1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: marzena66
2017-08-22, 14:02
Czy to rak?
Autor Wiadomość
zeta 


Dołączyła: 02 Mar 2016
Posty: 72
Skąd: Warszawa
Pomogła: 8 razy

 #106  Wysłany: 2017-08-05, 08:19  


Niespożyte siły, dzielność Dziadka - oby w dobrym samopoczuciu żył jak najdłużej i nie przysparzał tylu trudnych emocji swoim Bliskim :heart:
 
JaBaba 


Dołączyła: 10 Sty 2016
Posty: 634
Pomogła: 14 razy

 #107  Wysłany: 2017-08-05, 14:23  


Ech Marzenko - banan mi z twarzy nie schodzi jak czytam o tym "powstaniu" dziadka z łóżka. Wyściskaj go ode mnie i wycałuj. :uhm!:
_________________
Jest taka cierpienia granica, za którą się uśmiech pogodny zaczyna...
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #108  Wysłany: 2017-08-05, 16:10  


Wszystkim dziękuję za każde miłe słowo i wsparcie, rzeczywiście nieźle nam się dostało po psychice ale to minie, wcześniej/później ale minie.

To nie tylko powstanie dziadka ale wręcz zmartwychwstanie. Dziadek już w pełni sił i "bryluje" na salonach :mrgreen:

Jestem pewna, że gdyby nie prawidłowa reakcja lekarza z hospicjum, dziadka by z nami na pewno już nie było, dlatego tak uczulam tu wszystkich żeby nie bać się hospicjum a wręcz dążyć jak najszybciej do objęcia opieką chorego. Korzystałam z hospicjum przy chorobie mamy, cioci i teraz dziadka i jestem pewna, że bez Ich pomocy ta droga byłaby jeszcze cięższa.

pozdrawiam :)
 
Bonaj 


Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 468
Pomógł: 53 razy

 #109  Wysłany: 2017-08-05, 17:51  


Marzenko, a może Tobie to się śniło? ;)
Niesamowita historia - nie do wiary :mrgreen:

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-08-06, 20:58 ]
Bonaj napisał/a:
a może Tobie to się śniło?

Haha, dobre, taki sen też byłby koszmarny |boisie| a to była jednak rzeczywistość i to bardzo koszmarna, kto uczestniczył w procesie odchodzenia wie o czym mówię.

Na dzień dzisiejszy dziadek dalej w formie.


_________________
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. – (Aureliusz Augustyn z Hippony)
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #110  Wysłany: 2017-08-09, 20:18  


Witam

Chyba czas radości tak pomału opada, raczej tym razem "cudu" nie będzie i zbliżamy się do tej ostatniej prostej, ,tak podejrzewam. Dziadek trochę jest zagubiony, zdarza mu się trochę gubić w myślach, mowie, przerzutów nie ma bo jakiś miesiąc temu miał rezonans głowy, takie wyobcowanie nastąpiło po ostatnich przeżyciach. Nie daje rady chodzić, jeszcze próbuje się dźwigać ale to już droga przez mękę, już "zaległ" w łóżku, ma to specjalne, regulowane łatwiej go wtedy podnieść, poprawić, nie wypadnie. Już ma coraz gorsze problemy z oddychaniem, koncentrator chodzi prawie na okrągło, ciężko oddycha, chwilami słychać oddychanie dziadka jak takie charczenie.
Nie wygląda to niestety dobrze i chyba zbliżamy się do końca naszej drogi. Już nie ma w dziadku radości, która niedawno jeszcze gościła, nie ma stwierdzenia, że złego licho nie bierze a jest już, że chyba odchodzę. Smutne to strasznie ale każdy na tym forum to uczucie zna, każdy się tego boi i nigdy na to nie jesteśmy gotowi.
Nie liczymy na cud, wiemy, że zbliżamy się do końca tylko nie wiemy kiedy ten koniec nastąpi. Widać już gołym okiem, że to nie ten dziadek, który jeszcze dwa tygodnie temu nas ustawiał po kątach i rządził nami jak tylko chciał. Boi się i widać jak bardzo nie chce umierać i to jest najsmutniejsze bo nie potrafimy Go uratować :uuu:

pozdrawiam serdecznie.
 
JaBaba 


Dołączyła: 10 Sty 2016
Posty: 634
Pomogła: 14 razy

 #111  Wysłany: 2017-08-09, 21:41  


Marzenko :/pociesza:/
_________________
Jest taka cierpienia granica, za którą się uśmiech pogodny zaczyna...
 
Danita 


Dołączyła: 21 Sie 2014
Posty: 166
Skąd: Lubelskie
Pomogła: 19 razy

 #112  Wysłany: 2017-08-09, 22:15  


marzena66,
Smutne jest to co piszesz, przytulam Cię mocno :tull: , życzę dużo sił.
_________________
Danita
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #113  Wysłany: 2017-08-10, 09:41  


marzena66 dopiero dziś przeczytałam te ostatnie niesamowite wydarzenia z życia dziadka bo sama miałam niestety smutne rodzinne wydarzenia - pogrzeb cioci (na szczęście spokojne odejście i bez bólu). Wspaniały dziadek, dzielny facet, silna osobowość. Ale gdy przyjdzie czas to i tacy odchodzą... Czuwajcie... :/pociesza:/

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-08-10, 17:51 ]
Olu współczuje, takie życie i czasami niestety ciężkie.

_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #114  Wysłany: 2017-08-10, 17:50  


JaBaba, Danita, Ola Olka,
Dziękuję dziewczyny. Na razie bez zmian, słabo ale nie gorzej, grunt, że dziadka nic nie boli ale uczucie ciężkości i słabości też nie jest komfortowe dla jego samopoczucia.

:flow:
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #115  Wysłany: 2017-08-17, 22:55  


Przepraszam ale dziś nie jestem w stanie myśleć i sensownie odpowiadać na forum, muszę dziś zebrać własne myśli.

Po 2 latach i 3 miesiącach walki z chorobą, dziś wieczorem nasz Dziadek od nas odszedł. Niestety mimo ogromnego zaangażowania Hospicjum i Ich na prawdę wielkiej pomocy nie udawało się opanować ani ogromnego cierpienia ani świadomości Dziadka. Dwa dni odchodzenia było ogromną męczarnią Dziadka, strasznie jest to przykre, że chory musi tak ogromnie cierpieć, nie tak powinno wyglądać odchodzenie.

Marzena
 
szukającapomocy 


Dołączyła: 15 Mar 2016
Posty: 111
Skąd: Śląsk
Pomogła: 7 razy

 #116  Wysłany: 2017-08-17, 23:00  


Przykro mi :(
 
nowa-2017 


Dołączyła: 07 Cze 2017
Posty: 112
Skąd: Zielona Góra
Pomogła: 2 razy

 #117  Wysłany: 2017-08-17, 23:08  


Marzeno, bardzo mi przykro. Przyjmij wyrazy współczucia. Życzę Ci wiele sił w ten najtrudniejszy czas. Dziadek jest juz szczęśliwy po drugiej stronie i nie cierpi. Z pewnością wszyscy zrobili to, co mogli i Dziadek do końca był otoczony Waszym wsparciem i dzięki temu też tak wytrwale walczył
Przytulnam i pozdrawiam, trzymaj się mocno!
_________________
pozdrawiam, M.
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #118  Wysłany: 2017-08-18, 07:55  


marzena66 bardzo, bardzo mi przykro.
Dziadek był naprawde wspaniałym facetem który nawet w obliczu takiej choroby nie tracił humoru i chęci życia. Ale jak już pisałam i tacy odchodzą... Przykro mi też że ostatnie dni dziadka były takie trudne - nie tak powinno być. Jednak jestem pewna że zrobiliście wszystko co było w waszej mocy by mu ulżyć.
Zycie bywa takie niesprawiedliwe ....

Przyjmij jak najserdeczniejsze wyrazy współczucia ::rose:: ::rose::
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
andorka 


Dołączyła: 28 Paź 2015
Posty: 124
Pomogła: 2 razy

 #119  Wysłany: 2017-08-18, 08:12  


Przyjmij wyrazy współczucia, miałaś super dziadka a teraz pomyśl że już nie cierpi
_________________
Dorota
 
MalgorzataB 


Dołączyła: 01 Lip 2017
Posty: 153
Pomogła: 9 razy

 #120  Wysłany: 2017-08-18, 08:31  


Przykre to co napisałaś, trudno o tym myśleć :-(
Każde cierpienie ma swój koniec, jednak w sytuacji gdy cierpią nasi bliscy to cierpienie w nas zostaje :-( Przyjmij wyrazy współczucia
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group