banialuka,
Gonia, dziękuję Wam za pamięć.
U mnie znów załatwianie wsyztskiego przez telefon

Sama z dzieciami w innym mieście- narazie mój I. przyjechał na kilka dni, ale w niedzielę znów wyjeżdża i zostanę słomianą wdową. Naj gorsze że bez samochodu

A komunikacją z dzieciami + piesa ... ciężko trochę. Zeby chociaz bąki nie chorowali ...
Mamcia- słysze ze jest raz lepiej raz gorzej. Męczy ją chodzenie przez to wodobrzusze. A leżenie też ją dobija- zawsze była bardzo aktywną osobą.
Oby tylko nie straciła sił do walki.