1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
przerzuty do mózgu
Autor Wiadomość
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #46  Wysłany: 2015-11-28, 16:13  


Chemioterapia paliatywna nie jest podawana z założenia w mniejszych dawkach!
Określenie paliatywna ma związek z jej głównym założeniem terapeutycznym, nie z dawkami.

Po raz kolejny zostaje podana mylna informacja. Wcześniej Sensej, potem kolejno JarJar, Iwonkaaa, Tamburyn, teraz Limfocyt.
 
Paulina12 


Dołączyła: 04 Lis 2015
Posty: 70
Skąd: kraków
Pomogła: 1 raz

 #47  Wysłany: 2015-11-28, 20:03  


Rozumiem, moja Mama ma badania 10 grudnia, obserwuje jednak, że jest nieco slabsza od kilku dni. Mama nadzieje, że to nie zwiastun czegoś złego.
dziękuję za pomoc
_________________
Paulina
 
Paulina12 


Dołączyła: 04 Lis 2015
Posty: 70
Skąd: kraków
Pomogła: 1 raz

 #48  Wysłany: 2015-12-06, 18:21  


Moja mama ma we wtorek badania, pozwolą na ocenę, czy nie nastąpił kolejny rozsiew. Jeśli wyniki krwi będą w porządku to Mamie zostanie podana chemia w tabletkach. Moja mama nie jest w stanie wejść na najmniejszy próg, przewraca się. Tak jakby nogi stawały się bezwładne. Co się dzieje? Dlaczego tak jest? to jakiś niepokojący objaw?
_________________
Paulina
 
siostra radke 


Dołączyła: 01 Wrz 2015
Posty: 92
Pomogła: 20 razy

 #49  Wysłany: 2015-12-06, 18:58  


Paulina12 mysle ze tak naprawde po wynikach bedziesz miala wieksza jasnosc i ocene sytuacji. Powodem moze byc niestety zmiana w glowie a jesli to wykluczycie moze warto zapytac lekarza czy to moze byc zespol miasteniczny mogacy wysteapic wlasnie przy raku drobnokomorkowy. U mojem mamy oslabienie miesni nog bylo pierwszym objawem ktory nas zaniepokoil.....wlasciwie "dzieki temu" zostala znaleziona zmiana w glowie ( ktora poczatkowo podejrzewali za odpowiedzialna za problemy z chodzeniem) i plucu. Po naswietlaniach meta w glowie znikla a problemy z chodzeniem pozostały. Dostalismy wiec skierowanie do neurologa ktiry przepisal leki. Mama bierze je juz okolo 3 tyg i jest znaczna poprawa. Trzymam kciuki za Was i Wasza walke.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #50  Wysłany: 2015-12-06, 19:25  


Paulina12,

U mojej mamy było podobnie, nie dawała rady sama chodzić, podtrzymywałam ale nogi się uginały, stan co rusz się pogarszał, nie potrafiła nawet przełożyć nogi do płytkiego brodzika, musiałam te nogi podnosić. U nas niestety chodzenie nie poprawiło się i mama przestała chodzić, na pewno było to u nas spowodowane przerzutami w mózgu a później wylewem, który już mamę położył do łóżka.

Podpytajcie lekarza, jest u was jeszcze jakieś leczenie, może jakaś rehabilitacja/masaże żeby wzmocnić mięśnie.

pozdrawiam
 
Paulina12 


Dołączyła: 04 Lis 2015
Posty: 70
Skąd: kraków
Pomogła: 1 raz

 #51  Wysłany: 2015-12-07, 17:12  


Mama ma rehabilitacje, ale tak samo jak pisze Marzena, nawet nogę do brodzina trzeba jej włożyć. Denerwuje się jutrem, że wyjdą kolejne przerzuty. Swoją drogą meta u mamy zdiagnozowano 6 sierpnia, nie dawali szans ze długo pożyje, tymczasem jest już z nami 4 miesiąc. To pocieszające i przerażające... Gdyby ktoś mi rok temu powiedział, co się u nas podzieje to nigdy bym nie uwierzyła. Twoja Mama długo żyła, jeśli mogę zapytać? Dzięki za wsparcie i odpowiedzi.
_________________
Paulina
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #52  Wysłany: 2015-12-07, 18:18  


Paulina12,

Lekarze też dokładnie nie powiedzą ile to potrwa. Wszystko zależy od postępu choroby, siły organizmu i jeszcze wielu innych czynników. Nie ma co patrzeć na statystyki. U nas poszło to szybko od wykrycia trwało to tylko niecałe pięć miesięcy.

pozdrawiam
 
tola1983 


Dołączyła: 17 Lis 2013
Posty: 57
Skąd: Bytom
Pomogła: 9 razy

 #53  Wysłany: 2015-12-17, 11:20  


Paulina12 napisał/a:
(...)

Życzę Ci Paulino żebyście dotrwały , niech to będą niezapomniane święta do których będzie można wracać we wspomnieniach.

Niestety wydaje mi się że twojej mamusi coraz częściej będą się zdarzały zesłabnięcia :(
Ta opuchnięta kostka może oznaczać że zbiera się tam woda :( a to kolejny niedobry znak .

Zauważyłaś jakieś zmiany w wyglądzie mamy? w temperaturze jej ciała?

[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2015-12-17, 11:26 ]
Nie ma potrzeby cytować całości postów poprzedzających wypowiedź, nie wnosi to czegokolwiek do dyskusji (poprawiłam).

_________________
Tatko odszedł 22.11.2013
Babcia odeszła 20.04.2016
 
 
Paulina12 


Dołączyła: 04 Lis 2015
Posty: 70
Skąd: kraków
Pomogła: 1 raz

 #54  Wysłany: 2015-12-17, 12:18  


Wczoraj Mama była pod opieką siostry i wstając cała zczerwieniała i zasłabła, potem duszno jej było i po chwili doszła do siebie. Boje się bo w nocy wstaje po jedzenie, jest bardzo głodna. staram się przygotować jej na noc kanapkę ale czasem i to nie starcza i mama wstaje. Istnieje ryzyko, że zasłabnie albo się przewróci. Kostka mamy i palce u nóg trochę takie opuchnięte. To będą najlepsze i najgorsze święta. Jakoś mnie to dobija. Nie wyobrażam sobie życia bez mamy, zwłaszcza, że z Nią mieszkam i opiekuje się (na zmianę z Siotrą, Bratem i Tata). Nie wiem jak ja to przeżyje

[ Dodano: 2015-12-17, 12:20 ]
temperatury nie kontrolowałam, zachowania się zmieniają, bywa lepszy gorszy dzień. Cięzko mi ocenić, zwłaszcza, że dużo czasu z nią spędzam. Już umknęła mi ta zdrowa Mama, teraz pamiętam tylko tą chorą, opuchniętą(bierze sterydy) zapominającą mame. To strasznie przykre.
_________________
Paulina
 
Terlewa 


Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 645
Skąd: Warszawa
Pomogła: 87 razy

 #55  Wysłany: 2015-12-17, 12:31  


Korzystacie z pomocy Hospicjum Domowego ? jeżeli nie, to jest to ostatnia chwila na zapewnienie Mamie i sobie pomocy.
Serdecznie pozdrawiam
_________________
Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
 
Paulina12 


Dołączyła: 04 Lis 2015
Posty: 70
Skąd: kraków
Pomogła: 1 raz

 #56  Wysłany: 2015-12-17, 12:35  


tak korzystamy, uważacie, że coś może się stać naglę? Teresa, jak było z Twoim Mężem? Podobne rzeczy się zaczynały dziać?
_________________
Paulina
 
Terlewa 


Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 645
Skąd: Warszawa
Pomogła: 87 razy

 #57  Wysłany: 2015-12-17, 16:55  


Wieczorem, ok 21.00 pojawiły się problemy z połykaniem, cały dzień jadł normalnie, dopisywał apetyt, po nocy nie wybudził się, o 13.18 zmarł, nie odzyskał przytomności.
Ta choroba rządzi swoimi gwałtownymi zmianami.
Życzę żebyście spokojnie spędzili Święta.
_________________
Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
 
Paulina12 


Dołączyła: 04 Lis 2015
Posty: 70
Skąd: kraków
Pomogła: 1 raz

 #58  Wysłany: 2015-12-17, 17:03  


Przepraszam Cie, że pytam o coś co jest bardzo bolesne, jednak tylko ktoś kto to przeżył jest dla mnie wiarygodny. Nie przemawiają do mnie słowa osób, które nie mają pojęcia jak to jest. Oczywiście nikomu nie życze tego. Moja Mama niby jest w miare normalna ale boje się dziwnych zasłabnięć i różnych innych sytuacji. Chcialabym cokolwiek przewidzieć.
_________________
Paulina
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #59  Wysłany: 2015-12-21, 08:49  


1. Część postów 'niemedyczna'/'niemerytoryczna' została wydzielona do => tego wątku <=.
W tymże wątku można się 'wygadać', wspierać, trzymać kciuki itp.
W wątkach merytorycznych proszę pisać tylko 'stricte medycznie' (dot. leczenia itp.).
Bardzo proszę o trzymanie się podziału na działy merytoryczne dotyczące choroby i leczenia pacjenta, oraz na działy niemerytoryczne.
2. Bardzo proszę w jednym wątku 'merytorycznym' nie mieszać różnych historii.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Paulina12 


Dołączyła: 04 Lis 2015
Posty: 70
Skąd: kraków
Pomogła: 1 raz

 #60  Wysłany: 2016-03-14, 15:09  


Zastanawiam się na ile pomogliśmy Mamie walcząc o stereotaksję? Zmieniła się diametralnie, od wyglądu po charakter. Stała się naszym dzieckiem z bardzo silnym własnym zdaniem. Czy to guzy czy stereotaksja spowodowaly te zmiany?
_________________
Paulina
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group