1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak jajnika, ciąża...
Autor Wiadomość
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #16  Wysłany: 2016-01-09, 21:30  


Bo w histpacie nie ma o tym wzmianki. Poza tym miałaś operację na cito, lekarze nastawili się jedynie na usunięcie skręconej torbieli.
 
Moniq 


Dołączyła: 05 Sty 2016
Posty: 43
Pomogła: 5 razy

 #17  Wysłany: 2016-01-09, 22:16  


Kurcze coś mi się wydaje że mówili pod koniec operacji o pobraniu tego czegoś z otrzewnej..
No nic, pozostaje poddać się lekarzom z Poznania..
Mam się zgłosić tam, gdzie już byłam na oddział ginekologiczny - ciekawe czy mnie przeniosą na onkologie (?)
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #18  Wysłany: 2016-01-09, 22:27  


Moniq,
Wszystkie wycięte tkanki trafiają do badania. Twój wynik mówi tylko o torbieli i jej zawartości ( rak surowiczy brodawkowaty).
Zdecydowanie musisz być leczona przez onkologa. Na ginekologii onkologicznej - do jakiego szpitala się wybierasz? Nie do CO? Bo zrozumiałam, że operację miałaś w tzw. normalnym szpitalu
 
Moniq 


Dołączyła: 05 Sty 2016
Posty: 43
Pomogła: 5 razy

 #19  Wysłany: 2016-01-09, 22:48  


Tak, operację miałam w zwykłym szpitalu wykonaną przez lekarza onkologa-ginekologa.
I teraz mam skierowanie do Kliniki ginekologiczno położniczej w Poznaniu. Ten lekarz, który mnie operował zadzwonił tam i mnie zarejestrował.
 
Moniq 


Dołączyła: 05 Sty 2016
Posty: 43
Pomogła: 5 razy

 #20  Wysłany: 2016-01-11, 17:24  


Jestem juz w klinice. Jeszcze raz beda robic hist-pad. Na razie bez sensu leze i pewnie poczekam na wyniki z tydzien. Ca 125 mi spadlo jeszcze bardziej i mam 34, a he4 mam 37 przy normie 60 pmol/l.
 
Moniq 


Dołączyła: 05 Sty 2016
Posty: 43
Pomogła: 5 razy

 #21  Wysłany: 2016-01-13, 15:26  


Wypisali mnie nic w sumie nie mówiąc konkretnego. Żadnych badań nie miałam prócz usg. Niepotrzebne 3 dni w szpitalu. Mam czekać na telefon jak będą wyniki to podobno zadzwonią.
Powiedziała, że jeśli ten histpad się potwierdzi to bede mieć chemię w ciąży. Oczywiście się nie zgodzę.
Powiedziała też, że CA125 i He4 ani Roma nie są miarodajne w przypadku tego raka. To niby jak by badali czy chemia jest skuteczna.
Jestem zła, wiem jeszcze mniej i nie wiem komu wierzyć, każdy lekarz mówi co innego.
wrrrrrrr :cry:
 
lilith.p 


Dołączyła: 02 Lip 2013
Posty: 196
Skąd: Bydgoszcz
Pomogła: 21 razy

 #22  Wysłany: 2016-01-14, 09:42  


Moniq nie wiem, czy znasz historię Magdy Prokopowicz. Ciąża, rak piersi, obustronna mastektomia i chemia. W Polsce jest duża grupa kobiet, które podczas ciąży były poddawane takiemu leczeniu.
http://egaga.pl/ciaza-a-n...ze-specjalista/

Polecam rozmowę z ośrodkiem, który się w takich sytuacjach specjalizuje.


Wysokość markera a skuteczność chemii to są dwie różne sprawy. Bardzo różne. W przypadku raka jajnika wyróżnia się osoby nisko- i wysokomarkerowe. Moja Mama miała marker 7000, a znajoma w takim samym stadium 40. Leczenie, jego skuteczność dokonuje się na obserwacji zmian nowotworowych, czy się zmniejszają, czy znikają, itp. Nigdy nie leczy się samego markera.

[ Dodano: 2016-01-14, 09:43 ]
W Poznaniu, unikaj ośrodka z ul. Polnej.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #23  Wysłany: 2016-01-14, 11:49  


Moniq,
Określanie Ca125 i He4 w ciąży raczej mija się z celem, to nie będą wyniki wiarygodne.
Co do ewentualnej chemii, to u Ciebie byłoby to leczenie uzupełniające - nie monitoruje się go wówczas w trakcie kolejnych cykli.
Nadal zasadniczą sprawą jest zakres operacji - czy masz wypis ze szpitala z pełnym opisem procedur chirurgicznych, które u Ciebie wykonano? Bo na razie to diagnostyka i leczenie idą sobie jakąś boczną dróżką, bez wyraźnego planu opartego na standardach zalecanych w takich przypadkach.
Który to jest teraz tydzień ciąży?
 
Moniq 


Dołączyła: 05 Sty 2016
Posty: 43
Pomogła: 5 razy

 #24  Wysłany: 2016-01-16, 19:31  


lilith.p napisał/a:
Moniq nie wiem, czy znasz historię Magdy Prokopowicz. Ciąża, rak piersi, obustronna mastektomia i chemia. W Polsce jest duża grupa kobiet, które podczas ciąży były poddawane takiemu leczeniu.
http://egaga.pl/ciaza-a-n...ze-specjalista/

Polecam rozmowę z ośrodkiem, który się w takich sytuacjach specjalizuje.


Wysokość markera a skuteczność chemii to są dwie różne sprawy. Bardzo różne. W przypadku raka jajnika wyróżnia się osoby nisko- i wysokomarkerowe. Moja Mama miała marker 7000, a znajoma w takim samym stadium 40. Leczenie, jego skuteczność dokonuje się na obserwacji zmian nowotworowych, czy się zmniejszają, czy znikają, itp. Nigdy nie leczy się samego markera.

[ Dodano: 2016-01-14, 09:43 ]
W Poznaniu, unikaj ośrodka z ul. Polnej.


A jak się obserwuje te zmiany nowotworowe? Jakie badania wykonuje? W ciąży odpadają wszelkie rentgeny itp

Masz jakieś złe doświadczenia z tym szpitalem? Nie wiem za bardzo komu ufać, mój lekarz mówił, że chemia po ciąży, na Polnej, że w II trymestrze. Mój lekarz mówił, że sytuacja nie jest tragiczna, na Polnej nie przewidują pozytywów.

Cytat:
Określanie Ca125 i He4 w ciąży raczej mija się z celem, to nie będą wyniki wiarygodne.
Co do ewentualnej chemii, to u Ciebie byłoby to leczenie uzupełniające - nie monitoruje się go wówczas w trakcie kolejnych cykli.
Nadal zasadniczą sprawą jest zakres operacji - czy masz wypis ze szpitala z pełnym opisem procedur chirurgicznych, które u Ciebie wykonano? Bo na razie to diagnostyka i leczenie idą sobie jakąś boczną dróżką, bez wyraźnego planu opartego na standardach zalecanych w takich przypadkach.
Który to jest teraz tydzień ciąży?


Skoro te markery są niepotrzebne to dlaczego mam je ciągle sprawdzane?
Czy to leczenie uzupełniające to jednorazowa chemia czy kilkukrotna? I dlaczego się nie monitoruje wyników? Na jakiej podstawie więc można mnie dalej leczyć?

Mam ksero przebiegu operacji ale nikt się nie może doczytać pisma tego lekarza.

Tydzień 14.

Mam ochotę się juz poddać...
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #25  Wysłany: 2016-01-16, 20:47  


Moniq,
Ty przede wszystkim masz być leczona przez onkologa, w CO. Nie w klinice położniczej.
Standardy opisujące diagnostykę ( czyli jakie badania można i trzeba wykonać i w którym trymestrze) oraz leczenie chirurgiczne plus chemioterapię uzupełniającą znajdziesz w zalinkowanych przeze mnie wcześniej Zaleceniach.
W drugim trymestrze można wykonać rezonans magnetyczny miednicy małej i jamy brzusznej - jego wynik pomoże określić w końcu zaawansowanie raka. Dodatkowo lekarze w CO będą wiedzieli czy jest sens obecnie dokonywać reoperacji w celu pobrania popłuczyn oraz wycięcia sieci.
Chemioterapia jest podawana tak samo jak nieciężarnym. Ze starannym, regularnym monitorowaniem stanu zdrowia dzieciaczka.
Na co obecnie czekasz? Tzn. na jaki ruch i jakiego lekarza? Czy ktoś Ci powiedział, gdzie i jak będziesz leczona? Powinnaś być zaraz po operacji kierowana do WCO.
I wrzuć ten opis operacji, może ktoś rozszyfruje co zrobiono w kwestii chirurgicznej.
Pozdrawiam.
 
Moniq 


Dołączyła: 05 Sty 2016
Posty: 43
Pomogła: 5 razy

 #26  Wysłany: 2016-01-16, 21:57  


Czekam na telefon z Poznania, gdzie miały się odbyć konsultacje w mojej sprawie i decyzja. Ale bez wiedzy o tym, jaki jest stopień zaawansowania to chyba niewiele mogą wywnioskować...
Nie mam pojęcia kto jest moim lekarzem. Ten, który mnie operował jest ginekologiem-onkologiem ale u mnie w mieście nei ma oddziału onkologicznego, wiec chyba nie mogę się u niego dalej leczyć?

Co to jest WCO?

Nic nie wiem o tym, gdzie i jak mam być leczona. Wielkie milczenie.

Poczekajmy na ten telefon.. Chociaż w Poznaniu nie chcę być leczona.
 
tęcza 


Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 754
Pomogła: 169 razy

 #27  Wysłany: 2016-01-16, 22:17  


WCO=Wielkopolskie Centrum Onkologii ul. Garbary

Moniq, podczytuję od początku i wspieram dobrymi myślami _itsme_
 
Moniq 


Dołączyła: 05 Sty 2016
Posty: 43
Pomogła: 5 razy

 #28  Wysłany: 2016-01-18, 12:57  


Dzwonili właśnie z Poznania i oznajmili, że uznali, iż chemia w czasie ciąży nie jest konieczna. Natomiast podczas cesarki pobrane zostaną te próbki z otrzewnej i drugiego jajnika to pewnie wtedy więcej wywnioskować będzie można.
Na razie się cieszę, że maleństwo nie będzie trute.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #29  Wysłany: 2016-01-18, 17:23  


Moniq napisał/a:
Dzwonili właśnie z Poznania i oznajmili, że uznali, iż chemia w czasie ciąży nie jest konieczna


Mimo wszystko ja osobiście skonsultowałabym to wszystko z innym ośrodkiem/lekarzem.

Pozdrawiam
 
Moniq 


Dołączyła: 05 Sty 2016
Posty: 43
Pomogła: 5 razy

 #30  Wysłany: 2016-01-18, 18:38  


Chyba masz rację Marzenko, odbiorę wyniki z Poznania i pojadę na konsultacje do Wrocławia.

PS. Nie wiecie może czy w mojej sytuacji mogę leczyć zęby? Czy moja ciąża jest "zagrożona"?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group