1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Drobnokomórkowy rak płuca u taty
Autor Wiadomość
ka1 


Dołączyła: 23 Gru 2016
Posty: 15
Pomogła: 1 raz

 #1  Wysłany: 2020-02-12, 15:31  Drobnokomórkowy rak płuca u taty


Dzień dobry,

Niecały rok temu u mojego taty został zdiagnozowany drobnokomórkowy rak płuca 3 stopnia z naciekiem na oskrzela. Tata przyjmował standardowa chemioterapię i po niej okazało się, że nastąpiło 60% regresji. Tata został skierowany na radioterapię. Trochę to trwało zanim dostał.wolny termin no był to okres świąteczny. Jeszcze przed radioterapia płuc zrobiono tacie badanie pet i skierowano na 2 tygodnie naświetlania głowy. W tym czasie dostaliśmy wynik badania Pet... Lekarze stwierdzili 100% regresji. Brak śladów nowotworu. Lekarz powiedział, że naprawdę bardzo rzadko zdarza mu się przekazywać takie informacje. Po konsultacjach stwierdzili, że tata powinien jeszcze przyjąć zapobiegawcze naswietlanie płuc. Będzie teraz jeździł na nie przez 27 dni.

Czy taka historia jest w ogóle możliwa? Czy to ta chemią cały czas mogła działać w organizmie taty?
Bardzo mnie ucieszyła ta wiadomość. Jednak ciągle z tyłu głowy mam ten strach. Niestety osobiście nie widziałam wyników badań. W mojej głowie pojawia się scenariusz, że może moi rodzice nie chcą mnie martwić. Z drugiej strony po tej wiadomości tata odzyskał siły i optymizm. Chyba nie mógłby tak udawac.
Naczytałam się tyle artykułów o tym jak bardzo ciężka jest walka z rakiem drobnokomorkowym. A wręcz niemożliwa!

Czy jest tu może ktoś, komu udało się wygrać rakiem drobnokomórkowym?
Czy faktycznie stosuje się coś takiego jak naświetlanie zapobiegawcze?

Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Karolina
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #2  Wysłany: 2020-02-12, 18:06  


ka1,
Witaj ponownie.
Jak potoczyła się historia z rakiem pęcherza moczowego? Tata przeszedł całą chemioterapię bez problemów? Pamiętam, że rak był zaawansowany miejscowo.

Co do aktualnej sytuacji to uściślij proszę czy wykonano już naświetlania głowy?
Generalnie DRP jest chemiowrażliwy więc taki spektakularny efekt leczenia się nieraz zdarza - w tej sytuacji decyzja o profilaktycznym naświetlaniu mózgowia jest absolutnie prawidłowa. Nie wiem natomiast co lekarze chcą naświetlić w obrębie klatki piersiowej skoro odnotowano całkowitą regresję.
Którego płuca dotyczy tak w ogóle choroba? Gdzie był umiejscowiony rak?
 
ka1 


Dołączyła: 23 Gru 2016
Posty: 15
Pomogła: 1 raz

 #3  Wysłany: 2020-02-12, 18:36  


Dziękuję za pamięć :) Tamta chemioterapia skończyła się dobrze, tata dzielnie ją zniósł. Miał usunięty pęcherz i bez problemu nauczył się żyć ze stomią. Mieliśmy chwilę spokoju, ale w kwietniu zeszłego roku tata zachorował na zapalenie płuc. Od jakiegoś czasu bardzo ciężko oddychał. Trafił do szpitala i tam wykryto nowotwór.
Niestety nie mam wyników badań przy sobie, z tego co pamiętam jest to rak prawego płuca z naciekiem na oskrzela.
Historia dokładnie wygląda tak, że po chemioterapii zrobiono tomografię, tak jak napisałam, powiedziano nam, że jest 60% regresji. Po ok. Miesiącu tata miał wizytę na oddziale radioterapii. Tam powiedzieli, że oni widzą jakiś ślad i chcą zrobić jeszcze to badanie PET. Tata jeszcze przed wynikami pet chodził na naświetlania głowy. I w tym czasie zadzwonił lekarz z dobrymi wiadomościami i kazał przyjechać aby omówić dalsze kroki. Na wizycie powiedział, że owszem jest ślad po nowotworze, ale nie ma komórek rakowych (może nie jestem zbyt precyzyjna, ale przekazuje to co powiedzieli mi rodzice). Lekarz powiedział, że żadne badanie nie daje tak naprawdę 100% pewności, że może są jakieś ukryte komórki i po konsultacjach chcieliby zastosować ta radioterapie zapobiegawcza. Z tego wnioskuje, że może chcą naświetlać ten slad po nowotworze, który odkryli. Tata dziś miał pierwsze naświetlanie, jutro kolejne. I bardzo go dziś prosiłam, aby odebrał ten wynik PET i jutro ma mi wysłać zdjęcie. Jeśli faktycznie to zrobi to je tutaj zamieszcze.

Przepraszam za ten brak precyzji, ale tak jak przy poprzednim nowotworze, bardzo trudno mi się czegoś dowiedzieć. Tata nie dopytuje lekarzy o szczegóły, twierdzi, że wiedzą co robią, a on i tak się na tym nie zna więc nie wnika. A mnie po prostu martwi ciągła niewiedza.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #4  Wysłany: 2020-02-12, 18:56  


Teraz rozumiem - skoro po chemioterapii zostały w obrębie płuca i/lub węzłów jakieś niewielkie zmiany resztkowe to faktycznie są wskazania do radioterapii.

Z zamieszczeniem wyniku PET będzie kłopot bo aktualnie na forum nie działa niestety załączanie plików. Jeśli będziesz mogła to po prostu przepisz opis badania. Przydałby się też opis pierwszej tomografii, tej sprzed chemioterapii - chodzi mi o poznanie faktycznego zaawansowania raka.
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #5  Wysłany: 2020-02-13, 08:14  


ka1 napisał/a:
Na wizycie powiedział, że owszem jest ślad po nowotworze, ale nie ma komórek rakowych
Na jakiej podstawie tak stwierdził? Tylko badania obrazowego?
ka1 napisał/a:
Lekarz powiedział, że żadne badanie nie daje tak naprawdę 100% pewności, że może są jakieś ukryte komórki i po konsultacjach chcieliby zastosować ta radioterapie zapobiegawcza.
I bardzo słusznie. Uważam że to naświetlanie zapobiegawcze napewno ma sens. I oby ten rak już nigdy nie wrócił.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #6  Wysłany: 2020-02-13, 09:43  


Trochę teorii, może coś Ci rozjaśni. Komórka nowotworowa zużywa ok 200 razy więcej glukozy niż normalna komórka. Na tym opiera się PET, wstrzykuje się związek radioaktywnej glukozy, komórki rakowe wiążą ich znacznie więcej niż otoczenie i jak robi się skanowanie ciała to te obszary z rakiem "świecą" mocno a otoczenie słabo. Tak się wykrywa czy proces nowotworowy biegnie. Natomiast TK i MR wykrywają najprościej mówiąc różnego rodzaju zagęszczenia. Czyli w TK widać "bliznę" po guzie, a w PET jest informacja że nie ma w tym miejscu aktywnego procesu nowotworowego. Ale to nie jest 100% pewne, po chemioterapii mogły zostać niewielkie ogniska "resztkowe" których PET nie wykaże. Więc radioterapia i dalsza "czujność" onkologiczna jak najbardziej wskazane.
_________________
sprzątnięta
 
ka1 


Dołączyła: 23 Gru 2016
Posty: 15
Pomogła: 1 raz

 #7  Wysłany: 2020-02-14, 14:58  


Dziękuję bardzo za wszystkie wiadomości :)
Udało mi się dostać zdjęcie wyniku badania PET/CT.
Czekam jeszcze na zdjęcie wyniku tomografii sprzed chemioterapii.

Przepisuje wynik PET/CT:

Zobrazowano:
Twarzoczaszka i szyja : Prawidłowy obraz metabolizmu glukozy. Węzły chłonne niepowiększona.

Klatka piersiowa : W segmencie 10P przywnekowo naciek 21x28x27 mm. SUV 1,2 (nie wiem czy dobrze to widzę, zdjęcie nie jest idealne). Poza tym prawidłowy obraz metabolizmu glukozy. Węzły chłonne niepowiększona. Pozostały miąż płuc bez zmian litych i nacieków. Zmiany wlokniste w s 3 P podoplucnowo.

Jama brzuszna i miednica: po cystoprostatektomi dr Bricker
Poza tym prawidłowy obraz metabolizmu glukozy. Węzły chłonne niepowiększona. Wątróbka trzustka nerki nadnercza śledziona bez zmian ogniskowych w KT, aorta brzuszna powiększona o 25mm

Układ kostny : Brak ognisk patologicznego pobudzenia w zakresie badania. Nasilone zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa. Złamania kompresyjne Th 5 i 12. Ugięcia blaszek granicznych kręgów lędźwiowych.


Wnioski: Brak ognisk procesu rozrostowego w ocenie PET/CT.


Tak to wygląda. Czy faktycznie jest dobrze?
 
Marcin J 


Dołączył: 01 Gru 2015
Posty: 665
Skąd: Trojmiasto
Pomógł: 91 razy

 #8  Wysłany: 2020-02-15, 12:25  


Witaj,

Jezeli SUV 1,2 odczytalas poprawnie to nastapila calkowita regresja.
Czyli chemioterapia byla skuteczna i wytepila skorupiaka.

Jezeli onkolog sugeruje radioterapie to jak najbardziej powinna byc zastosowana.
Profilaktyczne naswietlanie OUN rowniez bylo by zasadne.

Jak juz pewnie wiesz, DRP jest wrazliwy na chemioterapie, lecz bardzo szybko sie uodparnia i wznawia.
Musicie byc czujni.

Po naswietlaniach Tata zostanie objety trzy miesieczna kontrola podczas ktorych beda wykonywane badania obrazowe.

Tutaj zachowaj czujnosc z wystawianiem przez lekarza skierowan. Na TK w niektorych miastach czas oczekiwania siega nawet 3 miesiacy, co oznacza ze praktycznie po ostatnim naswietlaniu powinno byc wystawione skierowanie. Tak jak przy analizie wyniku TK przez onkolologa powinno byc wystawione kolejne skierowanie.

Koszt wykonania TK w prywatnym gabinecie to ok. 700zl.

Dla Taty zdrowka zycze, dla Was cierpliwosci.

Pozdrawiam Serdecznie
_________________
NDRP, Tesc walczyl 4 miesiace i 1 dzien. Na zawsze w naszych sercach.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #9  Wysłany: 2020-02-16, 20:42  


ka1 napisał/a:

Tak to wygląda. Czy faktycznie jest dobrze?

Na tą chwilę jest wszystko dobrze, co sugeruje opis
ka1 napisał/a:
Brak ognisk procesu rozrostowego w ocenie PET/CT.


Teraz musicie być bardzo czujni, za 3 miesiące onkolog zleci zapewne kolejne badania obrazowe. Trzeba pilnowac tego koniecznie bo jest w płucu zmiana, w tej chwili nieaktywna o SUV świadczącym bardziej o stanie zapalnym a nie nowotworowym ale nie wiemy co się z tym może stac za jakiś czas, czujność musi być zachowana.
ka1 napisał/a:
W segmencie 10P przywnekowo naciek 21x28x27 mm. SUV 1,2


pozdrawiam
 
ka1 


Dołączyła: 23 Gru 2016
Posty: 15
Pomogła: 1 raz

 #10  Wysłany: 2020-02-17, 09:06  


Dziękuję za odpowiedzi.
Tata jest już po 2 tygodniowym naświetlaniu mózgowia i obecnie chodzi na naświetlanie właśnie tej zmiany w płucu. Zaplanowano 27 naświetlań, Tata jeździ codziennie.

Troszkę nie rozumiem sytuacji że skierowaniami na badania.
Czy chodzi o to, że 3 miesiące po ostatnim naświetlaniu tata powinien wykonać TK? Czyli jak dostanie skierowanie zaraz po tym naswietlaniu to powinno być ok z terminem.

Czy chodzi o to, że TK powinien zrobić od razu po naświetlaniach i najlepiej jakby dostał skierowanie już teraz aby mógł się zapisać?


Trochę jest mi głupio no wiem, że powinnam się cieszyć z tych dobrych wyników lecz strach jest silniejszy i ciągle zastanawiam się czy jest szansa pokonać ten nowotwór na dłużej. Mówiąc szczerze jestem nieustannie przerażona i mam same czarne myśli. Oczywiście nie pokazuje tego rodzicom.
 
Marcin J 


Dołączył: 01 Gru 2015
Posty: 665
Skąd: Trojmiasto
Pomógł: 91 razy

 #11  Wysłany: 2020-02-17, 09:30  


Czs oczekiwania na TK na NFZ to 3 miesiace.
Aby kontrolowac sie za 3 miesiace tata musi w kolejke zapisac sie dzis.

Onkolodzy czesto o tym zapominaja, swiadomie lub nie.

Jezeli Tata ma miec badanie za 3 miesiace zasadne jest zapisanie sie w kolejke dzisiaj, aby zapisac sie w kolejke Tata potrzebuje skierowanie.

Na ta chwile jest dobrze, ruszy, nie ruszy...w tej chorobie niestety trzeba byc na to przygotowanym, zapewne ruszy pytanie kiedy... Musicie sie nauczyc zyc chwila, w przeciwnym razie zwariujesz.

Jest dobrze i tego sie trzymaj.

Pozdrawiam Serdecznie
_________________
NDRP, Tesc walczyl 4 miesiace i 1 dzien. Na zawsze w naszych sercach.
 
MalgorzataB 


Dołączyła: 01 Lip 2017
Posty: 153
Pomogła: 9 razy

 #12  Wysłany: 2020-02-17, 10:24  


Po zakończeniu naswietlań dostaniecie skierowanie na badania kontrolne za ok 3 miesiące. To jest ok bo organizm potrzebuje czasu żeby dojść do siebie po radioterapii. Wtedy bedzie mozna ocenić jaki skutek to leczenie dało.
 
ka1 


Dołączyła: 23 Gru 2016
Posty: 15
Pomogła: 1 raz

 #13  Wysłany: 2020-02-17, 10:54  


Rozumiem, czyli badanie TK powinno się zrobić 3 miesiące od zakończenia naświetlania. W naszym przypadku to jeszcze chwila bo minęło dopiero 5 z 27 dni.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #14  Wysłany: 2020-02-17, 11:54  


Tak jak napisała MalgorzataB - kontrolne tk nie wcześniej niż 3 miesiące po zakończeniu naświetlań. Wcześniej obraz nie byłby wiarygodny ze względu na bardzo aktywne zmiany popromienne. Lekarz na pewno powie Wam kiedy planuje zrobić tk, ale oczywiście można już teraz o to zapytać, żeby spokojnie zaklepać odpowiedni termin.
Co do wyniku PET to opisany naciek z niskim SUV’em oznacza nieaktywną metabolicznie tkankę - dlatego lekarze powiedzieli o braku komórek nowotworowych. To takie często stosowane określenie w rozmowach z chorym i jego rodziną - lekarze uważają je za najbardziej obrazowe, zrozumiałe. Prawda jest taka, że nikt nie może powiedzieć, że w tym konkretnym naświetlanym miejscu nie ma żadnych komórek nowotworowych, badanie PET nie widzi pojedynczych komórek.
Ale ogólny wynik leczenia jest taki, że duża masa nowotworu jest obecnie czymś w rodzaju zbliznowacenia, stąd brak aktywności metabolicznej. To bardzo dobry efekt dotychczasowego leczenia.

PET opisuje jeszcze złamania kompresyjne w kręgosłupie i poszerzoną aortę brzuszną.
Czy Tata narzekał na kręgosłup? Na bóle pleców? Takie złamania ( w zasadzie to takie „spadanie” jednego kręgu na drugi) często są wynikiem zmian zwyrodnieniowych i degeneracyjnych. Jeśli powodują ból to warto skonsultować się z ortopedą albo dobrym fizjoterapeutą.
Co do poszerzonej aorty ( nadmiernie poszerzona aorta to ryzyko wystąpienia tętniaka) - trzeba ją po prostu kontrolować, wystarczy usg jamy brzusznej. Na razie jest tylko poszerzenie dlatego spokojnie, wystarczy czujność i kontrola.

Pozdrawiam serdecznie.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #15  Wysłany: 2020-02-17, 12:00  


w znakomitej większości przypadków tomografię robi się 6 mies po zakończeniu naświetlań, jeżeli w tym wypadku lekarz chce wcześniej to sprawa jest do wyjaśnienia tylko z nim. Po pierwszym tygodniu naświetlań zwykle jest wizyta u lekarza prowadzącego naświetlania, dobra okazja żeby zapytać. A tak poza tym to jeżeli lekarz na skierowaniu napisze pilne, to zgonie z zaleceniami NFZ badanie musi odbyć się w ciągu 2 tyg, co nie zmienia faktu że i tak można miesiąc czekać na opis.
_________________
sprzątnięta
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group