[pixi]

Nadzieja,

Nadzieja napisał/a:

siadłam sobie z kawusią przed komputerem

ja też

[Nadzieja]

ana7 zanim napisałam swojego posta to Ty swojego wysłałaś :D
Dziekuję za zyczonka dla mojej malutkiej i całej reszty
Przykro mi tylko że mojej mamy nie bedzie jutro z nami. Tak strasznie się cieszyła na chrzciny pierwszej wnusi (i ostatniej, chyba ze moj brat sobie piąte dziecko machnie )
pixi - wpadnij do mnie na kawusię

Słoneczko u mnie nie swieci i moje baterie zaczynają się wyczerpywać. Jakoś pozytywnie promienie słońca na mnie działają, jak ich nie ma to ospała jestem.

[ Dodano: 2010-05-29, 14:20 ]
POMOCY!!!
Powiedzcie mi prosze co ja mam robić ...
Temat zupełnie nie pasujący do temtyki forum, ale może ktoś będzie wiedział..,
Mój brat nie dostanie papierka ze moze być chrzestnym do Karoliny, poniewaz w swojej parafii widnieje ze mieszka z nim jego ex z ich synem. "Ona" już tam nie mieszka, rozeszli się. Nie mogą mieć slubuu kościelnego ale kościół żada od nich slub cywiny (zresztą tak jak u mnie). Nikogo w tamtej parafii nie interesuje że że mój brat nie żyje z żadną kobietą, przebywa obecnie w Holandii...
Jutro chrzciny, a ja mam księdzy donieść zaświadczenie od brata...
I co ja mam robić?
Może mój proboszcz przymknie na to oko?

[ Dodano: 2010-05-29, 15:57 ]
już załatwiłam Mój brat będzie w dokumentach widniał jako świadek chrztu, ale ma być dla mojej Karolci jako ojciec chrzestny

[ana7]

to dobrze, cieszę się, że poradziłaś sobie tak, myślałam żeby szczerze porozmawiać z proboszczem, powiedzieć mu o wszystkim. Na pewno placki upieczone, sałatki doprawione, kreacje naszykowane.

wszystko będzie dobrze, zobaczysz.
ja chyba siadam przed tv. ,

jestem na wojennej ścieżce z ukochanym, nie odzywamy się.

[cleo33]

Jak chrzciny?Karolcia spokojna była?

[natka7]

Czytam wasze wątki i Was podziwiam
ostatnio nic mi się nie chce a do tego boli żołądek i wymiotuje
lekarz daje tabletki i nic nie pomaga błędne koło
pozdrawiam

[AnneJulie]

hej
Mam nadzieje, że chrzciny Karolci się udały.

Ja natomiast od paru dni mam kompleks wzrostu, mam 171 a chciałabym mieć z 5 cm więcej tak 175. a już mam 19 lat więc nie urosnę.
więc zamierzam po trupach do celu myślę] nad zastosowaniem hormonu hgh somatropiny.
Czytałam również że jakieś rozciąganie się na drążku może dodać tak z 2cm .
A Wy wiecie coś na ten temat?'

[Aniaha]

a ja mam 161 i pol. Zalamka...

[AnneJulie]

Ja się pójdę na drążek porozciągać bo przeczytałam gdzieś ze po rozciąganiu na drążku można mieć 2 cm więcej,
Poszłabym na operacje wydłuzania kości, ale boję się, że bd mieć po niej krzywe nogi.

[zufed]

No tak masz racje, masz problem. Doskonale Cię rozumiem, bo ja mam ledwo 164cm.

Próbuj dziewczyno, próbuj, drążek dobra sprawa, jakbyś tak ze dwa razy dziennie się rozciągała, może jakiś efekt będzie, może nawet dobijesz do tych upragnionych 175cm.

A tak na poważnie, nie głupio Ci pisać o takich rzeczach na Naszym Forum?

Tutaj ludzie borykają się z na prawdę poważnymi życiowymi problemami ( i z tego co wiem, to Twoja Mama również), a Ty piszesz, że chcesz się truć niepotrzebnie, żeby urosnąć te parę centymetrów?

Błagam, dziewczyno pokory troszkę...

[madziorek]

AnneJulie, uśmiałam się do łez

AnneJulie napisał/a:

Ja natomiast od paru dni mam kompleks wzrostu

dlaczego od paru dni?? coś się w tych dniach zmieniło?

AnneJulie napisał/a:

myślę nad zastosowaniem hormonu hgh somatropiny

podziwiam za odwagę lekarza, który Ci to zleci
A co jak w porę nie odstawisz lub przysadka i wątroba "oszaleje" i skończysz na wzroście 220cm? kompleksy wtedy na 100% nie znikną.

AnneJulie napisał/a:

Czytałam również że jakieś rozciąganie się na drążku może dodać tak z 2cm

Oj tak! doda zapewne długości ale RĄK

podpowiem Ci -nie szalej z tym wzrostem, bo tylko merytorycznie jest fajnie patrzeć na faceta z góry, fizycznie bywa śmiesznie. AAA i szpilek nie założysz bo będziesz mogła połowie populacji męskiej napluć na czubek głowy.

Wszystkim nam i Tobie również życzę: obyśmy tylko takie problemy w życiu mieli.

AnneJulie, uśmiałam się do łez

AnneJulie napisał/a:

Ja natomiast od paru dni mam kompleks wzrostu

dlaczego od paru dni?? coś się w tych dniach zmieniło?

AnneJulie napisał/a:

myślę nad zastosowaniem hormonu hgh somatropiny

podziwiam za odwagę lekarza, który Ci to zleci
A co jak w porę nie odstawisz lub przysadka i wątroba "oszaleje" i skończysz na wzroście 220cm? kompleksy wtedy na 100% nie znikną.

AnneJulie napisał/a:

Czytałam również że jakieś rozciąganie się na drążku może dodać tak z 2cm

Oj tak! doda zapewne długości ale RĄK

podpowiem Ci -nie szalej z tym wzrostem, bo tylko merytorycznie jest fajnie patrzeć na faceta z góry, fizycznie bywa śmiesznie. AAA i szpilek nie założysz bo będziesz mogła połowie populacji męskiej napluć na czubek głowy.

Wszystkim nam i Tobie również życzę: obyśmy tylko takie problemy w życiu mieli.

[Nadzieja]

Ja mam 159 cm wzrostu i żyję śmieje się tylko czasem ze mam kompleks niższości i przynajmniej wszędzie się zmieszczę

zufed :cmok:

Dziekuje ze pytacie Owszem chrzciny się powiedzmy ze udały. Mojej mamy nie było :( leze nadal w szpitalu ale hemoglobina przynajmniej idzie do góry
Za tyo teść wrócił do domu po smoczek dla Karoli, domagała się go okrótnie w końcu przy flaszce z piciem zasneła. Kiedy wrócił drzwi koscioła zatrzasneły się i nie dało się ich otworzyć więc całą mszę czekał przed kościołem. Podczas samego chrztu kiedy ksiądz polewał główkę Karoli ta się przebudziła z uśmiechem na buźce i czekała gdzie dalsza kąpiel :D uwielbia sie taplać w wodzie a tu wanienki i wiecej wody nie było hi hi
Poza tym OK spokojnie. Byli jedynie teście mój tato brat i kuzynka- chrzestna Karolki.
natka7- oby w końcu coś pomogło :(
ana7- i jak z Twoim męzczyzną? Pogodzeni?
cleo - na poczatku mszy się tylko Karla buntowała jak już pisałam , i przy ołtarzu niezbyt chętna do współpracy była

[ Dodano: 2010-05-30, 22:14 ]
Madziorek - oj tak, chciła bym takie problemy w życiu mieć

[madziorek]

Nadzieja, to się Teść wyczekał, mógł od zakrystii/zachrystii walić
Karolcia porządna katoliczka na spotkaniu z Bogiem w pełni uśmiechnięta.
Super, że u Mamci wyniki do góry <uscisk>

Nadzieja, to się Teść wyczekał, mógł od zakrystii/zachrystii walić
Karolcia porządna katoliczka na spotkaniu z Bogiem w pełni uśmiechnięta.
Super, że u Mamci wyniki do góry <uscisk>

[gontcha]

Nadzieja - gratki jeszcze raz i najlepsze życzenia dla Karolci i całej rodziny. Cieszę się, że Mamy wyniki w górę.

Co do wzrostu - mam 170 cm i żadnych kompleksów nie za wysko, nie za nisko - w sam raz

Nadzieja - gratki jeszcze raz i najlepsze życzenia dla Karolci i całej rodziny. Cieszę się, że Mamy wyniki w górę.

Co do wzrostu - mam 170 cm i żadnych kompleksów nie za wysko, nie za nisko - w sam raz

[AnneJulie]

zufed -> przepraszam, nie sądziłam, że tak to odbierzesz.
NO tak moja Mama niestety też walczy z tą chorobą, od środy zaczyna leczenie więc staram się narazie o tym nie myśleć. W ogóle to miała duży guz w węzłach chłonnych i nagle jej bardzo zmalał, teraz jest minimalny, niezauważalny....nie kumam tej choroby.

madziorek-> od paru dni bo się spotykam z dwumetrowym kolesiem i się tak trochę głupio przy nim czuję, kupię wyższe szpilki.
Bo to trzeba chyba wisieć na tym drążku ale nie bardzo wiem skąd go wziąść. może na siłowni bd

[Nadzieja]

Madziorek- nie mógł wejść bo i tam drzwi były zamknięte
gonycha- Dziękuję w imieniu Karolci :*

Hemoglobina lepsza po kolejnej jednostce krwi, choc mama twierdzi ze czuje się jak by chemia zaczynala działac... (oby )

AnneJulie - powiedz mi jak byś naturę chciała oszukać jak byś spotykała się z niższym chłopakiem? a co do choroby... Nie chciaj jej całkowicie zrozumiec...