1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Mój Tato walczy z przerzutami - czy tu znajdę wsparcie?
Autor Wiadomość
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #436  Wysłany: 2012-10-17, 18:27  


kretka83, co u was ?
pozdrawiam
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
kretka83 


Dołączyła: 07 Gru 2009
Posty: 311
Skąd: Łódź
Pomogła: 20 razy

 #437  Wysłany: 2012-10-17, 19:18  


Niki, dziękuję.
U nas bez zmian. Wczoraj byłam u Rodziców po pracy, dziś niestety tylko kontaktuję się wirtualnie (dopiero co z roboty przyszłam). Tata głównie śpi, apetyt bardzo słaby ma, jest w słabym kontakcie, choć wczoraj jak przyjechałam to wiem, że mnie poznał i ucieszył się. Wczoraj wieczorem była pielęgniarka z hospicjum - Tata miał niskie ciśnienie, nie wiem jak dziś. Umówiła lekarkę na jutro i zasugerowała, żeby Tacie przepisać coś na apetyt - nie wiem czy to jest zasadne (?)
 
kretka83 


Dołączyła: 07 Gru 2009
Posty: 311
Skąd: Łódź
Pomogła: 20 razy

 #438  Wysłany: 2012-10-19, 14:25  


Źle...
Tata już w zasadzie nie przełyka. Lekarka zapisała kroplówkę z glukozą, zaleciła Mamie, żeby pożyczyła z hospicjum aparat tlenowy (Brat pojechał go odebrać).
Więc pewnie został dzień, dwa... Może trzy?...
Proszę, módlcie się o spokojne odejście mojego Tatusia.

Miałam jutro jechać na cały weekend do Rodziców, ale w zaistniałej sytuacji pojadę jeszcze dziś wieczorem, jak tylko mąż wróci z pracy (do tej pory nie mam co z synkiem zrobić)...

Strasznie się boję, ale też jakiś dziwny spokój we mnie jest...
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #439  Wysłany: 2012-10-19, 14:59  


kretko myslę o Was , wspieram, chociaż tylko wirtualnie ,
przed wami najtrudniejsza droga , bardzo ciężka i wyczerpująca

jestem z wami
pomodlę się za tatę o lekką smierć
za Was żebyście byli razem do konca

trzymaj się
po co ta kroplówka z glukozą ?jesli znajdziesz czas przeczytaj to http://www.fundacja-onkol...acniajacej.html sami zdecydujcie, czy ta kroplówka nie zaszkodzi , nie utrudni tacie odejścia ?
t
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
kretka83 


Dołączyła: 07 Gru 2009
Posty: 311
Skąd: Łódź
Pomogła: 20 razy

 #440  Wysłany: 2012-10-19, 16:08  


Niki, dziękuję.
Przeczytam.
 
asiunia176 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2012
Posty: 284
Pomogła: 19 razy

 #441  Wysłany: 2012-10-19, 18:49  


Osobiście też odradzam kroplówkę z glukozą, przedłużyła mojemu tatusiowi agonie, miał straszne bóle...
Modlę się za WAS i jestem z Tobą kretka83!!!
Mocno Cie tule!!!
 
asia77 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 26 Paź 2011
Posty: 1403
Pomogła: 137 razy

 #442  Wysłany: 2012-10-19, 18:50  


kretko , Kochana myślę o WAs i modlę się o spokojną śmierć dla Tatki ,dla Ciebie spokoju i ciesz się każdą sekundą .
Ściskam Ciebie bardzo mocno i pamiętaj ,że jesteśmy :/pociesza:/
_________________
Tatulek [*] 12-12-2011 godz 7:50 .Spoczywaj w Pokoju.
 
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #443  Wysłany: 2012-10-19, 20:17  


Kretko,
Masz rację, to juz niedługo...
U nas - mimo guzów w mózgu - było trochę inaczej.

Dużo siły, to strasznie ciężkei przeżycie, nie do opisania, ale najważniejsze by tatko się nie męczył. Dobrze, że masz ten "dziwny" spokój. Ja też doznałam czego takiego. Z jednej strony szok i amok, a z drugiej jakiś spokój...nie do opisania.

Bądź z Tatą, ale uważaj, bo niektóre osoby nawet dotyk boli - jest taka ogromna przeczulica skóry...
Powiedz, mu jeszcze wszysytko co czego nie zdążyłaś...
Kretko, o takie trudne, ale dasz radę... A Tatko wreszcie odpocznie...
Myślę o Was intensywnie...
_________________
Katarzynka36
 
 
madziulena 


Dołączyła: 20 Cze 2012
Posty: 93
Pomogła: 11 razy

 #444  Wysłany: 2012-10-19, 20:48  


Kretko,
bądź dzielna, jak dobrze,że jest w Tobie spokój, to na pewno bezcenne.
To wszystko jest niesamowitym sprawdzianem z człowieczeństwa, dał Ci życie Twój Tatuś, wychował a teraz Ty jesteś przy nim kiedy odchodzi.
Wiem jak jest ciężko- niech Bóg da Wam dużo sił a Tatusia niech powoła spokojnie do siebie...
_________________
tak bardzo mi źle Tatusiu :(
 
asia77 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 26 Paź 2011
Posty: 1403
Pomogła: 137 razy

 #445  Wysłany: 2012-10-20, 14:14  


Kretko napisz co u Was martwie się :?ale?:
_________________
Tatulek [*] 12-12-2011 godz 7:50 .Spoczywaj w Pokoju.
 
 
kretka83 


Dołączyła: 07 Gru 2009
Posty: 311
Skąd: Łódź
Pomogła: 20 razy

 #446  Wysłany: 2012-10-20, 15:10  


Kochani, dziękuję za wszelkie wsparcie, rady i w ogóle za wszystko.
Pielęgniarka, która miała założyć kroplówkę okazała się sensowna, powiedziała, czym to grozi i daliśmy spokój.
Około godzinę później, po 14, Tata odszedł.
Dosyć spokojnie, w swoim pokoju, trzymany za rękę przez Mamę i mnie.
Ciągle spokój we mnie jest, poczułam ulgę, że już wreszcie odpocznie.
Gorzej z Mamą...
 
gudzia5 


Dołączyła: 19 Sty 2011
Posty: 179
Pomogła: 12 razy

 #447  Wysłany: 2012-10-20, 15:32  


Strasznie mi przykro :(

Przyjmij kondolencje ::rose::

Trzymajcie się :(
 
Zoja 62 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Sie 2010
Posty: 1156
Skąd: Śląsk
Pomogła: 206 razy

 #448  Wysłany: 2012-10-20, 16:31  


::rose::
_________________
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
 
asiunia176 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2012
Posty: 284
Pomogła: 19 razy

 #449  Wysłany: 2012-10-20, 17:20  


Moje wyrazy współczucia!!!Trzymaj się kochana!!!
 
izowita 



Dołączyła: 12 Paź 2012
Posty: 153
Skąd: Zawiercie
Pomogła: 17 razy

 #450  Wysłany: 2012-10-20, 19:09  


Strasznie mi przykro :(

- zazdroszczę tego, że trzymałaś go wtedy za rękę. Moj Tato umarł tydzien temu w nocy, gdy mnie przy nim nie było ... Ja się popłakałam i spokoju we mnie nie było ale też poczułam ulgę, że odszedł bez bólu. Tego bałam się najbardziej.

Trzymaj się i dbaj o Mamę ...
_________________
Izabela

Tato 9.02.1947 - 13.10.2012 ( 15 miesięcy walki z potworem )

Tato jestem z Ciebie dumna, że tak dzielnie znosiłeś chorobę.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group