Witam,dzieki za pamieć
U nas wszystko ok,choroba nowotworowa dalej jest w uśpieniu
Niestety tarczycy nie daje sie dalej ustabilizowac,maz niestety przerwal na ok 3 tyg leczenie,kiedy tsh wynioslo 29 poszlismy do endokrynologa,tarczyca wielkosci tarczycy małego dziecka,po wizycie u endo M zacząl brac systematycznie sam leki,pod koniec czerwca ma usg i wizyte kontrolna(w tarczycy ma guzki)
wszyscy sie zastanawilali jak on daje rade funkcjonowac z taka tarczyca ale kto zna mojego meza wie ze on jest antylekowy i antylekarzowy,ale chyba musial juz sie zle czuc skoro sam bierze leki... Czekamy na usg i wizyte... Pozatym żyjemy wlasnym zyciem,rybki,spacerki,wycieczki
zapomnieliśmy o koszmarze jaki przeszlismy,wraca on dopiero podczas badan i wizyt.Pozdrawiam serdecznie