Liczby od 1 do 11 oznaczają nr pobranej próbki (pobrane tkanki i narządy):
1. Cervictis chronica atrophicans = przewlekłe zanikowe zapalenie szyjki macicy,
2. Endocervicis chronica. Ovula Nabothi = przewlekłe zapalenie błony śluzowej szyjki macicy, torbiel Nabotha,
3. Infiltratio carcinomatosa = naciek nowotworowy,
4. 5. Adenocarcinoma endometrioides G3 = gruczolakorak endometrioidalny o wysokim stopniu złośliwości,
Utkanie nowotworowe nacieka ponad 1/2 grubości błony mięśniowej => stadium zaawansowania IC (źródło),
6. 7. Infiltratio carcinomatosa = naciek nowotworowy,
8. 9. Tela neoplasmatica absenta = brak tkanki nowotworowej,
10. Status normalis = stan normalny (m.in. bez zmian nowotworowych),
11. Cystis paraoviductalis = cysta (torbiel) okołojajowodowa.
Leczenie:
Cytat:
chirurgiczne - wycięcie macicy z obustronnym usunięciem przydatków,
selektywna limfadenektomia [usunięcie węzłów chłonnych - dop. Richelieu] miednicza i okołoaortalna,
oraz następowa radioterapia uzupełniająca - wskazaniem do zastosowania pooperacyjnej tele/brachyterapii
jest wysoki stopień złośliwości histologicznej (G3) lub naciekanie mięśniówki powyżej połowy jej grubości (Ic FIGO)
[obie przesłanki mają miejsce w Waszym przypadku - dop. Richelieu]
czy mogło dość do przerzutów ? Jakie są rokowania w dalszym leczeniu?
Sposób rozprzestrzeniania się raka endometrium opisany jest np. w tym opracowaniu:
Cytat:
Rak endometrium szerzy się poprzez bezpośrednie naciekanie sąsiadujących struktur anatomicznych, przerzuty drogą krwi i chłonki oraz wzdłuż światła jajowodów. Rosnący rak endometrium zajmuje najczęściej jajowody i kanał szyjki macicy. Przerzuty do węzłów chłonnych spotyka się najczęściej w węzłach przyaortalnych i miednicznych. Rzadko występujące przerzuty drogą krwi spotyka się w wątrobie. Szerzenie się komórek guza wzdłuż światła jajowodów może wyjaśniać dodatnie wyniki badania popłuczyn otrzewnowych, zwłaszcza jeżeli komórki nowotworu są mało zróżnicowane. Rozsiew drogą chłonną może być skierowany bezpośrednio do węzłów przyaortalnych, miednicznych lub więzadła wieszadłowego jajnika. Naciek może obejmować jajowody, szyjkę macicy lub pochwę. Komórki wędrujące z krwią tworzą najczęściej przerzuty do płuc, lecz niekiedy również do wątroby, mózgu i kości.
Ponieważ naciek jest ograniczony do wnętrza macicy bez zajęcia jajowodów oraz dalszych narządów, względnie niskie stadium zaawansowania choroby pozwala mieć nadzieję, że wystąpienie przerzutów jest raczej mało prawdopodobne, nawet przy wysokiej złośliwości.
Jednak wiążąco powinien na ten temat wypowiedzieć się Wasz lekarz.
Rokowanie dla stadium I choroby różne źródła podają na poziomie ok. 75 - 95 % pięcioletnich przeżyć.
Biorąc pod uwagę stadium IC (bliższe II) oraz wysoki stopień złośliwości przyjąłbym raczej nieco niższe wartości,
podkreślę jednak, że dane statystyczne przestają być przydatne w odniesieniu do oceny indywidualnego przypadku,
dla którego przebieg choroby może przebiegać w sposób całkowicie odmienny od "typowych" przewidywań.
W uzupełnieniu polecę też np. ten post DSS.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Czy nadciśnienie oraz nadwaga ma jakieś znaczenie w czasie leczenia i słaby stan psychiczny?
Na pewno tak. Nadciśnienie i nadwaga mają wpływ na obniżenie ogólnej kondycji organizmu.
Jeśli są znaczne, mogą negatywnie wpływać np. na metabolizm oraz ogólny stan zdrowia, a przez to na zdolność do poddania się terapii oraz do regeneracji.
Prawdopodobnie ma to większe znaczenie przy chemioterapii, ale także w przypadku radioterapii oraz regeneracji po zabiegu operacyjnym zasięgnąłbym opinii lekarza w tej kwestii.
Nastawienie psychiczne uważam za tak samo ważne - mam tu na myśli przede wszystkim chęć współpracy z lekarzem i pozytywne nastawienie do proponowanej terapii.
Powinnaś próbować przekonać mamę i zachęcić do wiary w powodzenie leczenia, ma które macie duże szanse.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Przepraszam ,że pytam tak na raty ale mamy strasznie boli kręgosłup lędźwiowy nie rusza się z domu bez silnej tabletki przeciwbólowej i ma problemy z chodzeniem.Nie wiem o co mam pytać lekarzy na 1 wizycie i czy mama ma znać całą prawdę,czy może jej pewnych szczegółów oszczędzić. Jeszcze ma problem z fibrynogenem leczy się u hematolog.Przepraszam ,że piszę tak nieskładnie . To pierwsza taka sytuacja w której się znalazłam i nie wiem jak się zachować.
Dziękuję za wszystkie informacje.
Na pewno warto zapytać o proponowane Wam dalsze dalsze leczenie i związaną z tym diagnostykę.
O dolegliwościach bólowych koniecznie trzeba lekarzowi powiedzieć i poprosić o pomoc - ma nie boleć.
Co do zakresu i sposobu poinformowania mamy o jej stanie zdrowia sama najlepiej podejmiesz decyzję, znając mamę najlepiej.
Jedne osoby mają potrzebę znać prawdę i chcą same o wszystkim decydować, inne nie,
w takich przypadkach wolno nie mówić im wszystkiego, jednak na pewno nie wolno ich okłamywać.
Myślę jednak, że w Waszym przypadku nie ma powodów do ukrywania prawdy - sytuacja mamy wydaje mi się dobra.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Witam,dziękuję za wszystkie cenne odpowiedzi.
Pojawił się kolejny problem od operacji usunięcia macicy minęło 5 tygodni i znowu pojawiły się plamienia już sama nie wiem co o tym myśleć,mam złe przeczucia.
Wszystko mnie przerasta.
Serdecznie pozdrawiam
[ Dodano: 2011-10-05, 21:42 ]
Przepraszam ,ale to już 7 tygodni po operacji.
Witam,
byliśmy z mamą w onkologii i ma mieć przez 5 tygodni naświetlania zewnętrzne codzienne i 3 wewnętrzne. Następna wizyta wyznaczona jest 19.12.11r., zaś naświetlania na styczeń.
Mam pytanie: podczas badania ginekologicznego pani doktor miała brunatną ciecz na rękawiczce i zleciła TK małej miednicy i jamy brzusznej. Czy to może świadczyć o tym ,że dzieje się tam coś złego? I czy ten czas oczekiwania na lampy jest niekorzystny dla tego rodzaju nowotworu?
Z góry dziękuję za odpowiedź i serdecznie pozdrawiam,
DB
podczas badania ginekologicznego pani doktor miała brunatną ciecz na rękawiczce i zleciła TK małej miednicy i jamy brzusznej. Czy to może świadczyć o tym ,że dzieje się tam coś złego?
Może to być jakieś krwawienie (plamienie) związane z przeprowadzonym zabiegiem operacyjnym,
oczywiście może też być coś innego, trudno to ocenić przez internet.
Natomiast na pewno warto poczekać na wynik TK, który powinien wiele w tej kwestii wyjaśnić.
Cytat:
I czy ten czas oczekiwania na lampy jest niekorzystny dla tego rodzaju nowotworu?
Zakładam, że zabieg był przeprowadzony we wrześniu (nie podajesz daty, a wyniki hist-pat podajesz 30 IX),
zatem do planowanych naświetlań upłynie 4 miesiące - to długo.
Wydaje mi się celowe przyśpieszenie tego terminu.
Uważam, że o tym oraz o wyniku TK powinnaś porozmawiać z lekarzem w najbliższym możliwym terminie - wkrótce po otrzymaniu wyniku TK.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Serdecznie dziękuję za odpowiedź.
Zabieg był 30.08.11.
Martwi mnie to ,że mama ma ten nowotwór tak bardzo zaawansowany a lekarz zapewniał mnie ,że w tym wieku rozwija się bardzo powoli.
A mnie się wydaje ,że postępuje bardzo szybko.
Mam pytanie jak się czuje pacjent po takich naświetlaniach.Czy organizm jest mocno osłabiony.
Pozdrawiam DB
[ Dodano: 2011-10-17, 22:01 ]
Chciałam jeszcze dodać, że onkolog powiedział: "miejmy nadzieję, że może nam się go uda pokonać. Dał nam do zrozumienia,że nie jest tak dobrze jak zapewniał nas ginekolog w przychodni o wolnym rozwoju tej choroby.
Mam pytanie jak się czuje pacjent po takich naświetlaniach.Czy organizm jest mocno osłabiony.
Każdy organizm reaguje inaczej. Ja miałam naświetlaną pierś i nie było tak strasznie. Ogólnie po jakiś trzech tygodniach łapałam lekką zadyszkę. Spadły białe krwinki i płytki krwi. Naświetlania skończyłam pod koniec lipca. I te parametry krwi jeszcze się nie podniosły.
Niech się jeszcze wypowiedzą inni.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Witam,dawno mnie tu nie było.TK mamy był ok ,to mnie bardzo ucieszyło.
Niestety moja radość nie trwała długo,ponieważ pojawił się kolejny problem.
Mama ma upławy i bardzo silny ból w pachwinie nie wiem co mam o tym myśleć.
Czy to może być coś poważnego,wizyta na onkologii 19.12.
Dodam jeszcze,że mama nie chce o tym powiedzieć lekarzowi bo twierdzi,że jest to ból od kręgosłupa.
Bardzo dziękuje za wszystkie cenne odpowiedzi.
Gorąco pozdrawiam
mama nie chce o tym powiedzieć lekarzowi bo twierdzi,że jest to ból od kręgosłupa.
Bardzo nierozsądne podejście ! Mam nadzieję, że potrafisz mamę przekonać, jak bardzo się myli.
Przecież po to właśnie idzie do lekarza, by korzystać z jego wiedzy i porady.
Jeśli przy tym nie chce mówić o rzeczy, która może być istotna, to taka wizyta być może w ogóle traci sens.
Po co chodzić do lekarza, jeśli nie daje się mu szansy postawienia właściwej diagnozy,
do czego konieczna jest całościowa wiedza o stanie zdrowia ?
Niech mama pozwoli, by to lekarz się wypowiedział, czy ten ból istotnie pochodzi od kręgosłupa, czy może ma inne podłoże.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum