Buuuka,
Kochana pisałam Ci, że stan mamy chyba się pogarsza, były jakieś niepokojące objawy. Wyparłaś to z siebie, oczywiście bo nie chcemy uwierzyć w to najgorsze, że to już ten czas. Wiem jak to jest wybierać kwiaty, trumnę, przeżyłam to i były to najgorsze "zakupy" w moim życiu.
Rozumiem Twój ból, jak każdy na tym forum.
Żadne słowa nie ukoją teraz Twojego cierpienia, musisz to przeżyć sama i po swojemu ja tylko mogę powiedzieć, że czas w jakiś sposób łagodzi ten ból i życzyć Ci dużo spokoju.
Pozdrawiam i mocno