1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przerzut do węzła chłonnego nadobojczykowego
Autor Wiadomość
Tomuś 



Dołączył: 13 Kwi 2015
Posty: 130
Skąd: Opole

 #1  Wysłany: 2015-04-13, 16:56  Przerzut do węzła chłonnego nadobojczykowego


Witam serdecznie.

Moja Mama (lat 67) miała trzy lata temu zdiagnozowane: rak endometrialny G2 oraz niedoczynność tarczycy.

Rozpoznanie:
Rak gruczołowy endometrialny trzonu macicy G2. Rak naciekał ponad połowę ściany maciecy i tapetował cewy gruczołowe szyjki. Przymacicza wolne od utkania atypowego. Obecny był drobny mięsak gładkokomórkowy. Szyjka macicy z cechami przewlekłego zapalenia pokryta nabłonkiem paraepidermoidalnym z zanikiem bez cech dysplazji. Przydatki prawe - ciałka białawe jajnika oraz utkanie łagodnego guza Brennera - ognisko o śr. ok 2mm, nie naciekał torebki jajnika, wycięte doszczętnie. Jajowód z cechami zaniku błonu śluzowej. Przydatki lewe - ciałka białawe jajnika, jajowód z cechami przewlekłego zapalenia.

Zaawansowanie pT1bNx.

Kolejne badanie:
W trzonie biały rozpadający się guz śr. do 4.5cm, naciekający ponad połowę jego grubości. W trzonie ponadto mięśniak śr 0.5cm. Waga całości: 103g.

Wykonano pełną laparotomię oraz zastosowano radioterapię i brachyterapię.

Od tamtej pory Mama leczy się na tarczycę i cały czas się bada (USG jamy brzusznej, ginekologiczne, RTG klatki piersiowej).

NOWA SYTUACJA:

Od miesiąca Mama narzekała na bóle w ramieniu, po tygodniu okazało się, że obszar nadobojczykowy jest spuchnięty. Wykonaliśmy USG i podejrzenie było ropnia.

OPIS PIERWSZEGO USG:

Na granicy grupy węzłów chłonnych szyjnych dolnych po lewej stronie nieco bocznie widoczny jest niejednorodny, hipoechogeniczny obszar (naciek) o wym. 37x31x24mm, posiada drobne ogniska zwyrodnienia płynowego, zajmuje pogranicze dołu nadobojczykowego. Obszar położony dogłowowo wykazuje obrzmienie części miękkich, niewielkie zmiany satelitarne i drobne węzły do 9x5mm. W badaniu USG szyi w zakresie pozostałych grup węzłów chłonny nie uwidoczniono cech istotnej adenopatii. Widoczne węzły chłonne o wym. 7x3,5mm, posadają wnękę, niezmienione.

WYKONANIE BIOPSJI (BAC):

Biopsja wykazała niby guz szyi jako cellulae adenocarcinomatosae (sugestia po raku trzonu macicy?)

BADANIE TOMOGRAFII KOMPUTEROWEJ KLATKI I SZYI:

W lewym nadobojczu zmiana meta o wym. 27x28x33mm z cechami rozpadu. Zmiana powoduje naciek? ucisk żyły podobojczykowej lewej w odcinku proksymalnym - żyła nie uległa zakontrastowaniu na krótkim proksymalnym odcinku. Dalej wypełnia się - częściowo z krążenia obocznego. Poza tym w badanym zakresie nie uwidoczniono powiększonych węzłów chłonnych. Widoczne są jedynie niepowiększone węzły chłonne szyjne wzdłuż naczyń szyjnych o dł. do 9mm. Miąższ płuc bez zmian ogniskowych. Sylwetka serca w granicach normy. Zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa. Wielopoziomowa dyskopatia odcinka C. Widoczne narządy jamy brzusznej bez uchwytnej patologii. Przepuklina rozworu przełykowego.

WYNIKI MARKERÓW:

Kreatynina 0.9 [norma 0.5-0.9]
eGRF (wył) 66.69 [norma > 60]
CEA 1.51 ng/ml [norma 0-5.2]
CA 19-9 48.74U/ml [norma 0-39 PRZEKROCZONA]
CA 125 45,59U/ml [norma 0-35 PRZEKROCZONA]

W kolejnym badaniu USG było pytanie czy zmiana może być przerzutowa i pozostawione jest bez odpowiedzi. Mama została skierowana na konsultację chemioterapeutyczną, no ale sam nie wiem co o tym myśleć?

Wygląda na to, że wszystkie organy są zdrowe, więc skąd jeden pojedyńczy przerzut do węzła chłonnego?

Płuca, jama brzuszna (i organy), piersi, kości zdrowe.
Tarczyca o zmianach tarczycowych.

Proszę Was dobrzy ludzie o informację co mogę zrobić, gdzie złapać trop czy może istnieje gdzieś inne ognisko, czy to w ogóle jest możliwe by powstał jeden drobny przerzut pojedyńczy omijający wszystkie organy wraz z prawdopodobnymi przy raku trzonu macicy do przerzutów?

Bardzo dziękuję wszystkim którzy to przeczytają. Jest do dla mnie sprawa najwyższego priorytetu i... wszystko dla Mamy zrobię by ją wyleczyć.

Czy powinniśmy wykonać dodatkowe badania trzustki, nadnerczy, nerek, wątroby?
Moja ciocia zmarła dwa lata temu na rak nadnerczy (12cm) z przerzutami do płuc, mózgu, kości po 11 latach od mastektomii piersi lewej, więc odczuwamy obciążenie genetyczne.

Co sądzić o fakcie, że guz się rozpada? Zaleciłem Mamie picie soku z cytryny (bez rozcieńczania) i wcinanie czosnku. Poprawiliśmy dietę na gotowaną i odcieliśmy całkowicie cukier. Czy to może być przyczyna, że domniemany guz ulega zniszczeniu, czy może coś gorszego - próbuje się rozsiewać?

[ Dodano: 2015-04-13, 18:42 ]
I dodatkowe pytanie od razu mam: czy TK klatki piersiowej pokazuje także trzustkę, nerki, nardnercza, wątrobę, miednicę, żołądek, czy trzeba to robić oddzielnie?

Lepiej Rezonans czy Tomograf do diagnozowania?
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #2  Wysłany: 2015-04-13, 18:29  


Co to jest to naprawdę trudno zgadnąć. Przerzut taki daleki teoretycznie jest możliwy ale praktycznie to jednak jeżeli to jest naprawdę w węźle chłonnym ( tak naprawdę to z tego co napisałeś to nie jest pewne) to szuka się jednak w najbliższej okolicy. Czy tarczyca jest dobrze sprawdzona? Można próbować jeszcze MR bo tam uwidaczniają się małe zmiany, z gruczokakorakami tak bywa sam jest malutki a dopiero przerzuty widoczne. TK jednak obciąża organizm jak za często robione.

Skoro piszesz że zrobiłbyś wszystko to ja bym znalazła 3 różnych onkologów w 3 różnych ośrodkach (mam na myśli tylko renomowane ośrodki) i pojechała z mamą na prywatne konsultacje.

Wypytaj czy jednak nie można tego wyciąć w całości i przebadać. Normalnie nie wycina się przerzutów bo osłabiony operacją organizm może stać się bezbronny wobec innych mikroprzerzutów. Ale jeżeli byłaby to małoinwazyjna operacja, a węzły dookoła sprawdzone w MR jako czyste?

Zwykle lepiej tu zamieszczać skany wyników lub bardzo dokładnie przepisywać całość, bo w dobrej wierze skracając można coś uznać za nie istotne, a to może jednak być istotne. Np. daty badań, no i ja tylko po wyniku zgaduję że to była biopsja cienkoigłowa, te skróty są różnie stosowane. Ale cały wynik też by się przydał co tam jeszcze znaleziono. Nic by się nie stało gdyby powtórzono tą biopsję jeszcze w innym ośrodku.

[ Dodano: 2015-04-13, 19:32 ]
proponowałabym Wrocław Poznań i Gliwice
_________________
sprzątnięta
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #3  Wysłany: 2015-04-13, 18:43  


Tomuś,
Doprecyzuj, prosze, kilka spraw:
Napisałeś, że rak trzonu macicy to było pT1b, ale czy na pewno było Nx? Nie był znany stan okolicznych węzłów chłonnych? Nie usunięto ich podczas operacji?
Następnie, biopsja nacieku w nadobojczu wykazała konkretny rodzaj kom.nowotworowych. Nie było badania porównawczego z materiałem pooperacyjnym sprzed 3 lat?
I co oznacza "niby guz szyi"? To słowa lekarza? Padło jakieś określenie dotyczące sklasyfikowania tego guza? Jaka chemia miałaby być proponowana - pod kątem przerzutu jakiego nowotworu?
Trochę dużo niespójnych informacji. Myślę, że większość pytań powinieneś kierować do lek.prowadzącego.
Ci do TK klatki to obejmuje ono najwyżej część wątroby i ogólnie część nadprzeponową jamy brzusznej. TK jamy brzusznej to odrębne badanie. W oparciu o jakie badania piszesz, że obecnie wszystko ( kości, jama brzuszna, miednica) jest ok?
A rozpad oznacza, że guz rośnie tak szybko, że nie nadąża z "odżywieniem" samego siebie i zaczyna się od środka rozpadać ( obumiera).
Na pewno jest to sytuacja wymagająca szybkiego działania, wykonania precyzyjniejszych badań histologicznych w celu ustalenia z czym macie do czynienia. I wtedy można dobierać odpowiednie leczenie.
Pozdrawiam

[ Dodano: 2015-04-13, 19:50 ]
Aha, raz piszesz, że w macicy stwierdzony był jeszcze drobny mięsak a raz, że mięśniak - rozumiem, że prawidłowa wersja to mięśniak?
 
Tomuś 



Dołączył: 13 Kwi 2015
Posty: 130
Skąd: Opole

 #4  Wysłany: 2015-04-13, 22:10  


missy napisał/a:
Tomuś,
Doprecyzuj, prosze, kilka spraw:
Napisałeś, że rak trzonu macicy to było pT1b, ale czy na pewno było Nx? Nie był znany stan okolicznych węzłów chłonnych? Nie usunięto ich podczas operacji?


Cześć, dziękuję za zainteresowanie. Tak, przepisałem "pT1bNx" z kartki z wynikami. Niestety nie wiem co to oznacza, stan węzłów chłonnych był chyba zdrowy. Węzłów chłonnych z tego co wiem to nie. Mama też nie kojarzy.

missy napisał/a:

Następnie, biopsja nacieku w nadobojczu wykazała konkretny rodzaj kom.nowotworowych. Nie było badania porównawczego z materiałem pooperacyjnym sprzed 3 lat?


Tak, adenocarcinoma, teoretycznie te same co kilka lat temu, ale z tego co wiem porównanie JESZCZE nie było robione. Zaznaczę lekarzom, że powinno. Dziękuję

missy napisał/a:

I co oznacza "niby guz szyi"? To słowa lekarza? Padło jakieś określenie dotyczące sklasyfikowania tego guza?

Niby oznacza, że lekarze jeszcze nie wiedzą, bo wszystkie organy są zdrowe i pojawił się naciek. Przez wdrożenie pakietu onkologicznego lekarz nie wiedział co wpisać do systemu i zapisał to zgrubienie na szyi jako "guz szyi" i pod spodem celluale adenocarcinomatosae, to wszystko, nic więcej na tym nie było. Poproszę o pełne doprecyzowanie lub drugą biopsję, to chyba najlepsze rozwiązanie?


missy napisał/a:

Jaka chemia miałaby być proponowana - pod kątem przerzutu jakiego nowotworu?

Dopiero idziemy w poniedziałek na tzw. konsylium na którym zostanie określone czy i jeśli tak to co będzie Mamie podane.

missy napisał/a:

Trochę dużo niespójnych informacji. Myślę, że większość pytań powinieneś kierować do lek.prowadzącego.
Ci do TK klatki to obejmuje ono najwyżej część wątroby i ogólnie część nadprzeponową jamy brzusznej. TK jamy brzusznej to odrębne badanie. W oparciu o jakie badania piszesz, że obecnie wszystko ( kości, jama brzuszna, miednica) jest ok?

Tak, wszystkie pytania skieruję. Bardzo dziękuję za doprecyzowanie, że musimy zrobić jeszcze TK jamy brzusznej. Pisałem to w oparciu o fakt, że na wyniku u cioci z TK klatki były wymienione wszystkie organy po kolei, a u Mamy, że są one "bez widocznych zmian" więc założyłem, że widać całość. No i miesiąc temu Mama miała robione USG jamy brzusznej, która nie wykazała żadnego odhylenia, ale rozumiem, że to mogło być mniej precyzyjne, więc idziemy na TK.

missy napisał/a:

A rozpad oznacza, że guz rośnie tak szybko, że nie nadąża z "odżywieniem" samego siebie i zaczyna się od środka rozpadać ( obumiera).
Na pewno jest to sytuacja wymagająca szybkiego działania, wykonania precyzyjniejszych badań histologicznych w celu ustalenia z czym macie do czynienia. I wtedy można dobierać odpowiednie leczenie.
Pozdrawiam


Ale jeżeli guz obumiera to nie jest sytuacja idealna? Masz na myśli, że może się szybciej rozprzestrzeniać, czy może dojść do przytkania żył przy zbyt szybkim rozpadzie?

missy napisał/a:

[ Dodano: 2015-04-13, 19:50 ]
Aha, raz piszesz, że w macicy stwierdzony był jeszcze drobny mięsak a raz, że mięśniak - rozumiem, że prawidłowa wersja to mięśniak?

[/quote]

Na jednym wyniku jest napisane "mięsak", a na drugim "mięśniak"... .

Mam też dodatkowe pytanie z mojej strony, czy myślicie, że Terapia Protonowa w Bronowicach pod kątem innych nowotworów będzie uruchomiona w tym III kwartale 2015 jak zapowiadają?

Pozdrawiam serdecznie!
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #5  Wysłany: 2015-04-13, 22:24  


Żeby jakąkolwiek terapię uruchomić to trzeba podpisać na nią kontrakt z NFZ (prywatnie to tylko milionerów na to stać) Więc w Wojewódzkim Odziale NFZ na pewno odpowiedzą czy zakontraktowali.

A tak ogólnie to wygląda że zaczną leczyć bo NFZ wymaga ale nie wiedzą co. Bardzo jestem ciekawa co na tym konsylium powiedzą.
_________________
sprzątnięta
 
Tomuś 



Dołączył: 13 Kwi 2015
Posty: 130
Skąd: Opole

 #6  Wysłany: 2015-04-13, 22:27  


Ok, pT1bNx (już wiem co to, poza literką b) było stwierdzone w wyniku wycinka po łyżeczkowaniu, przed zabiegiem operacyjnym.

Tutaj natomiast mam wyniki po operacji:

USG JAMY BRZUSZNEJ I MIEDNICY PO OPERACJI 3 LATA TEMU:

Stan po usunięciu narządu rodnego. Loża operacyjna w normie. Wykładników USG procesu rozrostowego oraz innych istotnych odchyleń od stanu prawidłowego w obrębie uwidocznionych narządów jamy brzusznej oraz miednicy nie stwierdzono.

WYNIK TK JAMY BRZUSZNEJ Z KONTRASTEM NISKOOSMOLARNYM PO OPERACJI 3 LATA TEMU:

TK jamy brzusznej i miednicy z kontrastem. Badanie wielofazowe w warstwie 5mm, z wtórnymi rekonstrukcjami wielopłaszczyznowymi.
Wątroba jednorodna bez zmian ogniskowych.
Drogi żółciowe wewnątrz i zewnątrzwątrobowe nieposzerzone.
Trzustka jednorodna, niepowiększona o gładkich zarysach.
Śledziona jednorodna, niepowiększona bez zmian ogniskowych.
Nadnercza w normie.
Obie nerki bez zmian patologicznych, UKM obu nerek oraz oba moczowody nieposzerzone. Wydzielanie moczu cieniującego po 5min w normie.
Pęcherz moczowy prawidłowy. Stan po amp trzonu macicy, loża prawidłowa.
Powiększonych węzłów chłonnych, wewnątrz i zewnątrzotrzewnowych nie stwierdzam. Nie stwierdzam meta do kości i w zobrazowanym zakresie płuc.
Nie stwierdzam cech rozsiewu w badanym zakresie jamy brzusznej i miednicy.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #7  Wysłany: 2015-04-13, 22:30  


Masz prawo prosić lekarzy o doprecyzowanie, powtórzenie badań itp. Ale ja zawsze uważam że jak gdzieś jest wątpliwość to należy to wyjaśnić w innym miejscu. Robienie 2 biopsji w krótkim czasie w tym samym miejscu nie ma sensu.
_________________
sprzątnięta
 
Tomuś 



Dołączył: 13 Kwi 2015
Posty: 130
Skąd: Opole

 #8  Wysłany: 2015-04-13, 22:43  


Dziękuję. Ok, to plan zakładam taki:

1. TK jamy brzusznej, miednicy, głowy (bo to nie mamy sprawdzone poza USG)
2. Pytania do lekarza - porównanie biopsji, precyzyjna ocena histopatologiczna
3. Inny lekarz (już jesteśmy umówieni na wizytę prywatną na czwartek)

[ Dodano: 2015-04-13, 23:47 ]
gaba napisał/a:
Co to jest to naprawdę trudno zgadnąć. Przerzut taki daleki teoretycznie jest możliwy ale praktycznie to jednak jeżeli to jest naprawdę w węźle chłonnym ( tak naprawdę to z tego co napisałeś to nie jest pewne) to szuka się jednak w najbliższej okolicy. Czy tarczyca jest dobrze sprawdzona? Można próbować jeszcze MR bo tam uwidaczniają się małe zmiany, z gruczokakorakami tak bywa sam jest malutki a dopiero przerzuty widoczne. TK jednak obciąża organizm jak za często robione.


Mam też wynik świeży TK szyi i tarczycy, przedstawię może zaraz w osobnym temacie.

gaba napisał/a:

Skoro piszesz że zrobiłbyś wszystko to ja bym znalazła 3 różnych onkologów w 3 różnych ośrodkach (mam na myśli tylko renomowane ośrodki) i pojechała z mamą na prywatne konsultacje.


Dokładnie, już umówiłem wizytę u jednego lokalnego renomowanego lekarza. Zapewne na tym nie zakończę. Dziękuję.

gaba napisał/a:

Wypytaj czy jednak nie można tego wyciąć w całości i przebadać. Normalnie nie wycina się przerzutów bo osłabiony operacją organizm może stać się bezbronny wobec innych mikroprzerzutów. Ale jeżeli byłaby to małoinwazyjna operacja, a węzły dookoła sprawdzone w MR jako czyste?


Jasne, zapytam, dziękuję.

gaba napisał/a:

Zwykle lepiej tu zamieszczać skany wyników lub bardzo dokładnie przepisywać całość, bo w dobrej wierze skracając można coś uznać za nie istotne, a to może jednak być istotne. Np. daty badań, no i ja tylko po wyniku zgaduję że to była biopsja cienkoigłowa, te skróty są różnie stosowane. Ale cały wynik też by się przydał co tam jeszcze znaleziono. Nic by się nie stało gdyby powtórzono tą biopsję jeszcze w innym ośrodku.

[ Dodano: 2015-04-13, 19:32 ]
proponowałabym Wrocław Poznań i Gliwice


Ok :) , w takim razie jutro wszystkie skany zamieszczę, bardzo dziękuję za podpowiedź.

[ Dodano: 2015-04-13, 23:57 ]
Przepraszam, zamiast TK chodziło mi o świeży wynik USG tarczycy i szyi. Jest z przed kilku dni, jeszcze dzisiaj przepiszę, a od jutra już wszystkie wyniki zeskanowane będę wrzucał.

USG TARCZYCY I SZYI:

Po str. lewej szyi, na granicy grupy węzłów chłonnych szyjnych dolnych i dołu nadobojczykowego widoczna jest nieregularna, dość dobrze odgraniczona, niejednorodna, lito-płynowa struktura o wym. 34x22x23mm. Odpowiada ona prawdopodobnie zmienionemu (przerzutowo?) węzłowi chłonnemu. Poza tym w obrębie szyi, po obu jej stronach oraz obustronnie w dołach nad i podobojczykowych nie uwidoczniono powiększonych węzłów chłonnych o nieprawidłowej morfologii (odczynowej i rozrostowej) ani innych zmian patologicznych.

TARCZYCA WIELKOŚĆ:
prawy płat - 13x10x30mm, vol - 2.1ml
lewy płat - 11x14x33mm, vol - 2.7ml

CIEŚŃ (grubość): 2.5mm

ECHOSTRUKTURA: Tarczyca niepowiększona, jej miąższ jest w całości niejednorodny o mieszanej echogeniczności.

ZMIANY OGNISKOWE: Nie stwierdzono wyraźnych zmian.

OCENA ŚLINIANEK PRZYUSZNYCH:
Niepowiększone, symetryczne, o gładakich obrysach. Jednorodne, normoechogeniczne o prawidłowych przepływach miąższowych w badaniu metodą Dopplera kolorowego i mocy. Zmian ogniskowych nie stwierdzono.

OCENA ŚLINIANEK PRZYŻUCHWOWYCH:
Niepowięszkone, symetryczne o gładkich obrysach. Jednorodne, normoechogeniczne o prawidłowych przepływach miąższowych w badaniu metodą Dopplera kolorowego i mocy. Zmian ogniskowych nie stwierdzono.

PRZEWODY WYPROWADZAJĄCE ŚLINIANEK:
Obustronnie nieposzerzone, bez obecności złogów.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #9  Wysłany: 2015-04-14, 08:33  


Tego innego lekarza postawiłabym przed tymi szerokimi TK - może będzie miał inne pomysły. Natomiast mnie tu zastanawia jedna rzecz: Czy to rzeczywiście węzeł chłonny? Z tego co podałeś to tylko luźne przypuszczenie radiologa robiącego USG. Czy widzialeś lub masz pełny wynik biopsji? Adenocarcinoma? Zwykle patolog opisuje jakie komórki widzi "w tle" pozwala to na uściślenie co to za "struktura".

Ten pakiet onkologiczny ma swoje zalety (badania zrobione bardzo szybko) ale w trudniejszych przypadkach brak czasu na dodatkowe konsultacje.

Ja osobiście miałam źle pobraną biopsję 2 razy przez 2 różnych patologów, na forum jest mnóstwo przykładów na to że wyniki z biopsji nie potwierdziły się. Ja bym znalazła dobrego patologa i zrobiła to badanie prywatnie prosząc żeby pobrać z 2 -3 miejsc tej struktury i dokładnie opisane czy to rzeczywiście węzeł. Chociaż muszę przyznać że najlepiej pobraną biopsję i najdokładniejszy wynik akurat dostałam z COI.
_________________
sprzątnięta
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #10  Wysłany: 2015-04-14, 11:16  


Tomuś,
Zdecydowanie wynik biopsji jest, delikatnie mówiąc, skąpy. Wklej całość, jeśli możesz.
Aha, czy obecna diagnostyka jest przeprowadzana w tym samym ośrodku co 3 lata temu? Jak dla mnie to choćby ta rozbieżność w opisie materiału pooperacyjnego ( mięsak czy mięśniak?) świadczy o swoistym "bałaganie". Naprawdę różnica między tymi nowotworami jezt zasadnicza... W opisie hist- pat pooperacyjnym są dokładnie opisane dodatkowe zmiany w jajnikach a ten mięśniak/mięsak tak ogólnie tylko?
Nx oznacza, że stan węzłów jest/był nieznany, czyli, że ich nie usunięto i nie przebadano. Co do symboliki T1b to możesz sobie poczytać tutaj:
http://www.onkologia.zale...20plciowego.pdf od str.286, zwłaszcza tabela nr7
chociaż obecnie nie ma to już większego znaczenia.
Myślę, że powinieneś pilnować, aby to szybkie leczenie nie było leczeniem pospiesznym. Najpierw wiarygodna biopsja z wyczerpującym opisem, potem badania obrazowe nakierowane na konkretne podejrzenie i w końcu odpowiednie leczenie. Ale ustalanie badań to zadanie dla lekarza, Ty sam wszystkiego nie zrealizujesz. Najważniejsze, że organizujesz dodatkową konsultację.
Trzymam kciuki
 
Tomuś 



Dołączył: 13 Kwi 2015
Posty: 130
Skąd: Opole

 #11  Wysłany: 2015-04-14, 11:37  


gaba napisał/a:
Tego innego lekarza postawiłabym przed tymi szerokimi TK - może będzie miał inne pomysły. Natomiast mnie tu zastanawia jedna rzecz: Czy to rzeczywiście węzeł chłonny? Z tego co podałeś to tylko luźne przypuszczenie radiologa robiącego USG. Czy widzialeś lub masz pełny wynik biopsji? Adenocarcinoma? Zwykle patolog opisuje jakie komórki widzi "w tle" pozwala to na uściślenie co to za "struktura".

Ten pakiet onkologiczny ma swoje zalety (badania zrobione bardzo szybko) ale w trudniejszych przypadkach brak czasu na dodatkowe konsultacje.

Ja osobiście miałam źle pobraną biopsję 2 razy przez 2 różnych patologów, na forum jest mnóstwo przykładów na to że wyniki z biopsji nie potwierdziły się. Ja bym znalazła dobrego patologa i zrobiła to badanie prywatnie prosząc żeby pobrać z 2 -3 miejsc tej struktury i dokładnie opisane czy to rzeczywiście węzeł. Chociaż muszę przyznać że najlepiej pobraną biopsję i najdokładniejszy wynik akurat dostałam z COI.


Dokładnie tak, również mieliśmy takie wrażenie, że jak na wynik biopsji to o wiele za mało. Wieczorem umieszczę pełny skan z niej, ale zobaczycie Panie, że nic tam więcej nie ma. Dziękuję za informację o skierowaniu na biopsję prywatnie, dzisiaj to załatwię.

[ Dodano: 2015-04-14, 12:40 ]
missy napisał/a:
Tomuś,
Zdecydowanie wynik biopsji jest, delikatnie mówiąc, skąpy. Wklej całość, jeśli możesz.
Aha, czy obecna diagnostyka jest przeprowadzana w tym samym ośrodku co 3 lata temu? Jak dla mnie to choćby ta rozbieżność w opisie materiału pooperacyjnego ( mięsak czy mięśniak?) świadczy o swoistym "bałaganie". Naprawdę różnica między tymi nowotworami jezt zasadnicza... W opisie hist- pat pooperacyjnym są dokładnie opisane dodatkowe zmiany w jajnikach a ten mięśniak/mięsak tak ogólnie tylko?
Nx oznacza, że stan węzłów jest/był nieznany, czyli, że ich nie usunięto i nie przebadano. Co do symboliki T1b to możesz sobie poczytać tutaj:
http://www.onkologia.zale...20plciowego.pdf od str.286, zwłaszcza tabela nr7
chociaż obecnie nie ma to już większego znaczenia.
Myślę, że powinieneś pilnować, aby to szybkie leczenie nie było leczeniem pospiesznym. Najpierw wiarygodna biopsja z wyczerpującym opisem, potem badania obrazowe nakierowane na konkretne podejrzenie i w końcu odpowiednie leczenie. Ale ustalanie badań to zadanie dla lekarza, Ty sam wszystkiego nie zrealizujesz. Najważniejsze, że organizujesz dodatkową konsultację.
Trzymam kciuki


Dokładnie tak - dwa inne ośrodki. Trzy lata temu Mama była leczona w Szpitalu Ginekologicznym gdzie wykonywany był zabieg, a teraz jest w Opolskim Centrum Onkologii, gdzie w ogóle strasznie irytuje mnie fakt, że co raz jak przyjdziemy do chirurga to za każdym razem jest inny. Rozumiem rotację zmianową, ale czy nie powinno być tak, że jeden lekarz prowadzi i najwyżej konsultuje z innymi? Oczywiście nie uważam to za winę lekarzy, raczej być może kierownictwa, a z pewnością podziału finansowania z NFZ. Bardzo dziękuję za link do publikacji.

Także szybkie działania:

1. Nowa, wyczerpująca biopsja z miejsca zgrubienia
2. Wizyta u prywatnego onkologa
3. Określenie dalszych działań na podstawie pkt. 1 i 2.

Dziękuję za kciuki i pozdrawiam!

[ Dodano: 2015-04-14, 13:02 ]
I z pewnością dalsza diagnostyka obrazowa (TK/MR) :)

[ Dodano: 2015-04-14, 13:58 ]
Mam jeszcze takie istotne pytanie, markery CA 19-9 i CA-125 (tej pierwszy zwłaszcza) może świadczyć o fakcie problemu z trzustką (nie daj Boże nowotwór). Zakładając, że badanie USG jamy brzusznej z przed trzech miesięcy nie wykazało żadnych zmian w tym organie ani pobocznych, czy możemy stwierdzić, że to nie może być przyczyna? Oczywiście dołączę wynik dziś.

Chodzi mi dokładnie o fakt czy TK jest super dokładniejsze od USG i mogłoby coś wykazać, czy może USG już wskazałoby na jakiś stan zmieniony. Dodatkowo poziomy markerów są nieznacznie przekroczone, a czytałem o wartościach rzędu 500-1000U/ml które wskazują na nowotwór.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #12  Wysłany: 2015-04-14, 14:20  


Z markerami jest tak że jeżeli coś wskazują to ich wzrost wyprzedza (czasami nawet o miesiące) możliwości diagnostyczne badań obrazowych. Ale mały wzrost markerów (tak jak w tym przypadku) może być z przyczyn pozaonkologicznych. Wszyscy zgodnie twierdzą że markery nadają się raczej do monitorowania przebiegu choroby. Nie szafuj tak TK, to nie jest obojętne badanie.

Nie wiem kiedy były robione te markery, ale ja bym je powtórzyła po upływie 2-3 mies. i jeżeli będą nadal takie nijakie to nie można brać ich pod uwagę.

Zmiany lekarzy nie są same w sobie złe, bo oni i tak nie odróżniają jednej pacjentki od drugiej (chyba że zapadnie im w pamięć). Ważniejsze jest czy lekarz w rozmowie wykaże się znajomością przypadku (przeczytał dokumentację) czy też da skierowanie na powiedzmy rezonans osobie z metalową protezą.
_________________
sprzątnięta
 
Tomuś 



Dołączył: 13 Kwi 2015
Posty: 130
Skąd: Opole

 #13  Wysłany: 2015-04-14, 23:57  


Witam, w załącznikach prezentuję wszystkie stare wyniki.







































[ Dodano: 2015-04-15, 01:00 ]
I teraz odpowiednio wszystkie nowe.















[ Dodano: 2015-04-15, 13:04 ]
Hm, coś się pokićkało z kolejnością w jakiej umieściłem wyniki i nie wszystkie otwierają się w miniaturce, więc przy ewentualnej analizie proszę zwracać uwagę na datę, ewentualnie nazwa pliku również zawiera datę badania.

Dziękuję!

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2015-04-15, 14:00 ]
Dane osobowe lekarzy - nazwiska i numery - także należy usuwać z publikowanych na forum wyników.


2011.12.13 Odpis historii 1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 14813 raz(y) 1,89 MB

2011_10_10 KILSz.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 21170 raz(y) 1,19 MB

2011_10_13 Biopsja.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 17917 raz(y) 1,17 MB

2011_12_01 Biopsja 1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 19275 raz(y) 1,86 MB

2011_12_13 Odpis historii 2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 14641 raz(y) 677,47 KB

2011_12_15 RTG klatki.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 13826 raz(y) 918,49 KB

2011_12_21 TK jamy i miednicy.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 13723 raz(y) 1,23 MB

2011_12_23 USG jamy i miednicy.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 13325 raz(y) 881,77 KB

2012_03_27 USG gin.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 14057 raz(y) 817,66 KB

2012_12_19 RTG klatki.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 12570 raz(y) 885,52 KB

2012_12_19 USG jamy i miednicy 1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 12496 raz(y) 999,38 KB

2012_12_19 USG jamy i miednicy 2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 12910 raz(y) 955,9 KB

2013_12_20 RTG klatki.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 14182 raz(y) 875,57 KB

2013_12_23 USG jamy i miednicy.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 12368 raz(y) 796,12 KB

2015_01_14 USG jamy i miednicy.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 12254 raz(y) 1,09 MB

2015_03_20 USG szyi.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 13478 raz(y) 718,03 KB

2015_03_26 Biopsja.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 12154 raz(y) 899,49 KB

2015_04_02 Markery.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 11890 raz(y) 477 KB

2015_04_09 TK szyi i klatki piersiowej.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 12562 raz(y) 1,21 MB

2015_04_09 USG szyi i tarczycy 2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 11651 raz(y) 574,03 KB

2015_04_09 USG szyi i tarczycy 1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 11790 raz(y) 1,15 MB

2011_11_29 KILSz 1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 16509 raz(y) 1,21 MB

2011_11_29 KILSz 2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 16517 raz(y) 1,23 MB

2011_12_01 Biopsja 2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 15685 raz(y) 1,19 MB

2012_02_03 Leczenie promieniami.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 13253 raz(y) 1,49 MB

2012_02_13 Leczenie promieniami.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 13065 raz(y) 1,33 MB

 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #14  Wysłany: 2015-04-16, 10:08  


Zgadzam się z opiniami, że przerzut w okolicy nadobojczykowej leczonego wcześniej raka trzonu macicy
z racji umiejscowienia (odległości) jest raczej mało prawdopodobny (chociaż nie wykluczony).

Skoro wyniki badań tarczycy i gruczołów ślinianek nie zawierają niepokojących informacji,
poprosiłbym lekarza o zwrócenie uwagi i opinię, czy ten przerzut raka gruczołowego nie może pochodzić z piersi.
Nie podajesz informacji, czy jakieś badania były w tym kierunku wykonywane,
a sądzę, że przynajmniej USG i mammografię, jeśli nie MRI, warto by wykonać.

Jedno niestety jest pewne - skoro wynik biopsji jest dodatni i wykazał obecność komórek nowotworowych,
to proces złośliwy jest aktywny i gdzieś musi być jego ognisko pierwotne.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Tomuś 



Dołączył: 13 Kwi 2015
Posty: 130
Skąd: Opole

 #15  Wysłany: 2015-04-16, 12:36  


Richelieu napisał/a:
[...] (całość posta #14)


Cześć, przede wszystkim dziękuję za pomoc z wynikami i wyjaśnienie regulaminu. A'propos piersi to Mama regularnie wykonuje mammografię (co pół roku-rok). W jednej piersi jest stwierdzony guzek od dawna jednak jest uznany za nieaktywny (wszyscy lekarze i diagnostycy tak go uznają), również patrzyłem na wyniki trzech kolejnych lat - nie rozrasta się (stałe 12mm). Nie było żadnego skierowania na dodatkowe badania w tym kierunku i za każdym razem otrzymujemy informację, że wszystko jest w porządku. Zachowam czujność w tej kwestii bo jakby nie patrzeć, siostra Mamy zmarła na raka piersi (13 lat temu mastektomia, 2 lata temu wiele przerzutów do głowy, płuc, nadnerczy, wątroby, kości). Zamieszczę dzisiaj wyniki jak również informację od innego onkologa u którego mamy dzisiaj wizytę.

[ Dodano: 2015-04-16, 18:48 ]
Mam informację od z wizyty prywatnej u chirurga onkologa:

- TK głowy nie jest wymagane (ale myślę, że profilaktycznie wykonamy)
- Koniecznie TK jamy brzusznej i miednicy oraz gastroskopię i kolonoskopię
- Możliwe jest, że jest to guz nieoperacyjny ze względu na naciek na żyłę
- Torbiele w nerkach to tylko delikatne zmiany
- Płuca wykluczone bo TK nie wykazało
- Niebezpieczeństwo może stanowić trzustka, żołądek, pozostałość po macicy lub krtań
- Kości nie, bo to tkanka gruczołowata
- Guz z mammografii jest nieszkodliwy
- USG jamy brzusznej i miednicy może być w porządku, a TK pokaże dokładniej
- BAC rzeczywiście daje ograniczone wyniki według lekarza. By porównać z poprzednim nowotworem należałoby zrobić wycinek
- Lekarz badał Mamę dotykiem: szyja, guz, kark, brzuch, piersi

- Możliwe kierunki leczenia to:

A. Krtań - radioterapia
B. Macica - chemioterapia
C. Trzuska, żołądek - rokowania złe (oby to nie były te organy), nie wiem jakie leczenie.

PYTANIE #1: JAKIE SĄ MOŻLIWE KIERUNKI LECZENIA TRZUSTKI, ŻOŁĄDKA?

- Pod kątem krtani mamy wykonać badania u laryngologa

PYTANIE #2: JAKIE BADANIE POWINNIŚMY WYKONAĆ U LARYNGOLOGA?

[ Dodano: 2015-04-16, 18:59 ]
PYTANIE #3: Jednym z objawów nowotworu żołądka jest Objaw Troisiera (powiększony węzeł chłonny Vichrowa). Może świadczyć o zaawansowaniu choroby. Czy "zaawansowanie choroby" byłoby widoczne w USG jamy brzusznej?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group