1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak piersi sitowaty inwazyjny wrzodziejący
Autor Wiadomość
anna53 



Dołączyła: 13 Maj 2010
Posty: 431
Skąd: Kielce
Pomogła: 85 razy

 #76  Wysłany: 2010-07-26, 18:34  Do Caroliny


Jesli się nie mylę, to o samochód dla inwalidów,którzy maja trudnosci z poruszaniem i zaraz po pobraniu chemii można starać się w Ośrodku dla niepełnosprawnych w miejscu zam. Zadzwoń tam i powiedza Ci, bo u nas ta jeżdżą takie sam. dla niepełn. Lub zadzwoń do Klubu Amazonek w miejscu. Jesli bedzie mama miała przyznana grupe to ze zdj takim małym i oryginałem tego zaswiadczenia idzie sie po karte parkingowa dla osob niepełnospr w Urzedzie Miasta- jest za darmo, wiec bedzie mozna parkowac dla osob niepełnosp, oraz wyrobic trzeba leg. Inwalidy to wyrabia sie w Osrodku Przyznania Grupy Inwalidzkiej - tez potrzebne zdj - to bedziesz jezdzic z mama za darmo w komunikacji miejskiej, oraz jest znizka na pociag, pks dla mamy i dla ciebie jako osobie opiekujacej sie mama, jak by cos jeszcze to pytaj. Karta parkingowa moze byc stosowana do wszystkich samoch, w ktorych mama bedzie jechac, pozdrawiam Annas
_________________
anna
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #77  Wysłany: 2010-07-26, 18:56  


Dzięki za radę- zerkłam teraz na Klub Amazonek, u nas w Dąbrowie G. nie ma takiego :/ są tylko najbliżej nas w Będzinie i Sosnowcu....no nic popytać zawsze można :) Jutro zadzwonię jeszcze do MOPSu może on coś wymyślą.
Z wykształcenia jestem po studiach dziennikarskich , więc z dzwonieniem akuratnie nie mam problemów, gdzie mnie wyrzucą drzwiami to włążę oknem <lol>, choć teraz przy chorobie Mamy czasem gubię się w tym wszystkim- jakby to napisać- łzy trzeba "za uszy"- tak by Mama nie widziała :roll:
O legitymację mamy się starać po 29 lipca- powód prawdopodobnie urlopy, bo zapisano nam na karteczke żeby wcześniej sie nie zgłaszać.
Taka przewrotność losu. Jak kiedyś (kilka lat temu) z Mamą bardzo często jeździłyśmy autobusami, generalnie dzień w dzień to płaciłyśmy za bilety- a teraz jak Mamie ciut ciężko to można nie płacić :mhehm: :?ale??: .
Ja bym najchętniej oddała wszelkie zniżki, wszystko inne za Mamę taką ....jak kiedyś..... :roll:

[ Dodano: 2010-07-26, 20:17 ]
PS. Czasem mogę odpisywać z opóźnieniem- nie zawsze mam dostęp do Internetu.
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
anna53 



Dołączyła: 13 Maj 2010
Posty: 431
Skąd: Kielce
Pomogła: 85 razy

 #78  Wysłany: 2010-07-27, 09:44  Witaj Caroline !


Ja bym Ci dokładnie napisała jak to się załatwia, ale nie jestem (u siebie w moim miescie zam. ) Obecnie przebywam w Irlandii. Moze rzeczywiście to załatwia sie przez MOPS, jak czekałam na kontrole pod Szpitalem to widziałam jak przywozili kogoś,np na wózku inwal. i zawozili pod gab. lek.
Co się dotyczy, ze Ty mozesz parkować samoch. wszędzie, ale np nie na miejscu dla inwalidów, mimo, ze Jesteś dziennikarka,pozdrawiam annas
_________________
anna
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #79  Wysłany: 2010-07-29, 17:27  Re: Witaj Caroline !


anna53 napisał/a:
Ja bym Ci dokładnie napisała jak to się załatwia, ale nie jestem (u siebie w moim miescie zam. ) Obecnie przebywam w Irlandii. Moze rzeczywiście to załatwia sie przez MOPS, jak czekałam na kontrole pod Szpitalem to widziałam jak przywozili kogoś,np na wózku inwal. i zawozili pod gab. lek.
Co się dotyczy, ze Ty mozesz parkować samoch. wszędzie, ale np nie na miejscu dla inwalidów, mimo, ze Jesteś dziennikarka,pozdrawiam annas


Anna53- źle się zrozumiałyśmy- generalnie chodziło mi tylko o to, iż nie mam problemów z dzwonieniem to tu, to tam, a nie parkowaniem na miejscu dla inwal. Ja nawet nie mam swojego samochodu :twisted: i jeżdzę tylko komunikacją miejską po mieście.

Tak więc, mama jest po wizycie kontrolnej. Następna za 2 miesiące we wrześniu, najprawdopodobniej też wtedy będą robione kolejne badania i wyniki, czy hormonoterapia przynosi jeszcze rezultaty. :roll: . Trochę nie daje mi spokoju to, bo mama sie nie spytała, czy gdyby odpukać coś tam zaczeło przestawać działać, to czy będą to dalej hormony , ale już inne, czy chemia etc....może Wy wiecie :???: Dostała też Megace na apetyt.
Noooo to chyba na tyle- dziekuję wszystkim jeszcze raz za kciuki :flower: miłego wieczorku
Karolina
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #80  Wysłany: 2010-08-05, 20:06  


Mam takie dość "szybkie" pytanie.
Czy od Megace można dostać uczulenia??
Mama ma takie małe czerwone plamki na ręce- ale tylko tej chorej, co kiedyś była mocno napuchnieta. Druga ręka jest OK, dodam też, że nigdzie więcej tych małych czerwonych plamek na ciele nie ma.....czy to może od słońca |wht?!|
Miłego wieczoru :)
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #81  Wysłany: 2010-08-09, 19:56  


Hmmmm- nikt nie wie- no nic......
Generalnie dobre to,iż po Megace Mamie wrócił po części apetyt.Mówi, że dobre to, iż przynajmniej jedzenie jej nie śmierdzi, tak jak to było w przypadku wędlin etc. Tak więc od czasu do czasu wcina gotowany boczek, dzis nawet na kotlet mielony się "porwała" ;) .
Jedyne co mnie martwi, iż złapała jakąś jak to mawiamy "obchódkę"- katar i takie tam- ciężej jej się oddycha i szybciej się męczy niż normalnie.
Jutro odbieramy decyzję w MOPSie odnośnie zasiłku....powinno być dobrze (mam taką nadzieję) :roll: , bo jak narazie za dużo niedobrego na nas spadło....
miłego wieczorku :)
Karolina
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #82  Wysłany: 2010-08-10, 20:16  


Caroline, proponuje nie przerywać kuracji Megace i koniecznie zejść ze słońca. |SModM|
Caroline napisał/a:
Jedyne co mnie martwi, iż złapała jakąś jak to mawiamy "obchódkę"- katar i takie tam- ciężej jej się oddycha i szybciej się męczy niż normalnie.
konieczne badania: morfologia, CRP i osłuchowe, wzg, RTG płuc.
Możesz je zrobić w drodze po pozytywną decyzję MOPSU.
Nie zwlekaj proszę, lepiej spać spokojnie.
Ściskam M.
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #83  Wysłany: 2010-08-10, 20:33  


Dziękuję za odpowiedź :)
Fakt, faktem- mogło to sie Mamie stać od słońca- jest miłośniczką wszelkiego rodzaju kwiecia w ogrodzie, gdzie b. dużo czasu spędza :lol: .
W poniedziełek Mama zadecydowała ze jedzie do rodzinnego- chciałam żeby zamówić wizytę, nawet do domu- ale uparła się ze "nie" :roll: (no coment), bo pojedzie sobie leki powtórzyć właśnie w poniedziełek :?ale?: .
PS. Decyzja z MOPSu pozytywna :-D Mama ma otrzymywać 153zł miesięcznie :-D noooo coś się wkońcu udało :)
pozdrawiam :*

[ Dodano: 2010-08-10, 21:47 ]
PS.
Madziorek- nie zrozum mnie źle- że traktuję lekkomyślnie Mamy przeziębienia, ale taka już Mama niestety jest- jak się uprze to i tak na swoim postawi :roll: proszę, mówię, ale nie "po co- samo przejdzie". Sąsiedzi z autkami na wakacjach, o taxi nie chce Mama nawet słyszeć, a przecież do autobusu siłą jej nie wciągnę, na wizytę domową słyszę "ani mi się waż" etc. :uuu:
Noooooooo i teraz Mama ma faze na gotowany boczek- faza mleczna już jej mineła- albo przynajmniej czasowo ustąpiła. Była już rybna, mleczna, teraz "boczusiowa" się zaczeła :lol:
Poza tym dziedek od temtego czwartku jest w szpitalu na kardiologii na arytmię serca, tak więc trochę mi tych problemów znow na głowę spadło :| No i dodam iż "panicznie" boję się września, tak jak juz wcześniej wspominałam będą badania, czy działa jeszcze hormonoterapia Tamoxifenem, czy będzie zmiana leków, czy dalej ten. Więc ponawiam pytanie wcześniejsze, czego mogę się w razie czego (odpukać) spodziewać po Tamoxifenie, innych hormonów, bo chyba do reszty osiwieję <lol>
milego wieczoru
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #84  Wysłany: 2010-08-19, 18:54  


Witam :)
Nooo i Mama się doigrała :twisted: - lekarka (rodzinny)w poniedziałek stwierdziła zapalenie oskrzeli- generalnie drogi odechowe są całe "załadowane" :cry:
Dostała antybiotyk Augmentin.
Wkurza mnie tylko fakt, iż chorzy na nowotw. są czasem traktowani jak ludzie 2-giej kategorii , spisani tak jakby już z góry na straty, antybiotyk, do domu i po problemie, żadnych kontroli, czy zadziałał, żadnych badań- a na onkologa naszego musimy czekać do września wrrrrr :twisted: żeby dał na badania :roll:
Oj ciężki był ten tydzień ciężki.
Nie wiem, czy Wy też tak macie. W piatek wieczorem przyjeżdza mój facet i wyjeżdżamy na weekend, Mama zostaje z babcią i dziadkiem, a ja mam wyrzuty sumienia, bo jakby nie patrzeć to ja jestem zawsze najbliżej Mamy, to ja wstaje w nocy jak czegoś potrzebuje, to ja robie goraca herbate jak czasem jej duszno, to ja jej ścielam łożko i prosze Boga,żeby dał mi tych ścielań jeszcze jak najwięcej(dziwne ale prawdziwe) może to dlatego, iż ciągle nie moge jeszcze poukładać sobie tego wszystkiego po tym jak ojciec w dosłownym znaczeniu i tłumaczeniu tego słowa "porzucił- wyrzucił nas ze swojego życia" , a teraz czeka nas masa spraw po sądach ;( wiem, wiem zawsze byłam wrażliwą osobą
Nooo dobra musiałam się wygadać :|
miłego wieczorku :-D :*
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
ana7 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 871
Pomogła: 122 razy

 #85  Wysłany: 2010-08-19, 19:12  


Caroline, jedź i odpoczywaj!!!! Ni miej wyrzutów sumienia....
Jak najbardziej należy Ci się odpoczynek!!!
Duzo siły dla Ciebie i Twojej Mamy!!! Będzie dobrze, a cięzki tydzień kończy się.....

pozdrawiam sredecznie
ania
 
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #86  Wysłany: 2010-08-19, 19:13  


Caroline, no i się doigrała, augmentin to antybiotyk o szerokim spektrum działania, więc bardzo trafny wybór, pod warunkiem, iż mama nie jest uczulona na penicylinę. :)
Caroline napisał/a:
Wkurza mnie tylko fakt, iż chorzy na nowotw. są czasem traktowani jak ludzie 2-giej kategorii , spisani tak jakby już z góry na straty, antybiotyk, do domu i po problemie, żadnych kontroli, czy zadziałał, żadnych badań
- o ja nie onkologiczna a mam tak samo, zawsze proszę o zrobienie antybiogramu i dopiero zaczynam kurację antybiotykiem, który po wyniku weryfikuje z lekarzem. I do gabinetu na kontrolę też wpycham się bez zaproszenia. Doradzam naśladowanie :-D Nie widzę tu różnicy w traktowaniu. Wszystko zależy od tego czy w białym kitlu jest jeszcze człowiek czy już tylko bezduszna maszyna ;)
Caroline napisał/a:
Nie wiem, czy Wy też tak macie. W piatek wieczorem przyjeżdza mój facet i wyjeżdżamy na weekend, Mama zostaje z babcią i dziadkiem, a ja mam wyrzuty sumienia, bo jakby nie patrzeć to ja jestem zawsze najbliżej Mamy,
wyrzuty sumienia proponuje zatrzeć stwierdzeniem: odpoczną ode mnie ;) :mrgreen: - działa rewelacyjnie a weekend to nie miesiąc, nie zdążą nawet zatęsknić.
Caroline, jedź odpocznij, należy Ci się.
Pogody i samych fajnych wrażeń, a dla Mamy zdrówka :)
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #87  Wysłany: 2010-08-19, 19:33  


madziorek napisał/a:
Caroline, no i się doigrała, augmentin to antybiotyk o szerokim spektrum działania, więc bardzo trafny wybór, pod warunkiem, iż mama nie jest uczulona na penicylinę. :)

Caroline napisał/a:
Wkurza mnie tylko fakt, iż chorzy na nowotw. są czasem traktowani jak ludzie 2-giej kategorii , spisani tak jakby już z góry na straty, antybiotyk, do domu i po problemie, żadnych kontroli, czy zadziałał, żadnych badań
- o ja nie onkologiczna a mam tak samo, zawsze proszę o zrobienie antybiogramu i dopiero zaczynam kurację antybiotykiem, który po wyniku weryfikuje z lekarzem. I do gabinetu na kontrolę też wpycham się bez zaproszenia. Doradzam naśladowanie :-D Nie widzę tu różnicy w traktowaniu. Wszystko zależy od tego czy w białym kitlu jest jeszcze człowiek czy już tylko bezduszna maszyna ;)
Caroline napisał/a:
Nie wiem, czy Wy też tak macie. W piatek wieczorem przyjeżdza mój facet i wyjeżdżamy na weekend, Mama zostaje z babcią i dziadkiem, a ja mam wyrzuty sumienia, bo jakby nie patrzeć to ja jestem zawsze najbliżej Mamy,
wyrzuty sumienia proponuje zatrzeć stwierdzeniem: odpoczną ode mnie ;) :mrgreen: - działa rewelacyjnie a weekend to nie miesiąc, nie zdążą nawet zatęsknić.
Caroline, jedź odpocznij, należy Ci się.
Pogody i samych fajnych wrażeń, a dla Mamy zdrówka :)


Ojojoj dziękuję, dziekuję :in_love:
Prawdopodobnie nie jest uczulona, bierze go od wtorku rano i żadnych objawów alergicznych nie zauważyłam. A do tego ma jeszcze syrop Pecto Drill- po antyb. bądź syropie zaczeła odkrztuszać wkońcu tą flegmę żołtawą co zalegała i ją przyduszała- generalnie doszła do kibelka i się meczyła- zadyszka i świszczenia :cry: teraz już ciut lepiej na szczescie. Ale nie powiem w niektórych momentach te świsty napedziły mi strasznego stracha.
Ja już praktycznie gotowa do wyjazdu i racja Madziorek- niech odpoczną ode mnie :dev:
pozdrówka :)
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #88  Wysłany: 2010-08-19, 19:42  


Caroline napisał/a:
po antyb. bądź syropie zaczeła odkrztuszać wkońcu tą flegmę żołtawą co zalegała i ją przyduszała-
musujący ACC rozpuszcza wydzielinę- polecam.
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #89  Wysłany: 2010-08-19, 20:00  


madziorek napisał/a:
Caroline napisał/a:
po antyb. bądź syropie zaczeła odkrztuszać wkońcu tą flegmę żołtawą co zalegała i ją przyduszała-
musujący ACC rozpuszcza wydzielinę- polecam.

Właśnie przekazałam Mamci- prosiła o przekazanie podziękowania :flower:
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #90  Wysłany: 2010-10-19, 19:27  


Witam. U nas źle ;( progresja ;( Doradźcie coś proszę. Od 26 października ma mama dostać schemat chemii FAC (paliatywna) Oto wyniki z krwi: Kr.białe WBC : 13.9 (za dużo) !! Kr. czerwone RBC : 4.27 (norma) Hemoglobina : 13.4 (norma) Hematokryt :40.4 (norma) Wskaźniki czerwonokrwinkowe: MCV: 95 (norma) MCHC : 33.2 (norma) MCH :31.4 (za dużo) !! RDW :13.1 (norma) Płytki krwi : 124 (za mało)!!!! MPV : 8.7 (norma) Rozmaz: NEUT: 10.1 (za dużo)!! % NEUT :76.6 (za dużo)!! LYMPH: 2.18 (norma) % LYMPH :15.7 (za mało)!! MONO: 0.76 (norma) %MONO :5.5 (norma) EO:: 0.24 (norma) % EO: 1.7 (norma) BASO : 0.07 (norma) %BASO: 0.5 (norma) LIC: 0.07 (norma) %LIC: 0.5 (norma) a także: Glukoza :94 (norma) A1AT: 25 u/l (norma)- rok temu było 63 AspAT : 40 u/l (za dużo)!! - rok temu było 83 Fosfataza alkaliczna : 64 u/l (norma) Białko całkowite : 6.1 g/dl ( za mało) !! Kreatynina: 1.27 mg/dl ( za dużo)!!- rok temu było 1.45 Bilirubina całkowita 0.51 mg/ dl (norma) Sód: 133mmol/l (za mało)!! Potas: 4.7 (norma) Chlorki: 99.8 (norma) Załączam też RTG: Pola płucne o znacznie wzmożonym rysunku zrębu łącznotkankowego z rozsianymi różnej wielkości zagęszczeniami guzkowatymi, z których największy o wym. 5x3 cm rzutuje się na granicy pola górnego i pola dolnego płuca lewego. Kąty przeponowo- żebrowe obustronnie wolne. Kopuły przepony odcinkowo zatarte. Sylwetka sercowo- naczyniowa prawidłowa. Widoczne za zdjęciu elementy kostne klatki piersiowej bez uchwytnych zmian ogniskowych. Dodam też iż lekarz zapisał mamie osłonkę na żołądek i DEXAMETHASON, po którym nastąpił wstrząs - mama zaczęła się dusić, była bordowa na twarzy, masakryczny skok ciśnienia w górę, wysypka na rękach i swędzenie stóp i także wysypka a własciwie to zaczerwienienia dość znaczne : I teraz moje pytania, czy przy takich wynikach mama powinna dostać ten schemat FAC ( bo wiem ze krew jest nie najlepsza, a lekarz prowadzący stwierdził) ja nie wiem co z Panią mam zrobić, dodam, iż wcześniej mama brała lek hormonalny TAMOXIFEN 20- po którym nastąpiła bardzo, bardzo duża regresja od tego co było jako moment wyjściowy. Czy lekarz słusznie chce dać chemię zamiast na przykład szukać czegoś innego hormonalnego np. inhibitorów aromastazy etc... a chemię trzymac, ze tak powiem na zapas, skoro i tak wyniki z krwi sa nie najlepsze. No i także bardzo, ale to bardzo się boję co moze sie stać w trakcie, czy po podaniu chemii skoro Mama tak zareagowała na DEXAMETHASON, napiszę wprost, czy mama tą chemię przeżyje ........... czy jest jeszcze jakiś ratunek pomożcie proszę.............!!!!!!!! pozdrawiam miłego wieczorku Karolina
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group