By przyjąć wszystkich - nie ma zmiłuj! na jednego pacjenta wypada coś ok. 10 minut. W tym czasie lekarz musi zebrać wywiad, dokonać wpisów do karty, zbadać pacjenta, zdecydować o dalszej terapii, wypisać recepty... :)
A gdzie poświęcenie czasu pacjentowi, który czekając tyle tygodni (lub m-cy) na wizytę chciałby porozmawiać, zapytać o wiele rzeczy, poprosić lekarza by pomógł mu zrozumieć... Tymczasem lekarz pach/pach! przystawia na recepcie pieczątkę i woła: proszę! Zanim zestresowany pacjent zdoła zadać pierwsze pytanie - już znajduje się za drzwiami i wraca do domu bez żadnych odpowiedzi... No rozpacz :-(
TYLE, ŻE: gdybyś to Ty Pacjencie był lekarzem... i miał 10 minut na zebranie danych i podjęcie decyzji, która zaważy na zdrowiu lub życiu Twojego pacjenta - zająłbyś się jego duszą czy ciałem?... :|
Te nieludzkie dla jednej i drugiej strony warunki (w szpitalach bywa nielepiej) przez szereg lat - oddaliły od siebie pacjenta i lekarza. Narosło mnóstwo wzajemnych 'niechęci' jak bunt chorego przeciwko ignorowaniu go przez lekarza i bunt lekarza przeciwko 'zawracaniu mu głowy' i wiecznym pretensjom, gdy on ma w minutach wymierzony czas, który może poświęcić panu X - zaraz bowiem będzie badał Y, potem Z... Każdy z nich czeka... na swoje 10 minut.. :-(
Lekarze w Polsce stali się rzemieślnikami - są zdolni i w przeważającej większości swoją pracę wykonują naprawdę dobrze (to zresztą znana o naszych lekarzach opinia w krajach EU) , natomiast nie nauczono ich empatii, psychologii rozmów i wzajemnych relacji, wrażliwości i wyrozumiałości dla szczególnego stanu psychicznego i emocjonalnego pacjenta, w którego życiu dzieją się sprawy najwyższej wagi.
Chorzy natomiast, chcąc podświadomie się chronić i nie dać się zranić, zamieniają swój ból i rozczarowanie w bunt, zniecierpliwienie i zniechęcenie przed otwarciem się i ufną współpracą , przed pogłębieniem swojej zależności od służby zdrowia, przed możliwością zostania zignorowanym lub upokorzonym.

I tak: Dr X nie wytłumaczy Pacjentowi Y zawiłości medycznych mniemając , że tamten i tak przecież tego nie zrozumie i nie daj Boże zacznie zadawać kolejne pytania (a on i tak przecież na ich słuchanie nie ma czasu ;/ ) ,
a Pacjent Y nie powie Dr X o wczorajszej gorączce, przedwczorajszych wzdęciach i krwawieniu z nosa, bo w ogóle do niego z tym nie dotrze (przecież Dr X jest taki zabiegany, pewnie i tak go nie wysłucha - ostatnio nawet się nie odezwał w odpowiedzi na poinformowanie go o czkawce i bólu głowy, tylko pisał w tym czasie szybko receptę.. I te wielogodzinne kolejki... i pani w rejestracji w przykurzonym białym fartuchu i włochatą brodawką na nosie, która wita każdego, kto wygląda tak jakby się chciał zarejestrować na wizytę, wzrokiem z serii : "CZEGO TU??!!!"

Oczywiście przejaskrawiłam :) (a może niekoniecznie?...) , jednak to, że bywa inaczej , po ludzku, dobrze, i tak jak być powinno - to niestety wyjątki potwierdzające regułę.. :|
Tego się nie da zmienić nagle. Proces zaufania w relacji polski pacjent i jego lekarz z czasem pewnie zakiełkuje i kiedyś zbuduje takie wzajemne stosunki jak np w Australii między naszym Kangurem a jego przyjaznym i zawsze pomocnym Dr, lub jak w Anglii, gdzie po wizycie pacjent i jego lekarz idą razem na lunch lub umawiają się wieczorkiem w pubie..
Na pewno też niestety niewiele drgnie bez wcześniejszej zmiany i poprawy systemu opieki zdrowotnej i sposobu jego finansowania w Polsce.. :| bo póki rodzi on dzisiejsze patologie (typu 40 pacjentów onkologicznych do przyjęcia w ciągu 6 godzin pracy lekarza) będzie skutecznie demotywował większość tak lekarzy, jak i pacjentów do okazania drugiej stronie empatii..

Jednak nie od razu Kraków zbudowano :)
Od czegoś trzeba zacząć , by nie stać w miejscu 8-)

Z forum, nawet ładnym i nieźle zorganizowanym - nikt specjalnie nie będzie chciał rozmawiać (choć bywają czasem sytuacje pozytywnie zaskakujące :) ) - mimo wszystko jednak jest to nadal tylko baza danych na serwerze zarejestrowanym na jakąś osobę fizyczną, Marysię Kowalską :lol:

By próbować coś zrobić, zdziałać, i podrążyć tzw. kroplą w skale :) ... podjęliśmy decyzję i będziemy kontynuować działania (w całkiem już niemałym gronie osób opiekujących się forum :) mające na celu zarejestrowanie podmiotu prawnego: Fundacji :) :) Fundacji, która będzie miała wszystko to co mieć powinna - Zarząd , Radę Nadzorczą, status Organizacji Pożytku Publicznego etc.:) , będzie stanowiła jedno, nierozerwalne ciało z Forum DSS :) , czerpała z niego siłę, a w zamian chroniła je przed utratą wartości w imię których powstało .. Mamy szansę na dotacje i finansowanie naszej działalności przez różne organizacje - tak w kraju, jak i w EU ; marzeniem moim jest nadal być na tym forum, a w zasadzie już nie 'dodatkowo', poza pracą zawodową, a JEDYNIE tu :) - i tu popróbować skojarzyć ze sobą te dwa 'różne światy' - pacjenta i lekarza :) Spróbować skłonić obie strony do dialogu a nie wygłaszania regułek, do wzajemnego wysłuchania się i 'wsłuchania' w to, co ta druga strona pragnie przekazać.. Bez presji czasu i z gwarancją właściwego wynagrodzenia za taki a nie inny nakład pracy dla lekarza; by mógł wybrać pracę na forum niż np. kolejny nocny dyżur, nie martwiąc się jednocześnie o uszczuplenie swoich dochodów (z których przecież żyje, utrzymuje dzieci, płaci raty kredytowe itp. :) )
Może czasem uda się Fundacji załatwić i inne ważne sprawy, typu pomoc w sfinansowaniu leków takich jak sorafenib / sunitinib - których wielu chorych na raka nerkowokomórkowego / wątrobowokomórkowego bądź mięsaka nie może obecnie przyjąć z powodu... ceny leku :-(

Mamy w sobie wolę, zapał i siłę, którą czerpiemy m.in. z tego, że jesteśmy zespołem i każdy z nas coś cennego do projektu wnosi:)
I jakkolwiek ten mój przydługi wywód by się nie wydawał opowieścią o 'gruszkach na wierzbie' :mrgreen: to oświadczam, że zaryzykujemy i zasadzimy :lol: :)

Pierwsze spotkanie naszego zespołu odbędzie się w Sylwestra, we Wrocławiu :)
Nie wszyscy dojadą, ale prawie :mrgreen:

A na koniec dodam, że jesteśmy już w absolutnym komplecie :)
Zespół 'Administrator-Moderator' wzbogacił się o brakujące, silne i (bardzo)energiczne :mrgreen: ogniwo - jest z nami awilem :) I już mam wrażenie, jakby był od dawna :lol: :)

Wracając do 'mojego' tematu, w którym właśnie po raz pierwszy się wyprodukowałam 8-)

bardzo, bardzo, bardzo..... :oops: Wam dziękuję... :in_love: ::thnx::

I proszę, wybaczcie, jeśli czasem z czymś nawalę.. :-( NIGDY dlatego, że kogokolwiek zlekceważyłam :-(

Mam nadzieję, że już niedługo na tym forum nikt nie będzie się czuł pominięty... :)
Życzcie nam szczęścia :)
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
mamanel 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Lut 2009
Posty: 1010
Pomogła: 180 razy

 #23  Wysłany: 2009-12-22, 15:45  


DSS,
Do tej pory byłam pod wrażeniem Twojej wiedzy.
Po przeczytaniu powyżeszego posta jest pod ogromnym wrażeniem Twojej:
1. inteligencji,
2. pomysłowości,
3. ambicji,
4. wiary w to że warto coś robić,
5. umiejętności wprowadzania planu w czyn.

Uważam, że jesteś niezwykłą osobą. Do tej pory nie rozumiem, jak udawało Ci się łączyć pracę zawodową, wychowanie 3 synków i prowadzenie forum DSS.
Dlatego cieszę się, że jest szansa na założenie Fundacji w takiej formie o jakiej napisałaś.
Już nie mogę się doczekać tych gruszek ;)
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #24  Wysłany: 2009-12-22, 15:51  


DSS najpierw mnie zatkało z pierwszych linijek tekstu bałam się że doczytam - to koniec, później poleciały łezki wzruszenia- że chcesz zrobić jeszcze więcej.
Kochana życzę Wam wszystkim i każdemu z osobna sukcesów FUNDACJI.
Swoją skromną osobę polecam w razie potrzebY do czarnej roboty ;) ... jeśli tylko w czymś mogłabym pomóc, proszę pisz.
Nie wiem jak wyrazić uznanie dla Ciebie, dla tego co robisz...
ściskam M.
 
JaInka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Lut 2009
Posty: 437
Skąd: Milanówek
Pomogła: 150 razy

 #25  Wysłany: 2009-12-22, 17:02  


Podpisuję się pod propozycją Magdy: jeśli w czymś mogę pomoc, to chętnie.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #26  Wysłany: 2009-12-22, 17:12  


JaInka napisał/a:
Podpisuję się pod propozycją Magdy: jeśli w czymś mogę pomoc, to chętnie.

Ja również. Jestem pod wielkim wrażeniem !
Dziękuję i pozdrawiam.
 
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #27  Wysłany: 2009-12-22, 17:43  


DSS , zamierzałam napisać do Ciebie list z podziękowaniami - przecież tak naprawdę to tylko dzięki Twoim mądrym i życzliwym radom Tomasz żyje do tej pory.
Nie zdążyłam - wszystkie slowa wydawaly mi się zbyt blade, by wyrazić wdzięczność, którą czuję, a teraz znalazlam ten wątek, gdzie juz tylu innych forumowiczów składało Ci podziękowania przede mną.
Pozwól, że i ja przyłączę się ze swoim;


DZIĘKUJĘ , DZIĘKUJĘ,DZIĘKUJĘ :flower: :flower: :flower: :flower: :flower:


To, co zamierzasz zrobić - jest równie wielkie, jak potrzebne.
Niezwykle celnie opisalaś nasze polskie piekiełko onkologiczne i rolę ,jaką spełnia forum.
Wierzę, że FUNDACJA odniesie sukces, czego serdecznie życzę całemu zespołowi.
I ja również, tak , jak Madziorek, jeśli będzie potrzeba, chętnie pomogę.
pozdrawiam gorąco
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #28  Wysłany: 2009-12-22, 17:52  


DSS, charyzma, osobowość po prostu chylę głowę.
_________________
Andrzej W.
 
krysiekn 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 16 Paź 2009
Posty: 315
Pomogła: 56 razy

 #29  Wysłany: 2009-12-22, 19:36  


DSS, pomysł jest super. Jestem pod wrażeniem :!: :!:
Ja również zgłaszam swoją chęć pomocy.

Serdecznie pozdrawiam :)
Krystyna
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #30  Wysłany: 2009-12-22, 20:01  


madziorek napisał/a:
DSS najpierw mnie zatkało z pierwszych linijek tekstu bałam się że doczytam - to koniec, później poleciały łezki wzruszenia- że chcesz zrobić jeszcze więcej.
Kochana życzę Wam wszystkim i każdemu z osobna sukcesów FUNDACJI.
Swoją skromną osobę polecam w razie potrzebY do czarnej roboty ;) ... jeśli tylko w czymś mogłabym pomóc, proszę pisz.
Nie wiem jak wyrazić uznanie dla Ciebie, dla tego co robisz...


Podpisuje się pod każdym jednym słowem madziorek począwszy od wzruszenia, poprzez uznanie i skończywszy na zaoferowaniu swojej pomocy :)
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group