1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak nerki urotelialny brodawkowy
Autor Wiadomość
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #31  Wysłany: 2015-07-23, 20:44  


myszka,

Nie wiem jak długo dochodzi się do siebie po operacji jaką przeszła Twoja mama ale na logikę to mama jest dopiero dwa czy trzy dni po operacji (dobrze myślę) to na prawdę ma prawo do osłabienia, do niemocy, do braku sił. Jest w szpitalu, jest pod opieką lekarzy, nie denerwuj się. Jak przypominam sobie moją rodzinę po operacjach Ciocia po operacji spraw kobiecych i druga nadnercza, mąż wątroba to każda z moich osób była słaba. Mąż dwa miesiące to chodził trzymając się ścian albo mnie bo nie miał siły. Z każdym dniem powinno być lepiej.

pozdrawiam
 
myszka 


Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 735
Pomogła: 82 razy

 #32  Wysłany: 2015-07-23, 20:57  


Dziękuję ale bardzo się martwie.Tak bardzo bym chciała jej choć troszkę pomóc.
 
tęcza 


Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 754
Pomogła: 169 razy

 #33  Wysłany: 2015-07-28, 22:06  


Myszko, jak się czuje teraz Mama? Mam nadzieję, że nabiera sił po operacji i jest poprawa. Uściski dla Was :)
 
myszka 


Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 735
Pomogła: 82 razy

 #34  Wysłany: 2015-07-29, 06:46  


Dziękuję za pamięć. Mama troszkę lepiej.Codziennie spacerujemy i wczoraj usunęli jej dreny.Zostal jeszcze cewnik ktory bardzo jej przeszkadza.No i czekanie na wynik.Powiem szczerze że zmęczona jestem psychicznie.Nie pokazuje tego po sobie ale mam chwile że mam dość. Skąd brać na to wszystko siłę. .?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #35  Wysłany: 2015-07-29, 15:59  


myszka,

Ciężko, wiemy i przeszliśmy/przechodzimy to wszyscy, mi czasami brakowało sił psychicznych bo fizyczna była, ale co zrobić, musimy być wsparciem.
Przesyłam moc sił, pozdrawiam :tull:
 
tęcza 


Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 754
Pomogła: 169 razy

 #36  Wysłany: 2015-07-29, 21:58  


Myszko, jesteś bardzo dzielna. Rozumiem Cię doskonale. Metoda małych kroków i radość z małych sukcesów Mamy da Ci siłę do walki.
Trzymam kciuki i razem z Marzenką ślę moc sił w Waszą stronę!
 
myszka 


Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 735
Pomogła: 82 razy

 #37  Wysłany: 2015-07-30, 18:56  


Mama fizycznie troszke lepiej ,ale psychicznie nie koniecznie.Mnie tez jest ciezko ,ale nie pokazuje tego.Musialam zrezygnowac z wyjazdu na wakacje i z wielu planow.Trudno nie to jest w tym momencie najwazniejsze.Zastanawiam sie kiedy wkoncu przyjda te lepsze dni kiedy bedzie normalnie?Czy wogole kiedys bedzie normalnie..?
 
tęcza 


Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 754
Pomogła: 169 razy

 #38  Wysłany: 2015-07-31, 14:48  


:tull: Jesteśmy z Tobą!
 
myszka 


Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 735
Pomogła: 82 razy

 #39  Wysłany: 2015-07-31, 16:46  


Dziekuje.Mamie dzis wyjeto cewnik i w poniedzialek planuja wypisac do domu.Nasuwa mi sie pytanie czy dalej zostajemy pod kontrola tej samej pani onkolog czy teraz musimy zapisac sie do innego onkologa?Co prawda jeszcze nie ma wyniku, ale wole dmuchac na zimnei zalatwic termin niz pozniej dodatkowo czekac.A drugie pytanie co z egistrozolem?Czy on nie wplywa na nerki.Przeciez zostala teraz tylko jedna.Lekarze w szpitalu niewiele wiedza na temat pacjentow onkologicznych i nie chca sie wypowiadac.A i czy mama moze starac sie o zasilek pielegnacyjny?
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #40  Wysłany: 2015-07-31, 20:09  


myszka napisał/a:
czy dalej zostajemy pod kontrola tej samej pani onkolog czy teraz musimy zapisac sie do innego onkologa?

Lekarz onkolog powinien być odpowiednio przygotowany do diagnostyki i leczenia każdego nowotworu,
ale w praktyce często jest tak, że onkolodzy specjalizują się w określonym rodzaju nowotworów.
Uczciwy lekarz jeśli nie jest pewien swoich kwalifikacji powinien sam zaproponować pacjentowi innego specjalistę.
Myślę, że Wasza p. dr prowadząca leczenie nie poczuje się urażona wyważonym pytaniem, czy podejmuje się i chce prowadzić leczenie tego nowotworu, czy też może sugeruje kogoś innego i jeśli tak, to kogo mogłaby Wam polecić.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
myszka 


Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 735
Pomogła: 82 razy

 #41  Wysłany: 2015-08-03, 14:20  


Oto wynik:Tk jamy brzusznej i miednicy mniejszej z kontrastem.Dane kliniczne:przyczyna krwiomoczu.Metodyka:badanie wykonane niezgodnie z procedurą wzorcowa oraz podejrzeniem klinicznym pomimo prawidlowego określenia rodzaju badania na skierowaniu.przesłane do opisu badanie nie spełnia kryteriów jakościowych, sposób wykonania jest adekwatny do celu badania.Do opisu badania w systemie teleradiologii w trybie pilnym przedstawiono badanie wykonane techniką spiralna warstwami grubość 2,5,1,25 mm,w fazie przegladowej i żylnej oraz w fazie tętniczej od kopuły przepony do dolnego bieguna nerek.Brak fazy opóźnionej,urograficznej-niezgodność wykonania z zapisami procedury wzorcowej (Nr.3.006)-wartość diagnostyczna badania obniżona.

OPIS BADANIA:

Po stronie prawej w obrębie pozanerkowej części miedniczku nerkowej widoczna zmiana guzowata wypełniająca miedniczke o radiologicznych cechach npl z komórek przejsciowych (TCC).Opisywana zmiana o wymiarach ok.13,5/14,7/—13 mm.Zmiana wypełnia miedniczke nie powodując poszerzenia UKM nerki prawej.Nie stwierdza się ekspansji zmiany poza miedniczke,w obręb tkanki tłuszczowej okolomiedniczkowej.Moczowody obustronnie nieposzerzone.W fazie żylnej jak i przedkontrastowej ,w obrębie pecherza oraz części miednicznej moczowodu nie uwidoczniono zmian patologicznych.Dokładna ocena dróg moczowych fazy opóźnionej niemożliwa. Torbiel korowa nerki prawej w jej biegunie górnym średnicy ok 7mm.Nerka lewa bez widocznych zmian.Guzkowy przerost nadnercza prawego 17mm radiologiczne cechy gruczolaka.Mniejsza zmiana guzkowa w obrębie trzonu nadnercza lewego 10mm, również o morfologii gruczolaka.Drobne zaburzenia perfuzji miąższu wątroby w fazie tętniczej. Poza tym wątroba,sledziona oraz trzustka bez zmian.Pojedyncze węzły chłonne okoloaortane po stronie prawej niepowiekszone.Obraz narządów miednicy bez patologii.Pecherz moczowy słabo wypełniony nie do oceny.Segmenty podstawne płuc bez zageszczen ogniskowych.

WNIOSKI:Przedstawione do opisu badanie o obnizonej wartości diagnostycznej w zwiazku z brakiem fazy opóźnionej. Zmiana npl miedniczki nerkowej prawej o radiologicznych cechach raka z komórek przejsciowych. Podejrzenie gruczolakow nadnerczy.Bardzo proszę o interpretację tk.
 
myszka 


Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 735
Pomogła: 82 razy

 #42  Wysłany: 2015-08-05, 18:16  


I juz mam wynik histopatologiczny.


OPIS MAKROSKOPOWY:

Neka o wymiarach 9,5x5x3,5 cm polozona w srednio obfitej tkance tluszczowej o gr.5cm wraz z moczowodem o dl.20cm.Nitka oznaczono rozete pecherza moczowego o sr.0.8cm.w obrebie miedniczki moczowej obecny jest kremowy,lity guz o brodawkowej powierzchni o najwiekszym wymiarze 1,5cm.Poza tym uklad kielichowo-miedniczkowy bez zmiam.Miazsz nerki o prawidlowym rysunku korowo-rdzeniowym.

ROZPOZNANIE HISTOPATOLOGICZNE:

Rak urotelialny brodawkowy,o wysokim stopniu zroznicowania histologicznego G1 miedniczki nerkowej (carcinoma urothelialae low grade) pT1.
Nowotwor ogniskowo i powierzchownie nacieka podscielisko jedynie w obrebie szypuly.
Miesniowka wlasciwa bez nacieku raka.
Miejsce odejscia moczowodu od miedniczki nerkowej bez istotnych zmian.
Rozeta pecherza moczowego bez istotnych zmian patologicznych.
Miazsz nerki o zachowanej budowie,bez istotnych zmian patologicznych.
Naczynia wneki nerki bez istotnych zmian patologicznych.

Co teraz jakie bedzie leczenie?Chemia?Gdzie powinnysmy sie udac?Lekarz urolog powiedzial, ze leczenie zostalo zakonczone ,a operacja to wyleczenie.Ale to nie urolog leczy raka.Pomozcie prosze!
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #43  Wysłany: 2015-08-05, 19:44  


myszka,
Urolog ma rację. Poczytaj tutaj: http://www.onkologia.zale...o-plciowego.pdf od str. 369.
Pozdrawiam.
 
myszka 


Dołączyła: 29 Lip 2010
Posty: 735
Pomogła: 82 razy

 #44  Wysłany: 2015-08-06, 06:35  


Dziekuje.Ale czy te same procedury dotycza raka miedniczki nerkowej?Zastanawia mnie fakt ,ze nic nie jest napisane o wezlach chlonnych.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #45  Wysłany: 2015-08-06, 10:48  


myszka,
Miedniczka jest częścią nerki. Guz jest niewielki, lokalny,nie wychodzi poza mięśniówkę. Okoliczne węzły chłonne nie były powiększone w badaniu obrazowym więc ich nie wycięto.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group