Witam,
Jestem tutaj nowa i bardzo zagubiona w tym wszystkim.
Mieszkam kolo Bostonu i na opieke wstyd by bylo narzekac...ale mam watpliwosci.
2 lata temu na kontrolnej mamografii wyszla zmiana i zalecono mi biopsje...
oczywiscie wczesniej byly jeszcze mamografie dodatkowe, usg itd.
Po 3 dniach zadzwonil lekarz, ze w tej mzianie nie ma komorek nowotworowych i nie trzeba nic z tym robic.
Kolejny rok..
kolejna mamografia kontrolna i wszystko ok,
zmiana pod kontrola, bo podczas biopsji wsadzono mi taki punkcik platynowy, ktory swieci na mamografii..
czyli jest to cos juz pod kontrola.
Dwa dni temu mialam kolejna mamografie bo minal rok
i niestety zadzwonili wczoraj rano ze szpitala, ze musze powtorzyc mamografie.
Dzisiaj rano mialam chyba z 10 zdjec tej piersi i sa dwie nowe zmiany/ponoc zwapnienia/
i mam miec 2 biopsje czyli kazda zmina bedzie badana.
Wyznaczono mi juz termin wizyty w centrum chorob piersi itd itd...
Pani doktor radiolog oczywiscie pocieszla ale zastanawia mnie fakt..
dlaczego nie zrobili mi usg jak ostatnio, tylko zdecydowano, ze konieczna jest biopsja...
Mysle tez ..jak to mozliwe, ze w ciagu roku..czyli od ostatniej mamografii cos tam az tak uroslo nowego?
Z tego co czytam..rak buduje sie latami..a ja mialam wynik ok..jeszcze rok temu...
W lipcu przeszlam ciezka operacje usuniecia macicy, jajnika ...bo mialam torbiele, miesniaki i endriometrioze...
jednak nie bylo na szczescie zmian nowotworowych.
Czy jest mozliwe, ze zmiany hormonalne po takiej operacji moga miec wplyw na zmiany w piersi?
Mialam to szczescie, z operowano mnie w Bostonie w Harvard Women Hospital...
ale teraz robie badania w malutkim szpitalu pod Bostonem...
tak jak ostatnia biopsje 2 lata temu, moze ktos cos przeoczyl?
bo te nowe zmiany sa wlasnie na tej samej piersi i obok tej co mam od 2 lat... a ponoc nie ma komorek nowotworowych.
Napiszcie prosze co myslicie...
i jeszcze jedno czy lekarz radiolog widzac mamografie.. moze stwierdzic, ze to rak?
czy dopiero po badanich tzn biopsji?
dziekuje serdecznie, pozdrawiam cieplo.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2011-12-30, 21:10 ] Post wydzielony do własnego wątku - zgodnie z Regulaminem Forum.
Ja miałam podobna sytuację, też podczas mammografii rozpoznano w 2004 r zmianę , zlecono biopsję cienkoigłową (takie tylko wykonywano w tych latach ) ktora nic nie wykazywała groźnego, ale lek ginekolog kazał mi na wszelki wypadek usunąć. Ale jak to w Polsce było w tamtych latach, krucho z pracą więjc nie poszłam na zabieg - bałam się zeby mnie nie zwolnili. W tym przekonaniu ze wtęczas było dobrze przezyłam do 2008 r w ktorym to dowiedziałam ze ze to rak i usunięto mi pierś. Rozmawiając z jednym z lek. onkologow już w 2004 r mogł się zaczynać rak, ale ze robiono biopsję cienkoigłową pobierając materiał z jednej strony guzka, a z drugiej mogł byc poczatek raka. Także ciesz się ze tam Ci to kontrolują, a mnie jedynie zlecono dla swietego spokoju to usunąc. Doświdczeniem moim ja bym usuneła te guzki i miała swięty spokoj, pozdrawiam annas
Ani na mammografii ani przy pomocy biopsji w 100% raka wykluczyć nie można. Zmiany się kontroluje bo wycinanie każdej to okaleczanie(nieszkodliwych jest kilkakrotnie więcej niż nowotworów złośliwych). Przychodzi czasem taki moment że lekarze oceniają że dalsza zwłoka jest zbyt ryzykowna i wtedy zalecają usunięcie. Po operacji jaką przeszłaś jeżeli nie bierzesz hormonów nie zwiększasz ryzyka raka piersi. Coś urosnąć w piersi może w ciągu miesiąca i krócej. Co - to wskaże biopsja chociaż czasami bywa fałszywie ujemna. Zapytaj lekarza jaka jest szansa że biopsja jest fałszywie ujemna, ale nawet w takim przypadku przy regularnej kontroli szanse że wykryje się raka na wczesnym etapie są większe niż przy rutynowych mammografiach co 2 lata. Pozdrowienia
Bardzo dziekuje za odpowiedz. Tutaj na wynik biopsji czeka sie 3-4 dni, a wizyte w centrum piersi mam wyznaczona tydzien po biopsji, bo wtedy lekarz zasugeruje dalsze postepowanie.Napisze po wszystkim ....
Z tego co zrozumialam lekarz sugeruje zwapnienia, ale biopsja ma stwierdzic czy nie ma tam komorek nowotworowych. Mnie ciagle nie daje spokoju pytanie..czy zwapnienia moga sie zrobic w ciagu roku? i dlaczego tym razem nie zrobiono mi usg? tylko radiolog stwierdzil, ze potrzebna jest tylko biopsja.../ten sam lekarz co 2 lata temu/... czy wlasnie po mamografii moze jednoznacznie podejrzewac raka? ..wybaczcie, ze pytam..ale mam tyle watpliwosci.
Zapomnialam dopisac, ze nie biore hormonow i po operacji lipcowej zostawiono mi jeden zdrowy jajnik.
Zycze Wszystkim Zdrowia, Zdrowia i jeszcze raz Zdrowia w Nowym Roku, pozdrawiam cieplo.
Z tego co zrozumialam lekarz sugeruje zwapnienia, ale biopsja ma stwierdzic czy nie ma tam komorek nowotworowych.
Prawidłowo, zwapnienia mogą, ale nie muszą być symptomem rozwijającego się nowotworu.
Bea11 napisał/a:
Mnie ciagle nie daje spokoju pytanie..czy zwapnienia moga sie zrobic w ciagu roku?
Porównując zdjęcia z mammografii tegorocznej i poprzedniej , można dokonać oceny zmian jakie zaszły w piersi w tym okresie. (W moim przypadku było to ok. ½ roku kiedy zmiana uwidoczniła się w USG, w mammografii do końca niewidoczna)
Bea11 napisał/a:
i dlaczego tym razem nie zrobiono mi usg? tylko radiolog stwierdzil, ze potrzebna jest tylko biopsja.../ten sam lekarz co 2 lata temu/...
Ponieważ mammografia spełniła swój cel, uwidoczniła zmiany i pozwoliła na zaplanowanie dalszej diagnostyki.
Bea11 napisał/a:
czy wlasnie po mamografii moze jednoznacznie podejrzewac raka? ..
Na podstawie mammografii może sformułować wnioski końcowe posługując się systemem BIRADS http://www.onkologia.zalecenia.med.pl/ - patrz rozdział: Rak piersi – Badania przesiewowe.
Życzę, żeby zmiana okazała się łagodną.
Szczęśliwego Nowego Roku.
Bardzo serdecznie dziekuje , wyjasnilas mi wszystko i bardzo pomoglas...teraz czekam na biopsje i napisze jak dowiem sie jaki wynik. Niestety tutaj nie dostaje sie wyniku do reki...tylko lekarz Cie informuje , co jest dla mnie dodatkowym stresem, bo moj angielski nie jest jeszcze perfekt i boje sie, ze cos przeocze.
Pozdrawiam bardzo cieplo i jeszcze raz dziekuje za wszystko.
Zabierz ze sobą kogoś kto Cię wesprze i umie angielski.
Do Siego Roku (Leppppppszszego)
Bardzo Ci dziekuje. Z angielskiem nie mam problemu az tak wielkiego, ale stres mnie zabija:(..byl i zawsze bedzie ze mna maz/angielski perfekt/...jednak w tak trudnych chwilach zapominam jezyka w buzi:(. Obawiam sie tez, ze maz chce mi oszczedziec bolu i cos ukrywa..:(.Doszukuje sie tez, ze moze czegos nie zrozumialam...echhh nie smiej sie prosze...ale ja tak bardzo sie boje:(.
Zapomnialam napisac o biopsji..."tutaj" nie ma jakiegos rozgraniczenia...dostajesz ulotke w ogole o biopsji/ wg mnie robia tylko gruboiglowa-taka mialam 2 lata temu/...
a i jeszcze jedno... nie wiem czy to normalne...mam dwie nowe zmiany i mam miec dwie biopsje...z przewa godzina..dlaczego?, prosili mnie zebym wziela sobie mp3 czy cos do sluchania bo chca zebym byla zrelaksowana...:( ciekawe jak?:(echhhh amerykanie.
[ Dodano: 2012-01-01, 16:31 ]
akos6 napisał/a:
tym lepiej że gruboigłową..jest dokładniejsza
pozdrawiam i trzymam kciuki
Bardzo, bardzo dziekuje..strasznie sie boje tym razem:(...tak jakbym wykorzystala kredyt ostatnim razem..
No niestety czekanie na wyniki i wizyty u lekarzy potęgują stres (wiem coś o tym i towarzyszą nie tylko Tobie), a u Ciebie jeszcze dodatkowo bariera językowa.
Może spróbuj sobie zapisać pytania do lekarza na kartce i wtedy będzie łatwiej.
Na razie zakładamy, że to zmiana łagodna. A ja trzymam kciuki za pomyślne wyniki
Nie wiem co powiedziec, dziekuje..moze tyle razie..widzialam na kartce na biopsje rozpoznanie..DCIS:( ..wiem co to znaczy.
[ Dodano: 2012-01-01, 16:48 ]
DorotaP napisał/a:
No niestety czekanie na wyniki i wizyty u lekarzy potęgują stres (wiem coś o tym i towarzyszą nie tylko Tobie), a u Ciebie jeszcze dodatkowo bariera językowa.
Może spróbuj sobie zapisać pytania do lekarza na kartce i wtedy będzie łatwiej.
Na razie zakładamy, że to zmiana łagodna. A ja trzymam kciuki za pomyślne wyniki
Dziekuje bardzo i rowniez zycze duzo zdrowie w Nowym Roku...hm...calkiem niedawno wydawlo mi sie to takie oczywiste..a teraz wiem jak bardzo sie mylilam.
Witam ponownie,
Mialam dzisiaj te dwie biopsje...wygladalo to zupelnie inaczej niz 2 lata temu. Biopsja byla pod kontrola mamografii/nie wiem czy dobrze to okreslam/. Lezalam na brzuchu, na podnoszonym wysoko "lozku", w ktorym bylo wyciecie na piers,..a pod spodem mamomograf,caly sprzet i lekarz radilog z pielegniarka. Czulam tylko wstrzelenie tego srodka przeciwbolowego, a potem juz nic. Musze powiedziec jeszcze, ze okazywano mi na kazdym kroku duzo serca, wyrozumialosci i cierpliwosci .... Pielegniarka ciagle glaskala mnie po rece...podkladala poduszki, przykrywala cieplym kocem..echhh, po zabiegu przyniosla sok i krakersy...niby nic, a tak jakos cieplej na sercu..Po wszystkim zalozono opatrunki, owinieto bandazem, a pomiedzy jego warstwy wsadzono worek z lodem, ktory mam zamrazac co 15 minut przez kilka godzin...tak to wygladalo. Wyniki powinnam miec do konca tygodnia. Napisze jak tylko cos sie dowiem, bardzo prosze o cieple mysli, pozdrawiam serdecznie, Bea.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum