Wyciszmy emocje
Mamy i pozytywne sygnały działania Zielonej Karty;
Jestem w kontakcie z '
basiajani2', mieszkającej w Rzymie, ale której mama z Legnicy, przeszła radykalne leczenie radio.. i chemioterapii 'raka migdałka podniebiennego' w Wałbrzychu. Leczenie zakończone zostało w IV 2012 roku.
W styczniu tego roku, w czasie badania obrazowego płuc, mamy Basi (62 l.), lekarz w Legnicy stwierdził zmiany w lewym płuco, oceniając je jako, być może zmiany onkologiczne. Natychmiast została wystawiona w Legnicy, w POZ, Zielona Karta, i już jest po badaniu, we Wrocławiu, na pulmonologi. Szybka ścieżka diagnostyczna została zachowana i na szczęście, zmiany onkologiczne zostały wykluczone.
Nie chce abyśmy wciągali się, na wzajem, do wielkich dyskusji na temat działania Zielonej Karty.
Prawda jest taka, że jesteśmy 'buńczucznym' narodem, i co by nie chciano nam wprowadzić, do zawsze dużo narzekamy. Przykładem są tu np. pracownicy Ochrony Zdrowia, i to na rożnym szczeblu, którzy na ekranach TV, wypowiadają się, jak to jest 'be', koniec i kropka. Może by jednak wszyscy, w ramach swoich kompetencji, postarali się 'udoskonalać' ten Pakiet.
Złe przygotowany? Może i tak. Ale gdyby pracowano nad nim jeszcze przez kilka lat, pod rożnymi rządami, i tak byłby powód do narzekania i krytykowania.
Cieszmy się, że coś wreszcie powstało i we właściwym kierunku.
Niech ci co za to odpowiadają, modyfikują i poprawiają to odpowiednimi decyzjami, a lekarze niech robią to co do nich należny...tak jak to się dzieje w niektórych Klinikach; naginają Pakiet, ale w stronę PACJENTA.
Może i tworzą się nowe kolejki? Tzn., że nic nie mamy robić.
PS.
Narzekamy na mandaty na drodze, a sami świadomie łamiemy przepisy...
Pod koniec kwietnia ponarzekamy na kolejki pod Urzędami Skarbowymi; bo w ostatni dzień, to najlepiej jest tam się wybrać....
Gdyby każdy zrobił coś ponad to, co powinien, to ŻYŁO BY SIĘ NAM WSZYSTKIM DUŻO LEPIEJ