Cześć, dzisiaj usłyszałem od lekarza prowadzącego Tatę, że ma nowotwór płuc niedrobnokomórkowy (guz lity) :( Chciałem się z Wami skonsultować.
To co mnie zastanawia to, że trafił do szpitala z zaostrzoną niewydolnością serca z niską saturacją (po zawale 20 lat temu i przerośniętą przepukliną) - przyczyną był płyn w jamie opłucnej powodujący niby niewydolność serca. W trakcie przyjmowania lekarz zrobił RTG klatki piersiowej i zauważył zacienienie w płucu ale uznał, że to płyn. W trakcie leczenia na serce lekami moczopędnymi, płyn ponoć został usunięty. Saturacja niska została ze względu na ucisk przepony na płuca, pojemność płuc chyba 1,3 L). Tata miał robioną tomografię klatki. Radiolog nic nie zauważył. Natomiast lekarz prowadzący po konsultacji z pulmunologiem uznał, że widać zacienienie 2 na 3 cm czy zagęszczenie miąższu. Lekarz mówił, że to może być nowotwór (to dlaczego na RTG lekarz to widział i nic nie mówił), a radiolog tego na tomografii nie opisał? Zalecono tomografię z kontrastem. Dziś były wyniki i lekarz mówi, że to nowotwór.
Tata ma 72 lata, ma prawidłową morfologię i temperaturę ciała, nie schudł, wygląda dobrze i nie pali od 20 lat.
Czy to naprawdę nowotwór niedrobnokomórkowy? Strasznie się boję. Proszę o Wasze opinie, przemyślenia. Wiem, że nie mam precyzyjnych badań bo jeszcze ich nie dostaliśmy, ale bardzo się nie pokoję.
Natomiast lekarz prowadzący po konsultacji z pulmunologiem uznał, że widać zacienienie 2 na 3 cm czy zagęszczenie miąższu.
Taki wynik jest zawsze podejrzany i wymaga dalszej diagnostyki. Tato powinien zostać skierowany na bronchoskopię/biopsję do specjalistycznego ośrodka.
streetplayer napisał/a:
Zalecono tomografię z kontrastem. Dziś były wyniki i lekarz mówi, że to nowotwór.
Czy mógłbyś załączyć te wyniki?
streetplayer napisał/a:
Czy to naprawdę nowotwór niedrobnokomórkowy?
Narazie jest wynik który budzi podejrzenie onkologiczne. Nic więcej. Jak już pisałam trzeba przeprowadzić jak najszybciej dalszą diagnostykę aby sią przekonać z czym mamy do czynienia. O rodzaju nowotworu (niedrobnokomórkowy/ drobnokomórkowy ) można mówić dopiero gdy ma się wyniki histopatologiczne.
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Tata ma 72 lata, ma prawidłową morfologię i temperaturę ciała, nie schudł, wygląda dobrze i nie pali od 20 lat.
To akurat o niczym nie świadczy, mój tata też nie miał żadnych objawów, wyniki ok, palenie rzucił 11 lat temu, a został zdiagnozowany w III stadium raka płuc. Często rak nie daje żadnych objawów.
Konieczna jest dalsza diagnostyka. 2x3cm to nie jest duży guz. Mój tata miał 6cm. Jeżeli szybko podejmiecie leczenie to na pewno są duże szanse na wyleczenie. Teraz kluczowa jest szybka diagnostyka.
Pozdrawiam i powodzenia!
Dziś lekarz prowadzący powiedział, że chce Tatę w poniedziałek wypuścić do domu ze skierowaniem na konsultację pulmunologiczną :( mówi, że próbuje walczyć o łóżku w szpitalu na ul. Płockiej w Warszawie, ale że to nie jest takie proste. Czy szpital nie ma obowiązku przyjąć Tatę na pulmunologię skoro jest podejrzenie nowotworu płuc? Czy iść na rozmowę do ordynatora w tej sprawie skoro lekarz prowadzący nie jest w stanie załatwić Tacie miejsca?
Ola Olka, no właśnie, a Tatę chcą wysłać do domu ze skierowaniem na konsultacje :( co mogę zrobić, aby przyspieszyć to i żeby się odbyło na zasadzie szpital-szpital? Nie mam jeszcze fizycznie wyników pewnie dostanę jak Tatę będą wypisywać. A jeśli lekarz mówi, że w tomografii są ślady delikatnego naciekania tuż obok tego zacienienia po kontraście to jest to pewne, że nowotwór? :(
megi88, rozumiem. A jeśli np operacja nie wchodzi w grę (Tata ma przerośniętą przepuklinę i 1/3 objętości płuc przez to) to czy radioterapia wystarczy?
Jeżeli się nie uda przez lekarza to samemu to trochę potrwa ale do wytrzymania. Trzeba mieć kartę DiLO z podejrzeniem raka płuc i zgłosić się z tą kartą do przychodni przyszpitalnej.Z kartą DiLO mają obowiązek przyjąć do 2 tygodni i to robią (niedawno rozmawiałam).Jak już chory trafi do lekarza to ten lekarz jeżeli oceni że to konieczne wyznacza termin do szpitala i zwykle ok tygodnia.Kartę DiLO najlepiej jak wystawi lekarz POZ,jeżeli wystawi lekarz ze szpitala to trzeba przypilnować żeby dał oryginał. Na podstawie tego wyniku tomografii to kartę DiLO chory dostanie od ręki. Bez karty to można zgłosić się na izbę przyjęć ze skierowaniem ale siedzi się tam godzinami i np po 4 godz. lekarz z izby uznaje że przypadek nie jest na tyle pilny że chory powinien być przyjęty "planowo" - czyli za kilka mies.
A jeśli np operacja nie wchodzi w grę (Tata ma przerośniętą przepuklinę i 1/3 objętości płuc przez to) to czy radioterapia wystarczy?
Na całkowite wyleczenie największe szanse są w przypadku zabiegu chirurgicznego. Teoretycznie jest coś takiego jak radioterapia radykalna, ale z doświadczenia mojego taty wynika, że ona nie dała całkowitego wyleczenia. Po radioterapii tata miał operację i wyszło w wyniku badania hist-pat, że 80% guza była martwa, czyli jednak te 20% to były żywe komórki nowotworowe.
Jeżeli mogę Ci coś doradzić ze swojego doświadczenia, to nie opieraj się na opinii jednego lekarza. My mając komplet badań z diagnozą byliśmy prywatnie na konsultacji u doc Zielińskiego (ordynator szpitala chorób płuc z Zakopanego). Ma on sukcesy na skalę światową i słynie z leczenia trudnych przypadków. Jeżeli masz możliwość jechać do niego z kompletem badań to prywatnie przyjmuje raz na 2 tygodnie w Krakowie i Rudzie Śląskiej.
Poniżej wyniki tomografii komputerowej z kontrastem:
"Centralnie i po lewej stronie olbrzymia przepuklina zawierająca pętle jelitowe, żołądek, trzustkę, a także tkankę tłuszczową jamy brzusznej. Wrota przepukliny w płaszczyźnie strzałkowej szerokości 113 mm. Uciśnięta jest dolna cz. PL. W seg. 3 PP widoczny jest guz 32x33 mm a w obrębie przyśrodkowej cz. seg. 3 PP widoczny jest obszar zmian pozapalnie marskich. W okolicy guza pogrubiałe przegrody - rozsiew? Powiększone ww chłonne prawej wnęki i przytchawicze dolne prawe do 17 mm. Duże naczynia miażdzycowe. Jamy opłucnowe - płyn w dolnej cz. Prawej 77 mm. Nadnercza niepowiększone. Elementy kostne bez zmian podejrzanych o meta. Drobne zwapnienie w P Placie wątroby. Wnioski-przepuklina, guz PP"
Co o tym sądzicie :( ? Bardzo się boje....
[ Dodano: 2018-11-11, 18:40 ] Poniżej wyniki tomografii komputerowej z kontrastem:
"Centralnie i po lewej stronie olbrzymia przepuklina zawierająca pętle jelitowe, żołądek, trzustkę, a także tkankę tłuszczową jamy brzusznej. Wrota przepukliny w płaszczyźnie strzałkowej szerokości 113 mm. Uciśnięta jest dolna cz. PL. W seg. 3 PP widoczny jest guz 32x33 mm a w obrębie przyśrodkowej cz. seg. 3 PP widoczny jest obszar zmian pozapalnie marskich. W okolicy guza pogrubiałe przegrody - rozsiew? Powiększone ww chłonne prawej wnęki i przytchawicze dolne prawe do 17 mm. Duże naczynia miażdzycowe. Jamy opłucnowe - płyn w dolnej cz. Prawej 77 mm. Nadnercza niepowiększone. Elementy kostne bez zmian podejrzanych o meta. Drobne zwapnienie w P Placie wątroby. Wnioski-przepuklina, guz PP"
Nie jestem lekarzem, ale dla mnie z opisu wynika, że jest guz, ale nic więcej. Nie każdy guz to rak. Konieczna jest dalsza diagnostyka - bronchoskopia/biopsja, żeby zobaczyć czy jest złośliwy.
streetplayer z opisu wynika że jest guz wielkości koło 3cm a także podejrzane pogrubienia oraz powiększone węzły chłonne. Jak już pisałam obraz TK jest podejrzany onkologicznie ale bez dalszej diagnostyki będzie tylko gdybanie.
Starajcie się o przyjęcie do szpitala - karta DiLO może to ewentualnie przyśpieszyć. Potem trzeba odczekać jakie będą wyniki. W zależności od wyników lekarze zdecydują o dalszym leczeniu.
O sposobach leczenia przeczytaj tu: http://www.onkonet.pl/dp_rakpluca.html
streetplayer napisał/a:
Bardzo się boje....
Niestety tak to jest - wszyscy boimy się o naszych bliskich... Ale teraz trzeba tatę wspierać i podtrzymywać na duchu. Trzymaj się.
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Na razie nie ma jeszcze wyniku histopatologicznego więc jest to tylko podejrzenie raka jakiego na razie nie wiadomo.
streetplayer napisał/a:
1. Czy ten opis TK jest naprawdę mocno podejrzany? Jak rokuje? Wiem, że potrzebna biopsja ale na 1 rzut oka?
tak jest mocno podejrzany. Jest guz, są zmiany w węzłach chłonnych, pogrubiałe przegrody, które mogą sugerować, że jest to rak z przerzutami, rozsiew choroby w płuccach, zbierający się płyn.
streetplayer napisał/a:
2. Czy guz 3 cm to duży?
Nie ogromny ale spory i nie ważne czy ma 15 mm czy 10 cm, rak to rak choroba niebezpieczna i już "maleństwa" rozsiewają szybko chorobę po organizmie jeśli nie ma leczenia a jak dostaje się do węzłów chłonnych to już bardzo szybo rozprzestrzenia się dalej.
streetplayer napisał/a:
3. Lekarz powiedział, że guz jest ulokowany obwodowo, a nie centralnie w pniu. To dobrze czy źle?
Nie wiem, nie bardzo mam czas zagłebiać się ale jeśli mamy raka z rozsiewem to według mnie małe ma to już znaczenie zwłaszcza w leczeniu, może ktoś bardziej znający się na anatomi odpowie jakie może to miec skutki.
Trzeba koniecznie przeprowadzić szybko badania dalsze, czyli pobranie materiału, wynik histopatologiczny i ewentualnie dalsze leczenie ale rzeczywiście wygląda to niestety na zmiany onkologiczne złośliwe..
streetplayer napisał/a:
Jest mi strasznie ciężko.
Na pewno, dla nikogo takie wiadomosci nie są czymś miłym, raczej wciąż każdego ta choroba przeraża i boimy się jej. Teraz mimo swojego ogromnego strachu i lęku musisz być silna dla taty bo Jemu potrzebne jest teraz wspacie i bycie z Nim.
Jeśli cię to jakoś pocieszy tu u mojego Taty guz miał już 7 cm, a mimo to dało się operować.
Co nie uchroniło go od jego późniejszego rozsiewu, niestety.
Sama wielkość nie jest tak ważna, co jego umiejscowienie oraz rodzaj. Oczywiście im mniejszy tym lepszy, ale jeśli coś już niestety się pojawiło to nie ma wielkiego sensu się zadręczać czy ma akurat 3 cm czy może 2 czy 4.
Cytat:
Dziękuje po stokroć, że jesteście tutaj. Jest mi strasznie ciężko.
Wiem co czujesz. Pamiętam jak to było u mnie gdy się tego dowiedziałem, choć wolałbym pewnie nie pamiętać. Nie mam też dla ciebie jakieś specjalnej recepty jak sobie z tym poradzić. Spróbuj skanalizować to wszystko co się w tobie teraz gotuje w bycie jak najlepszą podporą dla swojego ojca zwłaszcza w tych wszystkich procedurach biurokratyczno-medycznych. Których przed wami dużo. Trzymaj się.
ps. napisałem ci prywatną wiadomość. Nie musisz odpisywać, tak tylko upewniam się czy jej nie przeoczyłeś
Czy termin jest za długi to decyduje stan pacjenta, guz w płucach to raczej jakoś specjalnie się nie rozwinie ale ten płyn może narastać, zapytaj o to głównie lekarza, jak sprawdzić i jakie objawy obserwować (bo duszność to chory chyba ma cały czas). Próbowałeś tej ścieżki którą opisałam?
Jest jeszcze jedna opcja, można spróbować w Centrum Onkologi, może będzie szybciej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Mapa forum
Formularz kontaktowy
FAQ
Grupy
Album
Rejestracja
Zaloguj
