Jesli chodzi o mnie to tez udalo mi sie zalatwic mammografie i tez lekarz stwierdzil ze badanie jest nie miarodajne.Zrobilam usg wynik ok.Nic niepokojacego .Badanie mialam pod koniec maja zastanawiam sie kiedy powinnam wykonac nastepne kontrolne.
Badanie mialam pod koniec maja zastanawiam sie kiedy powinnam wykonac nastepne kontrolne.
Pozwolę sobie tutaj napisać ...
Standardowo lekarz może np. dawać naprzemiennie skierowania co 6 m-cy: raz na USG, raz na MMG
(tak więc każde z tych badań byłoby wykonane raz na rok).
W przypadku mutacji BRCA1/2 lekarz może uznać za stosowną odpowiednio częstszą diagnostykę.
Jeśli są uzasadnienia co do podejrzeń takiej mutacji u Ciebie, powinnaś domagać się skierowania na odpowiednie badanie - zobacz wątki na ten temat (wyszukiwarka: mutacj* / BRCA).
Lekarz nie powinien robić problemów z daniem skierowania,
jeśli nie uzuasadni przekonująco braku potrzeby wykonania takich badań,
możesz rozważyć zasięgniecie w tej sprawie opinii innego lekarza i ewentualnie zmianę lekarza,
lub wykonanie tego badania prywatnie, odpłatnie.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Jesli chodzi o skierowania to jest bardzo ciezko je zalatwic nawet na usg nie mowiac o mammografii.Lekarz mi tlumaczy ze na mammografie jestem za mloda i wynik nie wiarygodny a na usg juz nie ma wolnych terminow w tym roku.Mysle ze w niedlugim czasie zrobie usg prywatnie tak dla swietego spokoju.A o badania genetyczne znow sie upomne zobaczymy czy uda mi sie zalatwic.
Myszko, to co napisałam na pw weź skierowanie do poradni chorób piersi i sutka. U nich też co prawda trochę kręcą np., że nie podpisali umowy z funduszem na mamografię i mamy iść gdzieś z prograu - ja jestem za młoda, mama zbyt dojrzała lub zapłacić u nich. Nie są to wielkie kwoty, ale "trag mnie szlafia" , że naciągają.
Powinnaś chodizć do poradni co 6 miesięcy, to standard. Ja mam teraz małe opóżnienie , ale jak tylko się uporam z pracą znowuj pójdę.
[ Dodano: 2011-09-11, 14:02 ]
myszka napisał/a:
Jesli chodzi o skierowania to jest bardzo ciezko je zalatwic nawet na usg nie mowiac o mammografii.Lekarz mi tlumaczy ze na mammografie jestem za mloda i wynik nie wiarygodny a na usg juz nie ma wolnych terminow w tym roku.Mysle ze w niedlugim czasie zrobie usg prywatnie tak dla swietego spokoju.A o badania genetyczne znow sie upomne zobaczymy czy uda mi sie zalatwic.
co bardziej obciąża fundusz - badanie, czy leczenie pacjenta onkologicznego?
Udalo mi sie dzis porozmawiac z innym onkologiem na temat badan genetycznych.Niestety potwierdzil zdanie swoich poprzednikow.Ze badanie nic nie wniesie ,a gdyby byl to rak genetyczny to mama zachorowala bym majac lat 40 a nie 60.A po drugie to badanie nie uchroni mnie przed zachorowaniem bo najwazniejsze sa kontrole.Tak wiec zostalam zbadana.Wszystko ok.Nastepne ugs piersi za pol roku.I badz madry.
nie odpuszczaj myszko , ja zachorowałam mając lat 48 , onkoloszka dała skierowanie bez problemu , nie jestem obciążona genetycznie , a choruję idź do rodzinnego , spróbuj przecież nic Cię to nie kosztuje
pozdrawiam cieplutko
_________________ Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
Ja probuje ,ale wszedzie mnie zbywaja.Tak jak pisalam tlumacza ,ze jak mam zachorowac to czy te badania zrobie czy nie to i tak moge choc nie musze zachorowac.Jesli chodzi o kontrole to napewno nie odpuszcze i bede sie badac regularnie.Bede probowac dalej!!!
_________________ Niedawno dowiedzialam sie ze mam czerniaka breslow 0,2mm Clark II stopien,owrzodzenie(-) angioinwazja(-),komponent IN SITU SSM,JM-1/1MM2-NASKOREK!Bylam na konsultacji w CO w Warszawie i czekam na badanie wartownika.Bardzo sie boje!!
Chodzi mi po glowie jedno pytanie czy jezeli sa przerzuty do kosci to po chemii wyjda w badaniu scyntygraficzym.Mama przed podaniem chemii nie miala takiego badania.Obecnie troszke narzeka na bole a to nog a to rak.Miala jakies dwa lata temu badanie na osteroporoze i wyszla jej bardzo duza.Pani doktor teraz mowi ze badanie scyntygraficzne bedzie nie wiarygodne i zastanawia sie czy je wogole zrobic.
myszko co u mamy?
Chyba niebyt często robią scyntygrafie przed chemią. Moje matczysko miało robiona po.
Nie jestem pewna, ale chyba po chemii mogą być zmiany (nasz moderator na pewno mnie poprawi). Moja mama miała scyntygrafie po chemii raczej pod kątem 5 letniego leczenia arimidexem.
Pamiętaj, masz dbać o siebie, mam nadzieję, że to robisz ????
Nie znalazłem odpowiedzi na pytanie o wpływ CTH na wynik badania scyntygraficznego
wykonywanego pod kątem oceny obecności przerzutowych zmian kostnych.
Ponieważ w tym opracowaniu nie ma mowy o CTH jako przeciwwskazaniu do wykonania tego badania
a wręcz mowa jest tam o wykorzystywaniu go m.in. do oceny skuteczności CTH palitywnej w leczeniu przerzutów do kości,
wydaje mi się, że można domniemywać o braku zauważalnych wpływów CTH na wyniki tego badania.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
U mamy wszystko ok.W czwartek jedzie na 5 chemie.Jesli chodzi o mnie to dbam o siebie.Czasami stres mnie dopada bo tak naprawde to o chorobie nie da sie zapomniec!!
Bardzo prosze o pomoc.Mama ponad tydzien temu zakonczyla chemie, ale od paru dni dokucza jej zapalenie jamy ustnej.Smaruje sacholem ,ale to nie pomaga.Podpowiedzcie co mozna jeszcze zastosowac?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum