gaba, tylko mu właśnie z mama i siostra powtarzamy Tacie, druga siostra także.. gorzej kiedy Tata zostaje sam z mama w domu (mama jest osoba niewidomą) i Tata je kawałki jakie chce i ile chce .. Nasze gadki na ten temat nie działają .. Tata chce po operacji żyć tak jak wcześniej co za tym idzie je tak jak chce.. I masz raczej, z Ojcami jest trudniej niż z Mamami
Tata musi zrozumieć, że nietrzymanie się diety będzie powodować takie i takie konsekwencje. Tu nie pomoże żaden dietetyk, może psycholog, może chirurg- w kwestii rozmowy.
Mój Tata od razu zrozumiał, że nie może jeść wszystkiego, na co ma ochotę, ba, nie może jeść niczego, co właśnie by chciał. Zdaje sobie jednak sprawę, że jeśli nie będzie dyscyplinowany to nie będzie w ogóle jadł. Cóż, może w innych kwestiach (typu: nie zrobisz tego, bo się zmęczysz; nie pójdziesz aż tam, bo nie masz tyle siły) nie zawsze nas słucha, ale w kwestii jedzenia jest zdyscyplinowany, bo wie, co go może czekać. To nie jest łatwe, ale to pewnie też zależy od charakteru.
_________________ Practise random kindness and senseless acts of beauty.
Dobro jest w każdym z nas.
Witam dziś wystartowaliśmy z leczeniem!
Tata ma chemioterapie w zastrzyku, 3 dni, 25 dni przerwy, i kolejna chemie 6 marca.
Dzis także radioterapia, i Tata dobrze się czuje. Podobno chemia która Tata dostaje jest "lekka".. mam pytanie w zwiazku z tym.. czy podawanie chemii w zastrzyku nie jest mniej efektywne? Przeciez podaje się jej o wiele mniej niż np. w kroplówce..
I co to może byc za schemat chemii? Bo pierwsze słysze ze od jednej do drugiej chemii jest 25 dni przerwy
Nie ma czegoś takiego jak chemia lekka, ciężka, słaba albo mocna.
Co do całej reszty - tata nie ma takiego dzienniczka chemioterapii, w którym opisane jest co dostaje? Jeśli nie - po I cyklu dostanie pewnie wypis, wtedy będzie wiadomo (bo ja w raku żołądka też nie kojarzę schematu chemioterapii w zastrzyku co 25 dni, ale nie muszę też wiedzieć wszystkiego).
Nie, Tata nie dostał nic, jutro o ile będe mogła jechac z Tata to sprawdze co jest napisane na "zleceniu" dla lekarza..
Więc chemia jest słaba.. ale czemu? Czy w nowotworze żołądka nie powinno sie podawać mocnej chemii + radioterapia? Czy słaba dlatego ze jest razem z radioterapia?
Mam nadzieje ze jutro znajdzie sie dla mnie miejsce w karetce i bede mogła z Tata jechac na chemie i radioterapię, i że na zleceniu będzie pisac co i jak..
absenteeism jakie są schematy chemii w zastrzyku? bo są takowe czy nie?
Dziękuję, lecz nie ma chyba chemii co 25 dni, wiec czyżby lekarz znowu nie wiedział co mówi? Niestety nie bede mogła jechac z Tata jutro bo nie bedzie miejsca w samochodzie.. a szkoda bo bym się wszystkiego dowiedziała..
Dziękuję, lecz nie ma chyba chemii co 25 dni, wiec czyżby lekarz znowu nie wiedział co mówi? Niestety nie bede mogła jechac z Tata jutro bo nie bedzie miejsca w samochodzie.. a szkoda bo bym się wszystkiego dowiedziała..
Może po prostu chodziło o 28dniowy schemat chemii, ale lekarz chciał wytłumaczyć prościej i podał czas 25 dni od zakończenia. 3 dni chemii + 25 dni bez.
Popros kogoś, kto jedzie, żeby spytał.
Nieststy Tata sam jeździ.. rano jest po niego "wesoły autobus" (tak naprawde auto) które wiezie ludzi na radioterapie.
Tata dzisiaj troszke gorzej się czuł po chemii, ale teraz juz jest ok. Zwymiotował dzisiaj w CO po zjedzeniu banana.. waga spadła do 48 kg.. Tata był ważony wczoraj.. Ten spadek wagi wg spowodowany jest tymi wymiotami ale nie wiemy jak im zaradzić.. Tata posmutniał, wygląda jakby chciał się rozpłakac, jest tylko 4kg cięższy odemnie.. Lekarka powiedziała żeby Tata mił wode mineralna z sokiem z cytryny na apetyt..
W poniedziałek dojade do CO pociągiem aby spotkac się z prowadzaca Taty i powiedziec Jej jeszcze raz o tym wymiotach bo wszyscy chcemy aby waga w końcu się zatrzymała albo powoli się zwiększała..
I jeszcze pytanie.. czy to ze Tata nie dostaje dożylnie witaminy B ma zwiazek z tymi wymiotami? Dużo czytałam że ludzie po usunięciu żołądka maja mieć zastrzyki z wytaminy B lecz jak do tej pory Tata ich nie dostał..
Lekarka powiedziała żeby Tata mił wode mineralna z sokiem z cytryny na apetyt..
Ale z tego co rozumiem, tata apetyt ma, tylko wymiotuje. niemniej jednak jak chce to niech pije (chociaż pierwsze słyszę, by woda z cytryna pobudzała apetyt, ale ok).
Cytat:
I jeszcze pytanie.. czy to ze Tata nie dostaje dożylnie witaminy B ma zwiazek z tymi wymiotami? Dużo czytałam że ludzie po usunięciu żołądka maja mieć zastrzyki z wytaminy B lecz jak do tej pory Tata ich nie dostał..
Nie, nie ma to związku i tata powinien je dostawać, więc spytaj w poniedziałek czemu nie dostaje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum