Tak, słyszałam kiedyś coś na temat możliwości wystąpienia takich skutków jak np.białaczka . I szczerze mówiąc bardzo się ich boję. Szczególnie w ostatnim czasie, gdy nie jest zbyt ciekawie. Nie dość, że miałam krwiaka to od kilku miesięcy walczę z anemią. Hemoglobina nie chce się podnosić. A jeszcze teraz podejrzenie naczyniaka w mózgu...Dziś miałam angio-TK. Wynik za około 2 tygodnie. Tyle czekania , tyle nerwów. Minęło prawie 7 lat od zakończenia leczenia. Myślałam, że uda mi się o tym wszystkim zapomnieć, ale chyba nie ma na to szans.
Myślałam, że uda mi się o tym wszystkim zapomnieć,
Pauliśka93,
- co mogę Tobie w tym miejscu napisać. Rozumiem bardzo dobrze. Sam, przez co rusz dokładne badania (11 MRI; bo wynik niejednoznaczny...), a jutro jadę do Kliniki Wojskowej, a potem czeka DCO...
Nie wszystkim nam jest dane zapomnieć, a wydaje mi się że lek pozostanie już na zawsze.
Zaglądam tu do Ciebie i trzymam za tylko dobre wiadomości
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Byłam w czwartek na endoskopii. Mam dużą narośl na prawym migdałku. Po tej samej stronie boli mnie szyja. Ogólnie mam uczucie "guli gardle". Pani Doktor powiedziała, że może być to angina Plauta-Vincenta i dostałam antybiotyk. Pobrała mi też wymaz. W piątek mam stawić się na kontrolę. Gdy się nie poprawi, będę miała pobierany wycinek. Nosogardło jest czyste. "Wygooglowałam" ze ta angina występuje głównie u mężczyzn...Czy jest możliwość, że to jest przerzut? Zaczynam mieć już czarne myśli :(
Paulinko wiadomo, że strach teraz Tobą rządzi ale nikt raczej Ci nie odpowie czy to przerzut czy angina, choć chciałabym Ci powiedzieć, że nic to groźnego. Sama jednak wiesz co przeszłaś i jak musisz być czujna przy każdych zmianach.
Musisz uzbroić się w cierpliwość i jeśli po antybiotyku nie minie to wiesz, że badanie w postaci pobrania wycinka jest u Ciebie koniecznością.
Antybiotyk biorę trzeci dzień i chyba nie pomaga. Zaglądałam sobie dziś do buzi, i widać ten biały nalot. Paskudnie to wygląda. Do tego mam gęsty, ropny katar. Staram się o tym nie myśleć, ale jest ciężko. Moje pozytywne nastawienie odeszło gdzieś daleko...
Zaglądałam sobie dziś do buzi, i widać ten biały nalot.
Paulinko jak jest biały nalot, jakieś czopy to może być angina ale i nie można wykluczyć innych opcji.
Pauliśka93 napisał/a:
Antybiotyk biorę trzeci dzień i chyba nie pomaga.
Czytałaś zapewne u doktora Google o tej anginie a ja przytoczę jedno zdanie z tych wiadomości na uspokojenie trochę Twoich myśli, że 3 dzień bierzesz lek i nie pomaga
Cytat:
Po około 1–2 tygodniach nalot się oddziela a owrzodzenie się goi.
Niestety nie dostałam dziś dobrych wiadomości. Byłam znów na endoskopii. Biały nalot troszkę zszedł,ale nadal jest duża biało -żółta narośl. W wymazie z gardła wyszło grzyb CANDIDIA ALB. Pani Doktor stwierdziła, że trzeba pobrać wycinek. Kazała skonsultować to jeszcze na onkologii. Moja Doktor z DCO powiedziała, że była by za tym żeby usunąć całego migdała. 4 maja mam MRI. Biopsja lub całkowite wycięcie migdała zaplanowane na 12 maja. Automatycznie odechciało mi się wszystkiego. Poryczałam się.
mam MRI. Biopsja lub całkowite wycięcie migdała zaplanowane na 12 maja. Automatycznie odechciało mi się wszystkiego. Poryczałam się
Paulinko wiadomo zestresowałaś się bardzo, nie na takie informacje czekałaś ale nie musi to być nic najgorszego o czym myślisz i czego wiadomo, że masz prawo się bać.
Pani doktor ma rację, przeszłaś już chorobę nowotworową i trzeba dmuchać na zimne. Masz paskudnego grzyba i po co ma zatruwać Ci organizm i narobić szkód. Jeśli gardło/migdał wygląda nieciekawie to lepiej to usunąć na początku niż miałoby się z tego coś rozwinąć. Na razie nikt Ci "wyroku" nie dał i staraj się być dobrej myśli a migdałki usuwają nawet dzieciom wiec dasz radę, jesteś dzielna dziewczyna, która jedną wojnę wygrała to co dla Ciebie taka bitwa .
Pauliśka93,
Rozmawiałaś z lekarzem, jest jakiś plan? bo to co napisałaś własnymi słowami
Pauliśka93 napisał/a:
świeci zmiana na migdale i naciek na podniebieniu...
niestety ale brzmi groźnie.
Pauliśka93 napisał/a:
wszystkie łzy chyba wypłakałam
Na pewno i wcale Ci się nie dziwię ale teraz otrzyj łzy i ruszaj kolejny raz do boju, dałaś już radę raz to póki zostało to wyłapane szybko są szansę, że i z tym się uporasz.
W piątek będą mi usuwać całego migdała. To co wytną idzie do badania hist pat. Pani doktor mówiła coś o dodatkowej operacji z rekonstrukcją. Na chwilę obecną nie pamiętam szczegółów z tej rozmowy, bo byłam roztrzęsiona i zapłakana.
[ Dodano: 2017-05-08, 15:05 ]
Jak czytam ten wynik to już żadnych szans dla siebie nie widzę :( i niestety choć się staram to ciągle płacze i na nic nie mam sił
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum