Znalezionych wyników: 19

Ja mogę polecić dr Roman Styliński, z Lublina leczyły mojego tatę (80 lat w momęcie operacji, tata ma się dobrze 8 lat po ) i mnie , tez minęło 12 lat od zabiegu)

basik78, chodziło mi żeby zgłosić lekarzowi problem z dziąsłami.
A co do wpływu szałwii na leczenie - nie wiem :-(

może wypowie sie ktoś mądrzejszy. Przesyłam pozdrowienia dla rodzinki :tull:

basik78, może spróbujcie płukać szałwią, ale koniecznie zgłosić lekarzowi przed chemią. Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia i sił. _itsme_

Asbaria, jeżeli coś Cię niepokoi to zgłoś się do hematologa nie czekając na termin wizyty. Mój hematolog jak mi wyznacza termin wizyty, to zawsze mówi że gdyby coś się działo to mam się zgłosić.
Życzę spokojnych Swiąt a po świętach zgłoś się do dr.
Wysyłam pozytywną energię i mocno przytulam :in_love:

basik78, jesteś wspaniałą Osobą, dodajesz Mężowi i nam wszystkim tyle siły i wiary, udowadniasz że można żyć wspaniale mimo tak cięźkiej choroby. Potrafisz dawać wsparcie tylu forumowiczom mimo ze Sama zmagasz się z trudami i problemami, dla innych masz zawsze ciepłe słowo.
Urzekło mnie jak ciepło i z jakim zrozumieniem piszesz o naszych cudownych, kochanych moderatorach.
Bardzo dziękuję Ci za ten post, życzę zeby tych gorszych dni było jak najmniej, a Mężowi dużo zdrowia. :in_love:

basik78, czytam Wasz wątek od początku i bardzo Wam kibicuję

Może Mąż ma niskie płytki krwi w morfologi? A na siniaki dobra jest maść z arniką, ja na siniaki dostałam maść z heparyną. Pozdrawiam serdecznie i całego serca życzę dużo zdrowia i dużo sił , tak trzymajcie.

łezka, kochanie bardzo dobra wiadomość, dzielna ta Twoja Mamcia, cieszę się razem z Wami. Pozdrawiam serdecznie, życzę dużo zdrowia i jeszcze wiele takich dobrych rocznic :brav:

grzesieks,
W Lublinie na Staszica jest oddział Hematologii, jest tam tez izba przyjęć, większość lekarzy jest spoko.
Kilku lekarzy pracujących w szpitalu przyjmuje w Luxsmedzie na Królewskiej.
Działaj nie czekaj, pozdrawiam

MisiekW,
Dziękuje bardzo, jak to dobrze ze jest to forum i ludzie kompetentni którzy udzielą porady, nie trzeba dzwonić i zawracać głowę lekarzowi. [usmiech]

betsi,
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku dużo zdrowia, radości na co dzień, wytrwałości, a dla Męża dużo sił w walce z chorobą i oby wreszcie pokonał tego ;dziada;

Ja też po zraziło miałam bóle, bolały mnie wszystkie kości nawet rzebra, a szczególnie w nocy środki przeciw bólowe niewiele pomagały tak że nie mogłam spać, ale to minie

oby tylko wyniki były dobre.
Pozdrawiam i przytulam :tull:

[ Dodano: 2016-01-02, 08:54 ]
Przepraszam to nie wątek Betsii [hehm]

, a Tobie Dronka życzę dużo wytrwałości w postanowieniach Noworocznych i dbaj o Siebie. :cmok:

[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2016-01-03, 09:17 ]
Już wątek Betsi [hehm]

Bardzo się cieszę że Święta spędzicie razem, ciesz się z tego i nie myśl o Sylwestrze, tylko bądź pozytywnie nastawiona i dopinguj Męża do walki.
Prawo jazdy zdasz tylko, tyko pewnie bardzo się stresujesz, wyluzuj troszeczkę na wszystko przyjdzie czas i będzie ok.
Pozdrawiam serdecznie, przytulam i cieszę się z wami _itsme_

Justynka jesteś wielka, pamiętasz nawet o dniu dawcy szpiku _littleflower_

Pozdrawiam :flower:

Tak jak pisałam w wątku merytorycznym, jutro jadę do kliniki, mam nadzieję że w końcu lekarz podejmie dobrą decyzję i moje leczenie ruszy, bo mam już dosyć encortonu i tej spuchniętej twarzy (jak księżyc w pełni, nie mogę na siebie patrzeć ).
Proszę trzymajcie kciuki, pozdrawiam

betsi,
Przekaż Mężowi dużo pozytywnej energi, dużo sił do walki, bo przecież ma dla kogo walczyć.
Wierzę że dasz radę

Przesyłam pozdrowienia i przytulam cieplutko _itsme_

Betsi, myślę o Was, trzymam kciuki, jak czuje się Mąż, jak znosi chemię.
Wierzę że wszystko przebiega pomyślnie, życzę dużo sił, pozdrawiam oraz przesyłam pozytywą energię