1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Diagnoza - a raczej jej brak.
Autor Wiadomość
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #61  Wysłany: 2014-12-22, 17:06  


Cytat:
jeżeli szpital ,,pierwotny'' go nie przyjmie
A dlaczego ma nie przyjąć? No chyba, że lekarz tak zasugerował wypisując Tatę ze szpitala.

Sam wypis chorego ze szpitala i przyjęciem do następnego jest potrzebny do rozliczenia Z NFZ. Nie może tak być, że pacjent w jednym czasie ma dwóch różnych świadczeniodawców. :) W przeciwnym wypadku doszłoby do koincydencji. I podczas kontroli skutkowałoby to jakąś karą dla szpitala.
_________________
Aegrotus sacra est...
 
Megan_D 


Dołączyła: 15 Gru 2014
Posty: 66
Pomogła: 10 razy

 #62  Wysłany: 2014-12-22, 19:08  


Kwestię wypisu na czas przejęcia przez inny szpital całkowicie rozumiem. Chodzi mi o kwestię, że oddział gastro. przekieruje tatę ponownie na oddział do szpitala pulmonologii - a zasadniczo mamy wyleczone zapalenie płuc itd. Zatem wyleczona jednostka chorobowa jaką się zajmują w danym szpitalu, oddziale. Skoro zatem wyleczona choroba to szpital może odmówić przyjęcia (tj. zapalenie płuc wyleczone a pacjent z hipoalbuminemią), dobrze rozumiem?

[ Dodano: 2014-12-22, 19:10 ]
Na wszelki wypadek udało mi się załatwić materac przeciwodleżynowy, zaopatrzę się w większą ilość plastrów przeciwodleżynowych i inne niezbędne akcesoria. Wolę być o krok do przodu, szczególnie, że teraz okres świąteczny i problem z załatwieniem czegokolwiek. Sama nie wiem czy dobrze zrobiłam :roll: ale mam komfort, że jestem w miarę przygotowana jeżeli tatusia każą wziąć do domu.
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #63  Wysłany: 2014-12-22, 19:38  


Ogólne założenie jest takie - pacjent może być wypisany ze szpitala jeśli:
nie wymaga dalszego leczenia w tym szpitalu, a więc gdy zaplanowany proces diagnostyczno - terapeutyczny został zakończony lub gdy leczenie może być kontynuowane w warunkach domowych lub innej placówce (w/g uznania lekarza specjalisty lub ordynatora ).

Jak będzie zobaczymy. Dobrze, że Pani poczyniła przygotowania na ewentualne przyjęcie Taty do domu.

Pozdrawiam bardzo ciepło.
_________________
Aegrotus sacra est...
 
Megan_D 


Dołączyła: 15 Gru 2014
Posty: 66
Pomogła: 10 razy

 #64  Wysłany: 2014-12-22, 21:15  


Ogromnie Pani dziękuję za wyjaśnienie moich wątpliwości :)

Pozdrawiam również ciepło.

[ Dodano: 2014-12-23, 18:56 ]
Mamy już konkretną diagnozę: hipoalbuminemia w związku z zespołem złego wchłaniania na skutek zespołu jelita krótkiego (zatem poresekcyjna nowość po tylu latach...). Walka trwa dalej...przyplątała nam się odma :uuu:

Pozwolę sobie odbiegnąć od tematu:
Dziękuję wszystkim za wsparcie w ciężkich chwilach.
Życzę każdemu z osobna z okazji zbliżających się świąt zdrowia, miłości i osób bliskich na każdy kolejny dzień...
 
Megan_D 


Dołączyła: 15 Gru 2014
Posty: 66
Pomogła: 10 razy

 #65  Wysłany: 2014-12-26, 20:16  


Pani Jolana zdopingowała mnie do dalszego opisywania (przynajmniej skrótowo) problemów z jakimi się borykamy. Może komuś się kiedyś przyda (chociaż mam nadzieję, że nie - w dobrym słowa tego znaczeniu).

Gastroskopia wykazała owrzodzenie przełyku (pobrany wycinek do histo, jednak sam lekarz stwierdził, że kwestia odpowiedniego dobrania antybiotyków by zeszło). Wynik za około 2 tygodnie, wówczas napiszę co nam wyszło konkretnie. Na kolonoskopię nie wyraził zgody mój tata. Tata nie dał rady wypić 2 litrów płynu przeczyszczającego (wypił lekko ponad 1 litr) - uprzedzałam wcześniej zespół lekarski o fakcie, że tata nie da rady w chwili obecnej tyle wypić płynu. Bez uprzedzenia odesłali tatę z oddziału (i szpitala X) do Pulmonologii. Tym zajmę się w swoim czasie bo postępowanie nieetyczne i pozbawione głębszej logiki. Nie uprzedzili o tym fakcie ani mnie ani Pulmonologii, wpadłam do szpitala i taty już nie było. Koszmar.

Teraz borykamy się z odmą, pojawiającymi się zakrzepami, ciągłym spadkiem białka (w dalszym ciągu otrzymuje albuminę). Po Świętach lub Nowym Roku ma ruszyć proces z oddziałem żywieniowym w odpowiednim szpitalu, bo będą wówczas ,,techniczne'' możliwości by przyjąć tatę. Teraz czekanie i strach...czy da radę.

Tata słaby, ale ruszył apetyt (od 24 grudnia) - je chętniej i miewa zachcianki. Niestety niewielka ilość moczu - zacewnikowany, mocz o kolorze krwistym, wczoraj ze skrzepami. Wczorajsza gazometria fatalna, zwiększony tlen i lek na bazie heparyny (skrzepy w krwi, zagrożenie zatorem).

Zatem: na chwilę obecną jesteśmy bez ustalonych przerzutów i wznowy. Lecz z ,,niespodzianką'' poresekcyjną po długim czasie.

Pozdrawiam.
 
Megan_D 


Dołączyła: 15 Gru 2014
Posty: 66
Pomogła: 10 razy

 #66  Wysłany: 2014-12-30, 22:51  


Witam ponownie.
Tata pod respiratorem.
Moja reakcja na zatrzymanie oddechu i krążenia kilka sekund, momentalna reanimacja.
Coś może przeoczyłam...
Tata na intensywnej.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #67  Wysłany: 2014-12-30, 23:02  


Pewnie nie przeoczyłaś, tylko ta choroba jest taka nieprzewidywalna.

Dużo siły życzę.
 
Megan_D 


Dołączyła: 15 Gru 2014
Posty: 66
Pomogła: 10 razy

 #68  Wysłany: 2015-01-07, 20:09  


Witam.
Dzisiaj odebrałam wynik histopatologii z gastroskopii.


Sprawozdanie z badania:
1. Jelito cienkie
Muscosa intestini ilei normalis.
2. Przełyk
Masy włóknikowo - ropne oraz fragmenty nabłonka paraepidermoidalnego.

Dzisiaj podczas rozmowy z dwoma lekarzami taty rozpatrywaliśmy zasadniczo dwie możliwości, w tym padło podejrzenie przerzutów do szpiku kostnego (w związku z czym może istnieć niska odporność, spadek płytek krwi i albumin). Moje pytanie co zatem (poza biopsją szpiku kostnego - na którą stan na chwilę obecną nie pozwala) może ,,pomóc'' w weryfikacji tego podejrzenia?

Pozdrawiam.
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #69  Wysłany: 2015-01-08, 08:31  


Megan_D napisał/a:
Moje pytanie co zatem (poza biopsją szpiku kostnego - na którą stan na chwilę obecną nie pozwala) może ,,pomóc'' w weryfikacji tego podejrzenia?

Jest problem. Badanie krwi jest niewystarczające aby potwierdzić podejrzenie. W chorobach hematologicznych - konieczne jest przeprowadzenie biopsji aspiracyjnej lub trepanobiopsji szpiku kostnego.

Pozdrawiam serdecznie
_________________
Aegrotus sacra est...
 
Megan_D 


Dołączyła: 15 Gru 2014
Posty: 66
Pomogła: 10 razy

 #70  Wysłany: 2015-01-08, 10:24  


Witam.
Pani Jolana bardzo uprzejmie dziękuję za odpowiedź :)
Tak, też przypuszczałam - ale wolę zawsze zapytać / upewnić się by nabrać pewności. Lekarze stoją w chwili obecnej na stanowisku, iż nawet gdyby był ,,zajęty'' szpik to nic w dotychczasowych procedurach leczenia taty nie ulegnie zmianie. Teraz czas na uzupełnianie niedoborów (albuminy, płytki krwi - kolejna transfuzja krwi za nami), eliminację bakterii w płynie opłucnowym (antybiotyk celowany), normowanie ciśnienia itd. Tata bardzo słaby, cały czas pod respiratorem.
Pozdrawiam serdecznie.
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #71  Wysłany: 2015-01-08, 12:09  


Tak, teraz trzeba się zająć sprawami, które Pani wymieniła...
Pozdrawiam serdecznie :)
_________________
Aegrotus sacra est...
 
Megan_D 


Dołączyła: 15 Gru 2014
Posty: 66
Pomogła: 10 razy

 #72  Wysłany: 2015-01-10, 22:07  


Wyniki coraz gorsze, stan bez większych zmian ale i tak równia pochyła wg. lekarzy... Tata nie reaguje na to co otrzymuje (antybiotyki, elektrolity i cała resztę). W płucu mamy dziurę...powietrze przedostaje się przez drenaż.

Przy Tacie (mimo, że mówią, że nie słyszy) rozmawiam o sprawach codziennych: o tym co się wydarzyło, że mi strasznie Go brak w domu...., że Go kocham...

Lekarze mówią, że trzeba czekać, że stan bardzo ciężki.
Bezsilność zabija powoli...i każdego dnia.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #73  Wysłany: 2015-01-10, 22:14  


Megan tego do końca nie wiemy, czy słyszy czy też nie. Dobrze robisz, rozmawiaj, mów, gładź, bądź to takie ważne i dla taty i dla Ciebie.

Pozdrawiam.
 
Megan_D 


Dołączyła: 15 Gru 2014
Posty: 66
Pomogła: 10 razy

 #74  Wysłany: 2015-01-10, 22:48  


Pani Marzenko, dziękuję....dziękuję za pani słowa. Ból mnie wręcz rozrywa, bo nie mogę nic...
Naprawdę dziękuję z całego serca za odzew....
L.
 
tęcza 


Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 754
Pomogła: 169 razy

 #75  Wysłany: 2015-01-10, 23:31  


:/pociesza:/
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group