Witaj Agnieszko,
Miałam okazję przeżyć biopsję cienkoigłową i mammotomiczną. Poniżej moje doświadczenia:
Cienkoigłowa
Wykonana w zwykłym gabinecie USG ,przez radiologa (obsługa ultrasonografu) + patomorfologa (obsługa strzykawki z cienką igłą), bez znieczulenia - niewyobrażalny ból utrzymujący się przez kilka godzin, w miejscu wkłucia powstał krwiak (+ obrzęk )utrzymujący się przez kilka tygodni, wartość diagnostyczna żadna - badanie hist.-pat. pobranego materiału nie wykazało istnienia komórek raka, choć nakłuty guz był rakiem (wykazała to późniejsza biopsja środoperacyjna), wynik odebrałam następnego dnia.
Uwaga:
1.Odnośnie bólu , to panie wychodzące z gabinetu przede mną mówiły , że bólu nie czuły. Ponoć ból ma prawo mieć miejsce w sytuacji tkanki gruczołowej (tak jest u mnie) i litych guzów (tak było u mnie).
2. Mała wiarygodność biopsji cienkoigłowej to nic odkrywczego, piszą o tym wszyscy i wszędzie.
Mammotomiczna
Wykonana w czasie tzw. jednodniowego pobytu w szpitalu na oddziale chirurgii onkologicznej, przez chirurga onkologicznego przy asyście pielęgniarki, przy użyciu mamotomu i ultrasonografu, znieczulenie miejscowe - bólu nie czułam, po zabiegu nałożony opatrunek uciskowy na ok.24 h - następnego dnia zmieniony w szpitalu przez w/w chirurga na zwykły, pozostała mała blizna po ukłuciu (drobiazg, śr. blizny ok. 3 mm). Bardzo wysoka dokładność, co poniekąd zawdzięcza pobraniu do badania dość dużym fragmentom tkanki, wynik odebrałam po ok. 10 dniach.
Gruboigłowa
Nie miałam wykonanej, ale wyobrażam sobie , że jest czymś pomiędzy cienkoigłową i mammotomiczną.
Ponadto, proponuję zapoznaj się z moim wątkiem, gdzie znajdziesz dużo informacji na temat biopsji
http://www.forum-onkologi...ostyka-vt61.htm zwróć uwagę na zamieszczone tam wypowiedzi DSS i podany przez DSS link.
Przeczytaj również tutaj
http://radiologia.co.bydgoszcz.pl/biopsja.htm Z porównania informacji zawartych na tej stronie i moich doświadczeń opisanych wyżej, wynika że różnice w przebiegu biopsji mogą wystąpić.