maka1982,
Co to znaczy na chwilę ,poszedł do pracy czy w znowu dalej pić ?
Bardzo mi przykro i bardzo Tobie współczuję wiem ,że łatwo każdemu się mówi nie martw się wróci ,ale to nie takie proste ??. Bardzo ale to bardzo mocno trzymam kciuki aby wam się udało całą tą sytuację wyprostować.
Pozdrawiam
maka1982,
Co to znaczy na chwilę ,poszedł do pracy czy w znowu dalej pić ?
Bardzo mi przykro i bardzo Tobie współczuję wiem ,że łatwo każdemu się mówi nie martw się wróci ,ale to nie takie proste ??. Bardzo ale to bardzo mocno trzymam kciuki aby wam się udało całą tą sytuację wyprostować.
Pozdrawiam
oczywiście nie do pracy,
tak bardzo mi tu pomogliście, mimo że temat nie na miejscu.... założyłam wątek na innym forum, ale tam czuję się tylko atakowana, ciągle czytam, że źle robię, że dzieci powinny o wszystkim wiedzieć i tak dalej, a ja robię wszystko, żeby miały normalny dom, stwarzam pozory, jest tak jak zawsze, daję im duzo miłości, śmiejemy się bawimy, a On wróci, ja to wiem.... pozdrawiam wszystkich serdecznie
_________________ "Czasem odchodzą nasze anioły,
I nagle w miejscu staje czas,
A z nimi cząstka nas odchodzi
I wielki smutek marszczy twarz."
_________________ "To jednak idzie o miłość, o życie, o dobro, o światłość, o pokój i tak dalej i tak dalej, i niedobrze, niedobrze jest z tym na planecie, słabo z tym jest, ale o to idzie, o to się trzeba bić."
Mako, trzymaj się.
Ja tylko ze swojej strony dodam, że DDA (DDD, oczywiście na zewnątrz 'ładny obrazek') to w głowie 'dzieci' (nie wiem czy wszystkich) ciągnie się bardzo długo, i często w życiu dorosłym jest też sporym problemem, to co zostaje w głowach takich ludzi, często wpływa na dorosłe życie, na wybory świadome lub podświadome. Niezależnie jak się np. mamie wydaje, że chroni dzieci, to (cytując klasyka) to widać, słychać i czuć (dzieci to widzą, słyszą, czują, odbierają cały ten świat dorosłych).
Pozdrawiam Cię
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Mako, trzymaj się.
Ja tylko ze swojej strony dodam, że DDA (DDD, oczywiście na zewnątrz 'ładny obrazek') to w głowie 'dzieci' (nie wiem czy wszystkich) ciągnie się bardzo długo, i często w życiu dorosłym jest też sporym problemem, to co zostaje w głowach takich ludzi, często wpływa na dorosłe życie, na wybory świadome lub podświadome. Niezależnie jak się np. mamie wydaje, że chroni dzieci, to (cytując klasyka) to widać, słychać i czuć (dzieci to widzą, słyszą, czują, odbierają cały ten świat dorosłych).
Pozdrawiam Cię
czy mam więc wszystko im pokazywać??? wtedy zapamiętają więcej, one nie widzą ojca pijanego, wolę, żeby go nie było niż gdyby miał być w domu pijany.
Nika2- uśmiecham się do dzieci.
Boże kochany tak bardzo je kocham. Nie pozwolę nigdy zrobić im krzywdy.
Dziewczyny- kochane jesteście. Serce się raduje jak czytam wasze wpisy.
A tak z innej beczki... śnił mi się dziś Łukasz -mój zmarły brat, taki ładny i zdrowy , a siostra moja urodziłą drugą córcię dzisiaj rano.
_________________ "Czasem odchodzą nasze anioły,
I nagle w miejscu staje czas,
A z nimi cząstka nas odchodzi
I wielki smutek marszczy twarz."
zy mam więc wszystko im pokazywać??? wtedy zapamiętają więcej, one nie widzą ojca pijanego, wolę, żeby go nie było niż gdyby miał być w domu pijany.
maka1982 ja tez jestem DDA i też wolałam ojca nie widzieć, a odwyk był dla nas czasem spokoju prawie świętem. teraz wierzę że gdyby nie dziadkowie (rodzice mojej mamy) to nie wiem co by ze mnie wyrosło, dali mi olbrzymie wsparcie które mogłam dać mamie.
Całą twoja sytuacja jest ciężka wiem jedno kieruj się zawsze dobrem dzieci i twoim, a jeśli chodzi o męża skoro nie będzie chciał twojej pomocy to po prostu go zostaw i nie łudź się że się poprawi że się zmieni (moja mama się łudziła 20 lat- i o tyle za długo) :-)
pozdrawiam i życzę dużo miłości i wytrwałości mimo ciężkich dni
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
a tylko ze swojej strony dodam, że jestem DDA (DDD, oczywiście na zewnątrz 'ładny obrazek') i to w głowie 'dzieci' (nie wiem czy wszystkich) ciągnie się bardzo długo, i często w życiu dorosłym jest też sporym problemem, to co zostaje w głowach takich ludzi, często wpływa na dorosłe życie, na wybory świadome lub podświadome.
Justynko ja mam taką awersję do alkoholu że jak tylko mój mąż się "delikatnie" sponiewiera z kolegami to robię ogromną awanturę, nienawidzę widzieć go nawet podpitego (na szczęście to bardzo rzadko się zdarza i zaraz "schodzi" mi z drogi) i tak już mam i tego nie zmienię.
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
Justynko ja mam taką awersję do alkoholu że jak tylko mój mąż się "delikatnie" sponiewiera z kolegami to robię ogromną awanturę, nienawidzę widzieć go nawet podpitego (na szczęście to bardzo rzadko się zdarza i zaraz "schodzi" mi z drogi) i tak już mam i tego nie zmienię
Małgosia bo to jest to, co ci zostało, typowe zachowanie osoby współuzależnionej
i przy tym cierpią inni tutaj twoj mąz
alkohol jest dla ludzi ale dalej czujesz w sobie lęk- dlatego tak reagujesz
maka mąz wrocil po kasę?
jesli tak to jeszcze potrwa a ty zwiariujesz przez niego
nie wiem jak to będzie wyglądało za kilka lat , bo może być roznie
strasznie cięzka sytuacja
_________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
chyba tak, ale ja wszystko ukryłam, wysypał dzieciom ze skarbonki- dobrze że są za małe i nie kontrolują jeszcze swoich finansów, nie było tego wiele raptem kilka złotych- to akurat odda z nawiązką. Wziął inną kurtkę, ta w której wrócił ma podarty cały rękaw- taka fajna kurtka, jego ulubiona, na pewno będzie na siebie zły za tą kurtkę. Dziwi mnie że nosi ze sobą dokumenty, kartę do bankomatu,a stan konta mu się nie zmienił. Znaczy się: jeszcze trochę myśli Boże, ja tak bardzo za nim tęsknie, to juz trwa 8 dni. Na ogół kończy się to mniej więcej w tym czasie. Myśle , że do końca tyg wróci na pewno. W poniedziałek jak będzie w stanie pojedziemy do poradni, a jak nie to w następny.
_________________ "Czasem odchodzą nasze anioły,
I nagle w miejscu staje czas,
A z nimi cząstka nas odchodzi
I wielki smutek marszczy twarz."
karta od bankomatu
jesli masz upowaznienie dzwon na infolinię i zablokuj
on nie musi ruszyć kasy ale nie wiadomo gdzie przebywa, okraść pijanego potrafi każdy
to dziecinnie łatwe
ktos może wyczyścić konto
nie mówiac o tym na co mogą sie przydać dokumenty
lepiej dmuchać na zimne
notuj tę sprawę do mówienia z nim
_________________ Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
karta od bankomatu
jesli masz upowaznienie dzwon na infolinię i zablokuj
on nie musi ruszyć kasy ale nie wiadomo gdzie przebywa, okraść pijanego potrafi każdy
to dziecinnie łatwe
ktos może wyczyścić konto
nie mówiac o tym na co mogą sie przydać dokumenty
lepiej dmuchać na zimne
notuj tę sprawę do mówienia z nim
nie mam upoważnienia, ale nie ma tam wiele kasy, wszystko jest na moim(naszym) koncie, ale faktycznie nie pomyślałam o tym, że ktoś mógł go okraść, ma tam dowód rejestracyjny swojego samochodu, prawo jazdy i dowód osobisty, wiele wskazuje na to ,że faktycznie to sracił, ba ja tych dokumentów nie widziałam jak robiłam mu pranie, chyba że sprytnie wszystko przekładał............ teraz sobie przypominam, że pytałam Go o dokumenty dziś rano, powiedział, że są w szafce, ale ja ich nie widzę, tak więc albo dobrze je schował, albo ktoś go okradł, albo ma je przy sobie co nie jest zbyt prawdopodobne
z drugiej strony może taka strata nim wstrząśnie! i zacznie cos robic w kierunku niepicia
_________________ "Czasem odchodzą nasze anioły,
I nagle w miejscu staje czas,
A z nimi cząstka nas odchodzi
I wielki smutek marszczy twarz."
maka1982,
Jesteś dzielna kobietą i widzę, że nadal bardzo Tobie zależy na tym związku. W Polsce mamy dobre prawo aby pomagać w takich przypadkach ale niestety tylko na papierze. Dobrym przykładem na takie problemy jest film niedzielny w TVP-2 "Głęboka woda". Pokazane są w nim podobne przykłady. Ale zapomina się o najważniejszym. Osoby uzależnione muszą chcieć aby im pomóc. Niestety w polskim alkoholizmie, w naszych realiach, osoby uzależnione choć najczęściej świadome swojej choroby nie przyznają się do niej i do końca idą w zaparte i niszczą siebie i rodzinę. Początki są zawsze podobne. Rodzina, żony, dzieci walczą ze wszystkich sił. Ale gdy miłość do alkoholika przeradza się w nienawiść, to moment kiedy uświadamiają sobie swą bezradność. Dopóki masz w sobie tyle sił to walcz o dobro swojej rodziny. Nie licz na to, że maż zrozumie swój błąd, swa chorobę. Sam z tego nie wyjdzie. Ale jeśli będziesz potrafiła na niego wpłynąć i razem stawicie temu czoło to wielka jest szansa, że Wam się powiedzie.
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum