1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak jelita grubego i meta do wątroby
Autor Wiadomość
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #346  Wysłany: 2015-07-22, 20:24  


Witajcie
Mamy badania jutro lecim na chemika. Mimo niezbyt ciekawych wyników mama czuje się dobrze bez bóli i nudności.

Morfologia: WBC 4,5 [10^3/ul], RBC 3.02 [10^6/ul], HGB 8.8 [g/dl], HCT 28.8 %, MCV 95.4 [fl] MCHC 30.6 [g/dl], MCH 29.1 [pg] PLT 128 [10^3/ul] PDW 15.6 h MPV12.7 h, P-LCR 46.6%

Biochemia:potas 3.89 [mEq/l], Mocznik 63.4[mg/dl], kreatynina 2.20 [mg/dl], GFR (MDRD) 22.47[ml/min/1.73m^2] sód 135 mEq/1

Wiem że niepokojące są odczynniki czerwonokrwinkowe i nerkowe ale nefrolog powiedziała ze jest to stan przewlekły żadne leki nie spowodują nagłego zmniejszenia się np.kreatyniny bo wynika ona z różnych czynników i tak jak może spaść do 1.20 tak może wzrosnąć do 2.20 w przypadku schorzenia mamy.Jak myślicie zleci tą chemie jakie są "niskie progi dopuszczalności" o ile takowe są.
Jeżeli nie da chemii to co robić? Ma mi coś wypisać że koniec leczenia?
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #347  Wysłany: 2015-07-23, 20:17  


Hejka
mama nie dostała chemii na razie....mamy być pod koniec sierpnia z uwagi na małe czynniki czerwonokrwinkowe i mamy osłabienie, z którego się dźwiga pomalutku. Chemia nic nowego Irynokan. Lekarz nie chce żeby mama znowu zaczynała, znowu wymioty i nudności a po I kursie odstawka wolałby trochę poczekać (nie wiem na ile pocieszał mamę a na ile jest to oczywistość) i wtedy zacząć. Zobaczymy
 
VikiS 


Dołączyła: 18 Lut 2015
Posty: 61
Pomogła: 2 razy

 #348  Wysłany: 2015-07-24, 18:53  


Małgosia81,
bądźcie dobrej myśli :/pociesza:/ . Staraj się podciągnąć Mamie krew, my podawaliśmy buraczki, spirulinę w proszku, soki warzywno-owocowe. Krew się podniosła do 11 i stanęła w miejscu. Niestety po przebytych II zawałach oraz II dawkach chemii serce odmawia posłuszeństwa, pogłębiła się niewydolność :cry:
.
Pozdrowienia dla Mamusi i Ciebie.

[ Dodano: 2015-07-24, 19:56 ]
Jeszcze jedno, mój Tatko zaczynał od bardzo niskiego poziomu HB miał dotaczaną krew - zalecenie lekarza POZ. Zawsze możecie się tym asekurować.
_________________
"Doceń to co masz zanim czas sprawi, że docenisz to co miałeś..."
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #349  Wysłany: 2015-08-27, 17:20  


Witajcie
zbliża się wizyta u chemika i robiłyśmy badania. Proszę o interpretację i ewentualne sugestie co do poziomu zwłaszcza mocznika.
Leukocyty 10,82 tys/ul
Erytrocyty 3,78 mln/ul
Hemoglobina 11,3 g/dl
Hematokryt 34,9 %
MCV 92,3 fl
MCH 29,9 pg
MCHC 32,4 g/dl
Płytki krwi 209 tys/ul
Neutrofile 8,89 tys/ul
Bilirubina całkowita 1,78 mg/dl
Mocznik 113,40 mg/dl
Kreatynina 1,59 mg/dl
eGFR 32,7 ml/min/1,73m2
ALT 21 U/l
AST 38,1 U/l
Sód 138 mmol/l
Potas 4,15 mmol/l

Jak myślicie czy przy takich parametrach lekarz zadecyduje o chemii? Co z tym mocznikiem?

Jutro zadzwonię do lekarza bo nie mam po co "wlec" mamy jak nie da chemii,co mamy dalej robić?
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #350  Wysłany: 2015-09-01, 18:45  


U chemika oczywiście nie byłyśmy nie chciałam mamy narażać na niepotrzebne podróże w upały (chociaż na zlot to poleci chociażby na miotle). Lekarz kazał przyjechać po konsultacji z nefrologiem o to samo zabiegał lekarz z HD jako dobre rozwiązanie także jutro idę "wysiedzieć" konsultację z nefrologiem może się uda :-)
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #351  Wysłany: 2015-09-04, 19:24  


Witajcie
nefrolog nic nie wniósł poza stwierdzeniem że mama ma upośledzone nerki i to czy poddać ją chemii zależy od chemioterapeuty i jej stanu ogólnego :?ale?: normalnie ręce opadają....
 
Reszka.78 



Dołączyła: 29 Lis 2011
Posty: 948
Pomogła: 136 razy

 #352  Wysłany: 2015-09-04, 20:55  


Witaj

Opadają i to nie tylko ręce. Jak nie kijem to pałką. Nefrolog odsyła do chemioterapeuty, ten odeśle do nefrologa, albo onkologa i tak się można kiwać lata całe.
Mam nadzieję, że chociaż Mamcik czuje się dobrze. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :cmok:
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #353  Wysłany: 2015-09-10, 19:28  


Chemik dopiero 1 października :shock: , gdybym była osobiście zapewne trochę bym to przyspieszyła... ale cóż muszę za dużo rzeczy "ogarniać".... Na szczęście jutro Żegiestów!!! ::dance:: ::dance::
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #354  Wysłany: 2015-09-17, 18:51  


Witajcie
Wyniki usg: " Wątroba powiększona guzowata.Pęcherzyk żółciowy usunięty. Objawów cholestazy nie stwierdzono. Trzustka oraz śledziona (dł. 125 mm) prawidłowe. Obie nerki położone typowo. Zastoju obustronnie nie stwierdzono. Kora nerek prawidłowa. W kielichu górnym nerki lewej złóg wielk. 5,5mm. Pęcherz moczowy o równych zarysach ściany. Wolnego płynu oraz powiększonych węzłów chłonnych w jamie brzusznej nie stwierdzono."

Mama słaba, prawa noga opuchnięta do kolana i bardzo boli utrudnia chodzenie. Przedwczoraj zwymiotowała brunatną treścią ale nie krwią. Poza tym je pomalutku, dzięki metoklopramidowi już nie wymiotowała. Lekarz będzie w sobotę, 1 października wizyta u chemika.
Zauważyłam zapominanie się u mamy, pyta o coś co jej już wcześniej mówiłam a gdy jej powtarzam to mówi a "faktycznie mówiłaś". nie wiem na ile jest to groźne czy mam się przygotowywać na stopniową utratę pamięci? Czy to zwyczajnie wynik leków i zmęczenia, mama nie przyjmuje morfiny ani żadnych innych leków poza sterydami, Megalią, Helicydem, oraz plastrem Transtec 52,5. Z leków od endokrynologa ma Euthyrox 150 mg oraz Bisocard od ogólnego, miała jeszcze Loristę H ale odstawiona z uwagi na niskie ciśnienie- dzisiaj 92/60.
No i co tu robić? jak działać? z tą nogą jest największy problem bo nie może jej podnosić i się potyka.....
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #355  Wysłany: 2015-09-23, 20:04  


Jest źle, mija czwarty rok walki z chorobą i chyba więcej nie będzie....
Mama słaba, zażółcone całe gałki oczne, powiększona wątroba i ma jej bóle. Nie wychodzi,śpi "na siedząco" boi się położyć bo "nie wstanie". Cały czas opuchnięte nogi mimo podawania leków, troszkę splątana ale świadoma obecności innych. Je malutko od wczoraj Nutridrinka nie mogła skończyć,zaraz zaczyna kasłać jakby na wymioty ale nie wymiotuje. Jej dzisiejszy posiłek to serek waniliowy i pół miseczki zupy, inne rzeczy chętnie próbuje ale zaraz ma ten odruch wymiotny. Boję się.....
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #356  Wysłany: 2015-09-23, 21:11  


Małgosia81,

Wątroba się wyłącza, zażółcone gałki oczne mogą o tym świadczyć, senność też jest powodem osłabienia wątroby. Odczuwa mama ból, ciągnie na wymioty i stąd pewnie niechęć do jedzenia a oczy by jadły, nie ma co wmuszać. Może jakieś kisiele, budyń, coś płynnego, niech pije dużo jak może. Przykro mi, że idzie w złym kierunku. Mocno przytulam :tull:
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #357  Wysłany: 2015-09-24, 09:04  


Mama zjadła serek wybiła leki i śpi. Ma zwiększoną dawkę sterydów i doklejamy pół plastra przeciwbólowego. Żeby tylko nie bolało bo i kręgosłup zaczął i trzustka, zapewne OBCY zbiera swoje żniwo....
 
Ania B. 


Dołączyła: 23 Wrz 2015
Posty: 6

 #358  Wysłany: 2015-09-24, 12:53  


Witam,
Pierwszy raz piszę. I trzymam kciuki za Was. To tak naprawdę choroba całej rodziny. Tak tłumaczyłam mojej mamie (każdy z nas przeżywał, martwił się, czasem cieszył...różnie to było). U nas się nie udało (opisałam w oddzielnym temacie). Ale trzeba z jednej strony cieszyć się, że u Was to 4 lata, co prawda walki, ale zawsze razem. Pozdrawiam
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #359  Wysłany: 2015-09-24, 17:55  


NIE BOLI..... To teraz najważniejsze, jest spokojna wyciszona, śpi, jak się wcześniej nie chciała kłaść tak teraz w dresiku na podusi podsypia, wstaje do toalety. Zjadła kisiel, troszkę drożdżowego i wypiła dwa kubki barszczyku czerwonego- wszystko w płynie bo wtedy nie ma odruchu wymiotnego. Musze pilnować leków bo znalazłam tabletkę której nie połknęła i nie wiem czy dzisiejszą czy wczorajszą. Dziękuję za słowa wsparcia to naprawdę mega zastrzyk dla mojej sponiewieranej już psychiki :heart:

[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2015-09-24, 19:11 ]
|przytula|
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #360  Wysłany: 2015-09-24, 18:36  


Małgosia81 napisał/a:
NIE BOLI.....

To Małgosiu najważniejsze. A leków pilnuj, bo nasi chorzy często o nich zapominają, albo nie chcą a może wypadną z ręki lub wyplują jak się odwrócimy na moment.

Pozdrawiam ciepło.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group