Znalezionych wyników: 164

tego tu właśnie brakowało,czyli naszego szalonego Gazdy

super

Gazdo wróć do nas,nawrzeszcz na nas ,przytul nas

Małgosiu kiedyś ktoś mądry powiedział ,że tylko głupcy się nie boją.
Trudny czas teraz u Ciebie,ale wierzę w to że znajdziesz tą siłę,trochę Twojej,resztę naszej wirtualnej i będzie dobrze. ściskam mocno i pozdrawiam
:tull:

Drogi Gazdo ,cieszę się że wracasz na forum. Rzadko tu piszę,ale często zaglądam,czytam.Obecność na forum pomogła mi łatwiej przejść trudne chwile w moim życiu.Twoja obecność,Twoje posty są tu bardzo potrzebne,posty te merytoryczne pomagają innym w walce z chorobą,ludzie wiedzą jak leczenie wygląda,jak wygląda czas po leczeniu,jakie mogą być skutki uboczne. Posty zaś te z serii rozrywkowych dają chwilę radości,wywołują uśmiech na twarzy nawet tych którzy w danej chwili nie bardzo mają siłę ,chęć na śmiech.Czasem ten jeden uśmiech nawet przez łzy powoduje że człowiek choć na chwilkę lepiej się poczuje.
Zaś jeśli chodzi o ludzi żądnych sensacji to tacy wszędzie się znajdą,ale oni też kiedyś sami staną się obiektem sensacji. :mrgreen:

Pozdrawiam i życzę dużo sił tak w życiu prywatnym jak i tu z nami niesfornymi ludzikami.

A te Twoje zdjęcia na fejsie z pięknym krajobrazem znad Popradu to powoduję u mnie chęć napadu na bank lub wzięcia pożyczki w Wonga,żeby tylko zobaczyć te cuda na żywo.

żegnaj Bluesy ::rose::

kciuki i u mnie zaciśnięte

Małgosiu napisz co u Ciebie? rok szkolny rozpoczęty więc i pewnie obowiązków sporo.
Pozdrawiam.

Dobrze zrozumiałaś to o kroplówkach w ostatniej fazie choroby.
Trzymaj się i bądź z mamą jak najwięcej,ile tylko możesz,jej potrzebny jest ktoś bliski,a i Tobie będzie później lżej,gdy spędzisz z nią ostatnie chwile. :tull:

Kasiu niech Cię prowadzi anielski orszak. ::rose::

Sierotka Marysia idzie do łazienki wykąpać się. Krasnoludki chcą ją podglądać, jednak są
za małe, aby dosięgnąć dziurki od klucza. Uradziły więc, że staną jeden na drugim, a ten na
górze będzie ją podglądał i będzie mówił pozostałym co widzi. Gdy już dosięgnął dziurki od
klucza, mówi:
- Zdjęła stanik!
- Zdjęła stanik, zdjęła stanik, zdjęła stanik - powtarzają szeptem jeden drugiemu, aż wieść
doszła do stojącego na dole.
- I co, i co, i co? - pytanie wraca do tego na górze.
- Zdjęła majtki!
- Zdjęła majtki, zdjęła majtki, zdjęła majtki...
- I co, i co, i co?
- Nic, stoi.
- Mnie też, mnie też, mnie też...

I ja trzymam kciuki za powodzenie