1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak płuc - lekarz nie leczą .Co robić
Autor Wiadomość
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #16  Wysłany: 2009-07-06, 18:18  


Namawiam tatę na wizytę w poradni opieki paliatywnej. On nie chce nigdzie jechać , bo twierdzi że już nikt i nic mu nie pomoże. Co prawda poradnia jest 60 km od nas, ale póki tata jeszcze jest w jako tako dobrym stanie , chcę żeby tam jechał i poczuł , że się ktoś nim choć trochę zajmuje. Tata jest coraz słabszy, z trudem robi kilka kroków . Odwiedzam go często i widzę , że choroba szybko postępuje.
 
joanna
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 178
Skąd: żyrardów
Pomógł: 46 razy

 #17  Wysłany: 2009-07-06, 19:31  


Witaj Kruszyno

Dziękuję, za dobre słowo. Trzymajcie się, nie wiem jak Ci pomóc. Po prostu będę o Was myśleć...

pozdrawiam

Joanna
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #18  Wysłany: 2009-07-14, 22:12  


Tak szybko mija czas. Staram się jak najczęściej być u Taty. Serce mi pęka gdy widzę co to wredne choróbsko robi z człowiekiem .
 
gbogusia 


Dołączyła: 14 Lip 2009
Posty: 5

 #19  Wysłany: 2009-07-15, 10:54  


kruszyna napisał/a:
Namawiam tatę na wizytę w poradni opieki paliatywnej. On nie chce nigdzie jechać , bo twierdzi że już nikt i nic mu nie pomoże. Co prawda poradnia jest 60 km od nas, ale póki tata jeszcze jest w jako tako dobrym stanie , chcę żeby tam jechał i poczuł , że się ktoś nim choć trochę zajmuje. Tata jest coraz słabszy, z trudem robi kilka kroków . Odwiedzam go często i widzę , że choroba szybko postępuje.


Droga kruszyno,
czy udało Ci sie namówić Tatę na tę wizytę ? A jesli tak, to czy to pomogło ?
Na co właściwie można liczyć w takiej poradni ( czy to to samo co hospicjum ? ) i gdzie ich ewentualnie szukać ?

Życzę Ci dużo siły
Bardzo ciepło myślę o Twoim Tatusiu.
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #20  Wysłany: 2009-07-15, 16:41  


Na razie mi się nie udało. W takiej poradni może by mu jakie leki zmienili czy choćby porozmawiał z nim lekarz. Tata nie może w nocy spać , jest mu duszno. Z tego co mi mama mówiła to często jęczy, więc może go boli. Ale nic nie mówi. Na pytania mamy nie chce nic powiedzieć . Tłumaczę mu, że lekarz rodzinny tylko skopiuje recepty a nic nie dopisze innego . Postaram się go namówić , a jeżeli nie to prywatnie muszę ściagnąć jakiegoś dobrego lekarza
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #21  Wysłany: 2009-07-15, 20:39  


kruszyna
Prywatnie i to natychamist nie zwlekaj
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #22  Wysłany: 2009-07-24, 17:43  


Tata źle się czuł . Miał bóle i duszno mu przy tej pogodzie. Udało mi się go zabrać do poradni paliatywnej. Lekarz przebadał Tate bardzo dokładnie i dopisał środki przeciwbólowe. No cóż zawsze to coś ... choćby od sfery psychiki. Chory widzi lekarza , ktory się nim zainteresował. Tata ma też dolegliwości ze strony serca i do końca nie wiadomo czy boli od nowotworu czy serca , a może tego i tego ? [/list]
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #23  Wysłany: 2009-07-30, 11:13  


Czytam posty forumowiczów , opisy walki z tą przeklętą chorobą . I niestety jakże często przegrywamy. Gdy ktoś pisze o odejściu bliskiej osoby, strasznie to przeżywam. Wiem , że i ja będę patrzeć jak mój tata gaśnie . Modlę się oby to było jak najpóźniej. Teraz cieszę się , gdy Tata w jakimś dniu lepiej się czuje , wychodzi choć parę kroków z domu. Gdy ma ochotę z nami porozmawiać gdy go odwiedzamy. Są to bardzo bardzo cenne chwile.

Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo siły , zwłaszcza gdy musimy pogodzić się z tym czego zmienić się nie da ...
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #24  Wysłany: 2009-08-02, 21:24  


Jeżeli tata mój nie jest leczony na nowotwór , to czy ja mogę mu jakoś pomoc ?
Mam na myśli witaminy czy jakieś suplementy diety ? Tata pije leki zalecone przez lekarza, nic więcej nie ma. Czytałam tu o dietach , terapiach Garsona / ta raczej nie wchodzi w grę / i innych medykamentach . Tacie nic lekarz nie zapisał , żadnych wzmacniających witamin.
Co robić ?
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #25  Wysłany: 2009-08-03, 07:33  


Witaj kruszyna

Jakiś czas temu ktoś z forum zamieścił link do wprost gdzie opisana jest kachezja ( wyniszczenie nowotworowe ) i konkluzja po przeczytaniu tego artykułu jest taka, że lekarze nie przepisują nic na kachezję a to jest prosta droga do śmierci. Z wyniszczeniem trzeba walczyć i ja np. walczę z tym dając mamie nutridrinki. Moja mama od pół roku tylko chudła co jest typowym objawem kachezji teraz jak do jej diety wprowadziliśmy nutridrinki to mama przybrała na wadze 0.5 kg. Niby to nie dużo ale gdy przez ostatni okres mama tylko chudła to i te marne 0.5 kg to dla mnie dużo. Natomiast jeśli chodzi o witaminy to już od wielu osób i lekarzy również słyszałem żeby chorym nie podawać.

Pozdrawiam
_________________
Andrzej W.
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #26  Wysłany: 2009-08-03, 19:10  


Dzięki za odpowiedz.
Mój tata bardzo schudł, około 20 kg. Ale od kiedy pije Megace przytyl kilka kg. Chociaż to jest troszkę optymistyczne.
Ale mimo to jest coraz słabszy , coraz gorzej śpi z powodu dusznosci , boli go coraz częściej.
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #27  Wysłany: 2009-08-11, 17:36  


Ostatnio Tata uskarża się na kaszel i to, że nie może odkrztusić i coś mu tam przeszkadza. Jak mu pomóc ?
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #28  Wysłany: 2009-08-14, 22:47  


kruszyna, czy tata przyjmuje sterydy?
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #29  Wysłany: 2009-08-18, 20:20  


Nie ma sterydów. Bierze wciąż te same leki. Lekarz w Poradni Opieki Paliatywnej dopisał tylko przeciwbólowe /pyralginę i eferalgan/ i to by było na tyle. Wątpię, żeby mi się udało teraz namówić tatę na lekarza. Na Poradnię namawiałam go ze 3 tygodnie.
 
bafi80 



Dołączyła: 05 Lut 2009
Posty: 43
Skąd: Kraków
Pomogła: 3 razy

 #30  Wysłany: 2009-08-20, 14:36  


Witam mój tata choruje na raka płuc z przerzutem do drugiego (pierwsze mu wycięli). Czuł się fatalnie bo też nie przyjmował witamin ale od stycznia przyjmuje kompleksowy zestaw i nawet lekarze się dziwia jak nadal przyjeżdża do nich, myślą sobie co on tu jeszcze robi?
W zasadzie są to drogie leki i trzeba się przejechac do Zakopanego ale dwa dni bez leku-gdy np jeden mu się skończy i tata nie wstaje z łóżka.
Mój tata nie jest w stanie funkcjonowac dłużej bez tych suplementów.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group