1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nowotwór woreczka żółciowego
Autor Wiadomość
radek-trojek 


Dołączył: 26 Lis 2017
Posty: 18

 #1  Wysłany: 2017-11-26, 20:50  Nowotwór woreczka żółciowego


Witam piszę trochę z partyzantki bo nie mam przed sobą wyników, a i jestem jeszcze w szoku. W czwartek miała mama operację na Roentgena w Warszawie. Podejrzewwano zmiany nowotworowe na woreczku. Niestety stwierdzono złośliwą odmianę nowotwora i usunięto jej woreczek z fragmentem wątroby. Stwierdzili też przerzuty w jamie otrzewnej. Mama dobrze się czuje na razie i czekamy na wypis i dalsze instrukcje lekarz wspomiał o chemii. Czy na razie mam czekać czy coś działać w innych miejscach bo głupi jestem. Wiem, że rokowania są bardzo złe, ale chciałbym jak najdłużej ja mieć przy sobie.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #2  Wysłany: 2017-11-26, 22:03  


radek-trojek napisał/a:
Czy na razie mam czekać czy coś działać w innych miejscach

Można już mamę zapisać do onkologa, wylicz sobie mniej więcej czas, kiedy otrzymacie wynik histopatologiczny +/- 2 - 3 tygodnie i za taki czas mniej więcej umów onkologa. Bez wyniku histopatologicznego onkolog nie zacznie leczyć bo musi mieć konkretną diagnozę. Kolejna sprawa to mama żeby dostała chemioterapię musi dojść do siebie po operacji czyli rany muszą się wygoić, te zewnętrzne pójdzie szybko te wewnętrzne trochę dłużej więc chemioterapia będzie możliwa dopiero za jakiś czas, nie wcześniej niż po miesiącu albo i dwóch ale wizytę u onkologa trzeba zaliczyć jak najszybciej.

radek-trojek napisał/a:
Wiem, że rokowania są bardzo złe,

Niestety ale tak, zwłaszcza jak jest duże zaawansowanie choroby a z tego co piszesz u mamy takie jest i raczej wątpię aby operacja była radykalna.

Poprosimy o wyniki, TK, wynik histopatologiczny jak już będzie, wypis ze szpitala bo bez tego nasze informacje mogą być tylko ogólne.

pozdrawiam i witam na forum.
 
radek-trojek 


Dołączył: 26 Lis 2017
Posty: 18

 #3  Wysłany: 2017-11-26, 22:19  


Dziękuję za odpowiedź wniki będę miał w czwartek wrzucę. Szukam jeszcze dobrego onkologa bo niestety zielony jestem. Jestem z Siedlec niedalkeo Warszawy więc chemia ewentualna w tych okolicach.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #4  Wysłany: 2017-11-26, 22:31  


Zanim ktoś doradzi zerknij na placówki z Waszej okolicy tutaj
https://www.onkomapa.pl/

pozdrawiam
 
radek-trojek 


Dołączył: 26 Lis 2017
Posty: 18

 #5  Wysłany: 2017-11-27, 17:47  


Sorry za nieład dokumentów. To są wyniki które miałem do czasu operacji usunięcia woreczka. Mamę wypisywać będą w środę do domu więc reszta będzie przy wypisie. Czuje się dobrze nic nie boli ma apetyt. Czy klamry na cięciu to normalne po takiej operacji?







[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2017-11-27, 20:44 ]
Załączając wyniki badań, proszę usuwać dane lekarzy i pacjenta.



24139802_1602160723161025_1970908297_o.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2377 raz(y) 323,05 KB

24171595_1602160786494352_642969556_n.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2178 raz(y) 129,99 KB

24133455_1602160796494351_859168402_n.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2225 raz(y) 173,19 KB

 
Wiola07 


Dołączyła: 05 Lip 2017
Posty: 54

 #6  Wysłany: 2017-11-27, 18:16  


Jeżeli chodzi ci o szwy na tak zwane klamry to bardzo ładnie goją się takie rany
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #7  Wysłany: 2017-11-27, 21:50  


radek-trojek,
Trzeba poczekać na wynik histopatologiczny, na podstawie wyników nie ma pewności czy to będzie rak pęcherzyka czy dróg żółciowych. Na szczęście zostało to wszystko usunięte wraz z fragmentem wątroby, na której też były drobne zmiany ale niestety ze względu na rozmiar nie można było ocenić czy to były przerzuty czy też nie, wynik hist.pat. to określi.
W pierwszym poście pisałeś
radek-trojek napisał/a:
Stwierdzili też przerzuty w jamie otrzewnej

nic takiego nie jest opisane ale może tak być bo zmiany mogły być na tyle małe, że nie pokazywały ich badania ale po otwarciu pacjenta lekarz dostrzega drobne mikroprzerzuty więc tutaj trudno mi się wypowiadać.

radek-trojek napisał/a:
Czuje się dobrze nic nie boli ma apetyt.

To bardzo dobrze, bo nie będzie gubić wagi a siły mogą się przydać do dalszego leczenia.

pozdrawiam
 
radek-trojek 


Dołączył: 26 Lis 2017
Posty: 18

 #8  Wysłany: 2017-11-27, 22:14  


Dziękuję. W środę mam wypis to dodam.
 
radek-trojek 


Dołączył: 26 Lis 2017
Posty: 18

 #9  Wysłany: 2017-11-29, 15:53  


Doszedł wypis i wyniki badań histopatologicznych

[ Dodano: 2017-11-29, 15:58 ]
Mam konsultację onkologiczną za dwa tygodnie. Czy w tym czasie coś mam robić działać?









[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-11-29, 19:19 ]
Proszę usuwać wszystkie dane lekarzy i pacjenta.


IMAG0633.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 2012 raz(y) 921,19 KB

IMAG0634.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1929 raz(y) 1,1 MB

Bez tytułu.png
Pobierz Plik ściągnięto 1999 raz(y) 3,93 MB

Bez tytu³u.png
Pobierz Plik ściągnięto 1864 raz(y) 1,15 MB

 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #10  Wysłany: 2017-11-29, 16:49  


radek-trojek,
Wynik aktualny mówi o niskozróżnicowanym raku stwierdzonym we wszczepie otrzewnowym - czyli z ogromnym prawdopodobieństwem można mówić o punkcie wyjścia w pęcherzyku żółciowym, przerzutach w IV segmencie wątroby oraz rozsiewie otrzewnowym. To bardzo poważna sytuacja, tylko resekcja radykalna jest jakąś szansą na podjęcie próby wyleczenia. Niestety u Mamy proces nowotworowy nie jest już lokalny ( czyli operacyjny w klasycznym tego słowa znaczeniu).
Pełny wynik histopatologiczny pooperacyjny da ostateczną odpowiedź/potwierdzenie rodzaju nowotworu i miejsca wyjścia. Wówczas będzie można ustalić plan leczenia w oparciu o chemioterapię.
Wiem, że szpital specjalistyczny ( w sensie tamtejsi chirurdzy onkolodzy) w Brzezinach specjalizuje się głównie w operacjach jelit - ale zajmują się również operacjami cytoredukcyjnymi w obrębie jamy brzusznej plus HIPEC. Nie wiem niestety na pewno czy nie jest to jednak tzw.oferta komercyjna. Ale może warto zadzwonić i dopytać.
Pozdrawiam ciepło.
 
radek-trojek 


Dołączył: 26 Lis 2017
Posty: 18

 #11  Wysłany: 2017-11-29, 18:28  


Dziękuję. Wizytę i onkologa zarówno w szpitalu jak i. Drugą na miejscu w Siedlcach mam za dwa tygodnie czy posiadając te dane bez głównego badania histopatologicznego migę do nich pisać lub dzwonić czy czeka-na główne wyniki.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #12  Wysłany: 2017-11-30, 13:29  


Cytat:
czy posiadając te dane bez głównego badania histopatologicznego migę do nich pisać lub dzwonić czy czeka-na główne wyniki.

Ja bym poczekała na ten najważniejszy wynik bo żeby leczyć trzeba mieć konkretną diagnozę, zresztą missy, Ci już to napisała
missy napisał/a:
Pełny wynik histopatologiczny pooperacyjny da ostateczną odpowiedź/potwierdzenie rodzaju nowotworu i miejsca wyjścia. Wówczas będzie można ustalić plan leczenia w oparciu o chemioterapię.


pozdrawiam
 
radek-trojek 


Dołączył: 26 Lis 2017
Posty: 18

 #13  Wysłany: 2017-11-30, 15:49  


Dzięki. Jak będą dam znać.
 
radek-trojek 


Dołączył: 26 Lis 2017
Posty: 18

 #14  Wysłany: 2017-12-15, 13:21  


Witam mam wyniki histopat. Wizyta u onkologa 27. 2 stycznia wizyta w sprawie hipertermii i 3 w szpitalu na chemię wstępnie. Teraz tylko czekać-? Czy coś działać?



[ Dodano: 2017-12-15, 17:15 ]
Więc na chwilę obecną wygląda to tak. 27 mamy wizytę w szpitalu u onkologa w szczególności Warszawie. 2 stycznia prywatnie konsultację w sprawie hipertermii i 3 stycznie wizytę na chemię (pełna morfologia i markery) w Siedlcach. Czy czekać do 3 z chemią czy brać na święta? Czy te dwa tygodnie ważne? Mama na chwilę obecną czuje się dobrze, nie traci na wadze, nie dokucają jej żadne bóle. Jeżeli te dwa tygodniie są decydujące będziemy przyspieszyać.


1513340168622.png
Pobierz Plik ściągnięto 1688 raz(y) 2,43 MB

 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #15  Wysłany: 2017-12-15, 19:14  


radek-trojek napisał/a:
Czy te dwa tygodnie ważne?

Ja osobiście bym już działała i jak najszybciej dążyła do rozpoczęcia dalszego leczenia. Mamy w wyniku trochę nacieków, wątpliwy margines, choroba będzie się bez leczenia rozsiewała, dziennie komórki nowotworowe w ogromnych ilościach się rozmnażają. Oczywiście, mama jak przyjmie chemię to stan może się pogorszyć, chodzi o samopoczucie ale będzie leczona a skutki chemii no niestety często występują.

Zrobicie po swojemu i na pewno te 2 tygodnie tragedii nie poczynią ale może nie warto przedłużać tego czasu jak macie takie możliwości.

pozdrawiam
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group