1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
T3N0M0
Autor Wiadomość
kapturek 


Dołączyła: 03 Wrz 2016
Posty: 44
Pomogła: 3 razy

 #31  Wysłany: 2016-09-03, 08:43  


Witam,

niestety zapomniałam hasła do konta jak i do powiązanej poczty więc byłam zmuszona do założenia nowego konta. Pisałam do administratorów o powiązanie starego konta z nową pocztą ale nie otrzymałam jeszcze odpowiedzi, a niestety nie mogę czekać. Więc z góry przepraszam za zamieszanie.


Mama ma niestety wznowę...

Wynik ostatniego pet-a

Klatka piersiowa- w prawym płucu przywnękowo guzek 13 mm o SUV 4,1. Obwodowo od niego pasmowata konsolidacja miąższu płuca (zlewające się guzki?) o wym. ok. 52x17x32 mm i SUV 8.9. U podstawy prawego płuca guzki 12 mm o SUV 2,4 i 9 mm o SUV 1.8. Zmiany włókniste w szczytach płuc. Śródpiersie przesunięte w prawo.
Jama brzuszna i układ kostny w normie.

Mama miała wykonaną biopsję cienkoigłową zmiany- wynik gruczolakorak.

Decyzja z wczoraj - operacja. Mama ma bardzo dobrą spirometrię bo 101%, żadnych chorób współistniejących, doskonałe samopoczucie.

Lekarz na komisji niestety powiedział, że jest 50% szans na oszczędne wycięcie zmiany z uwagi na jej umiejscowienie. Więc jest duża doza prawdopodobieństwa,
że zakończy się usunięciem całego prawego płuca (ale to wszystko się wyjaśni dopiero na bloku operacyjnym).

Jest też zajęty prawdopodobnie węzeł chłonny we wnęce...co mnie zszokowało bo nie było mowy o tym do tej pory.

Moje pytanie jest następujące:
-czy faktycznie podejmować się operacji, która jest obarczona tak dużym ryzykiem powikłań i późniejszym kalectwem oddechowym ( w sytuacji gdzie jest zajęty prawdopodobnie węzeł chłonny),
-o ile i czy w ogóle wydłuży się życie mojej Mamy bez kolejnych przerzutów (wiem, że to wszystko jest statystyczne i że każdy przypadek jest inny ale byłaby wdzięczna za wszystkie informacje),
-czy radioterapia radykalna wchodzi w grę?

Pozdrawiam
 
kapturek 


Dołączyła: 03 Wrz 2016
Posty: 44
Pomogła: 3 razy

 #32  Wysłany: 2016-09-04, 11:31  


Mam pytanie jeszcze pytanie...


czy "magiczne" oznaczenia cyfrowe wyciętych węzłów chłonnych można przypisać konkretnym gr. węzłów? A konkretnie wycięto podczas pierwszej operacji węzły wnęki płuca?

[ Dodano: 2016-09-04, 12:32 ]
Post pierwszy i trzeci na pierwszej stronie

[ Dodano: 2016-09-05, 12:07 ]
Mama jest już po bronchoskopii, EKG, był fizjoterapeuta.
Operacja jest planowana na jutro.

Ktoś ma może jakieś rady????

Pozdrawiam
 
kapturek 


Dołączyła: 03 Wrz 2016
Posty: 44
Pomogła: 3 razy

 #33  Wysłany: 2016-09-19, 20:08  


Witam,

moje pytanie...czy ktoś się orientuje jaki może być schemat leczenia chemioterapeutycznego przy niedoszczętnym wycięciu wznowy gruczolakoraka przy braku obecności mutacji? (czy może to być np docetaksel +cisplatyna czy też są jakieś inne procedury)

Czy w takich przypadkach stosuje się również radioterapię radykalną?

Pozdrawiam
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #34  Wysłany: 2016-09-20, 09:05  


kapturku,
A wznowa była wycięta niedoszczętnie? Skąd to wiemy?
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
kapturek 


Dołączyła: 03 Wrz 2016
Posty: 44
Pomogła: 3 razy

 #35  Wysłany: 2016-09-20, 16:24  


Tak, wznowi wycięta niedoszczętnie. Brak marginesu zdrowej tkanki. Nowotwór znaleziony również w węźle chlonnym, nie przekracza torebki węzła (węzeł wnęki).
 
kapturek 


Dołączyła: 03 Wrz 2016
Posty: 44
Pomogła: 3 razy

 #36  Wysłany: 2016-09-22, 13:39  


Czy ktoś ma może jakieś doświadczenia w tej kwestii?
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #37  Wysłany: 2016-09-24, 06:27  


kapturek,
W tej sytuacji trzeba zrobić badanie PET, żeby określić, czy jest rozsiew, czy zmiana nadal tylko miejscowa. Jeśli tylko miejscowa - radioterapia (w założeniu - radykalna). Jeśli jest uogólnienie - radiochemioterapia.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
kapturek 


Dołączyła: 03 Wrz 2016
Posty: 44
Pomogła: 3 razy

 #38  Wysłany: 2016-09-24, 13:45  


Dziękuje za odpowiedź, nie wiem czy będzie decyzja o badaniu PET.
Była komisja po zabiegu operacyjnym i zapadła decyzja o radiochemioterapii.

Czy w takiej sytuacji to jest błąd?
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #39  Wysłany: 2016-10-02, 15:48  


kapturek,
To pytanie do onkologa - ja nim nie jestem. Na pewno lepiej w tę stronę, niż podjęcie decyzji o radioterapii bez wykluczenia ewentualnego rozsiewu.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
kapturek 


Dołączyła: 03 Wrz 2016
Posty: 44
Pomogła: 3 razy

 #40  Wysłany: 2016-10-23, 13:41  


Witam,

Mama jest w trakcie radiochemioterapii. Chemia to taksol podawany w cotygodniowych wlewach. Radioterapia od poniedziałku do piątku- łącznie 25 naświetlań (w dawce radykalnej).

Jesteśmy już w połowie terapii.

Mama czuje sie bardzo dobrze. Wyniki krwi zbliżone do ideału jak to ujął onkolog.

Mama we wznowie miała stwierdzonego oprócz gruczolakoraka raka pecherzykowo-płucnego. Wiem, ze jest to odmiana gruczolakoraka. Ale czy to znaczy, ze on zmutował?

Jak powinna dalej wyglądać kontrola pacjenta?

Pozdrawiam
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #41  Wysłany: 2016-10-23, 18:12  


kapturku,
To znowu pytania do onkologa. Nie mamy onkologa na Forum. Co na Twoje pytania odpowiada lekarz prowadzący Mamę?
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
kapturek 


Dołączyła: 03 Wrz 2016
Posty: 44
Pomogła: 3 razy

 #42  Wysłany: 2016-11-05, 17:12  


Witam ponownie.

Po jakim czasie od zakończenia radiochemioterapii powinno być wykonane tk lub PET?
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #43  Wysłany: 2016-11-07, 13:34  


kapturku,
PET nie ma zastosowania w badaniach kontrolnych. Natomiast pierwsza tk ( lub rtg) to najwcześniej po 3 miesiącach od zakończenia naświetlań.
Wyczytałam też, że:
Cytat:
Nie należy stosować badania PET w przypadku raka oskrzelikowo-pęcherzykowego i nowotworów neuroendo- krynnych oraz dla oceny NDRP w przypadku wcześniej- szego rozpoznania odległych przerzutów.

http://www.nowotwory.edu.pl/pobierz.php?id=2087 str.58
 
kapturek 


Dołączyła: 03 Wrz 2016
Posty: 44
Pomogła: 3 razy

 #44  Wysłany: 2016-11-12, 18:51  


witam, dziękuję wszystkim.

Mama ma wyznaczoną wizytę u onkolog na połowę grudnia. Do radioterapeuty dopiero na luty. Radioterapeuta mówił, ze tk będzie wykonane za około 3 miesiące, bo po naswietlaniu dochodzi do tworzenia sie zwłóknien i innych zmian, ktore musz sie najpierw zregenerować.

Zadałem moje pytanie gdyż chcę wiedzieć jak to wyglądało u Was i czy stosowano podobne schematy. Wolę trzymać rękę na pulsie, żeby niczego nie przegapić.

missy, czemu nie mozna stosować PET przy nowotworze pecherzykowo-oskrzelikowym? Czy tyczy sie tylko w sytuacji gdy są przerzuty odległe? Nie jest to napisane w podanym przez Ciebie artykule. Ale moze ktoś wie? Czy wynika to z charakteru wzrostu tego rodzaju nowotworu?

Poza tym jest tam napisane, ze PET nie ma zastosowania w badaniach kontrolnych a z drugiej strony opisują jego zastosowanie w ocenie zaawansowania po leczeniu. Jakoś mało precyzyjne są te rekomendacje |hmm|

Madziu70, moja Mama do tej pory leczyła sie w poradni torakochirurgicznej i nie ma na stałe przypisanego lekarza onkologa. Dopiero teraz idziemy na konsultacje. Wcześniejszy kontakt z onkologiem był tylko w szpitalu na oddziale przed podaniem pierwszej chemii i na cotygodniowych spotkaniach w ambulatorium chemioterapii. Aaaaaa i jeszcze na komisji lekarskiej.

Pozdrawiam
 
kapturek 


Dołączyła: 03 Wrz 2016
Posty: 44
Pomogła: 3 razy

 #45  Wysłany: 2017-09-22, 19:40  podsumowanie i sytuacja aktualna


Zbiorę tu ważniejsze daty z naszego zmagania się z tym dziadostwem...

2013 maj - lobektomia górna + chemioterapia uzupełniająca (schemat PN)

2016 wrzesień - wznowa-resekcja klinowa (niedoszczętna) =chemio i radioterapia (skojarzone) - taksol

2017 wrzesień - wznowa w płucu i rozsiew do kości :?ale?:

Jakie mamy jeszcze możliwości leczenia?

W przyszłym tygodniu idziemy na konsultację do chemioterapeuty. Może uda nam się zakwalifikować na jakiś program...

[ Dodano: 2017-09-22, 20:42 ]
PET

[ Dodano: 2017-09-22, 20:47 ]
załącznik
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group