Witam serdecznie.
Moj dziadek ma raka jelita grubego z przerzutami do wątroby.
Bierze chemię- przyjmuje Xelox.
odwiedziłam go wczoraj.
Szczegółów choroby nie znam. Nie wiem dokładnie z czym mam do czynienia.
19.06 jade z nim do lekarza do Kielc. Czhcę się dowiedzieć od lekarza osobiście z czym mamy się mierzyć i czy dziadek ma jakieś szanse. Wygląda i czuje sie coraz gorzej.
Chudnie w oczach...
Ma 80 lat. Do tej pory był w pełni sprawny fizycznie, umysłowo i ogólie jak na swój wiek wyglądał i czuł sie dobrze, dużo jeździł na rowerze. A teraz mimo tego że przyjmuje chemię, jest coraz gorzej nie wiem czy chemioterapia daje takie skutki uboczne...
Dokuczają mu biegunki .
Boję sie że to zmierza ku najgorszemu, mimo że dziadek się uśmiecha i twierdzi że lekarze mówią że jest coraz lepiej...ale widząc jego pogarszający się stan zdrowia, czuję że nie jest...
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2012-06-11, 13:06 ] Post wydzielony do osobnego wątku, zgodnie z Regulaminem Forum.
Dziękuję za szybką odpowiedź
Domyślałam się tego, ale nie jestem lekarzem.
Pytam dziadka czy ma jakąś diete?
Twierdzi, że lekarz zalecił ograniczenie białka do minimum. Ale rozmawiałam z siostrą, która mieszka z dziadkiem i ona twierdzi że dziadek mleko je, jogurty. Martwi mnie to wszystko. To temat na długą rozmowe.
Poczytałam trochę na forum i widzę że dieta lekkostrawna.
Soki warzywne. Zdaję sobie sprawe że to lekarz prowadzący decyduje o diecie i dowiem się dopiero na miejscu.
Zanim jednak do wizyty dojdzie chciałabym mu jakoś pomóc...
_________________ Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly
Dieta lekkostrawna jest wynikiem tego, że chemioterapia obciąża wątrobę (tu dodatkowo obciążoną przerzutami), stąd lepiej nie nadwyrężać jej ciężkostrawnym pożywieniem. Produkty nabiałowe w trakcie chemioterapii nie są zwykle polecane.
Co prawda, choruję na inny nowotwór złośliwy (na białaczkę), ale w czasie chemii i kilka dni po również, nie jadłam nabiału ponieważ właśnie dostawałam biegunek.
Pozdrawiam Cię
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Witaj
moja mam ma raka jelita z przerzutami i leczymy się w Kielcach gdybyś miała pytania to pisz. Co prawda brała inną chemię bo Folfox ale jak się zapomniała i zjadła surowe jabłko to miała biegunkę z tego co czytałam ze właśnie leczenie Xeloxem to biegunka jest efektem ubocznym dosyć częstym w tej terapii. Mama jadła nabiał bo nic więcej wcisnąć nie mogła (serek wiejski to u niej podstawa i nikt i nic tego nie zmieni . Pozdrawiam
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum