1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
daria21 - komentarze
Autor Wiadomość
sylwia3 



Dołączyła: 27 Paź 2011
Posty: 227
Pomogła: 19 razy

 #16  Wysłany: 2012-03-22, 10:48  


daria21 napisał/a:
Człowiek planuje sobie życie i myśli, że oni RODZICE zawsze będą blisko ... życie pisze różne scenariusze. Mam całe życie przed sobą... i nie chcę by była w nim pustka po osobie która ZAWSZE była przy mnie...
, Daria bardzo dobrze Cie rozumiem ;(( niestety.... Ja całe życie byłam z mamą, każdego dnia byłyśmy razem, a teraz już jej nie mam .... ;(( rozpacz jaka mnie ogarnia jest nie do przyjęcia... ale ja się staram żyć dalej tak jak mnie Mamcia tego nauczyła...
Kochana - trzymaj się, musisz.... siły same przychodzą jak jest źle... wierz mi ;( Dbaj o mamę ile się da, ile masz sił - ja tak robiłam, zaniedbałam wszystko wokół, bo Mama była najważniejsza - i nie żałuję, teraz nie żałuję niczego, wiem że robiłam to na co sobie zasłużyła, kochałam ją i kocham nadal z całego serca....
Trzymaj się maleńka :tull:

[ Dodano: 2012-03-22, 10:49 ]
A jak Mama dzisiaj się czuje ??
_________________
Kocham Cię Mój Mamulku ;* 05.01.2012 15:55
 
Marta82 


Dołączyła: 17 Lut 2012
Posty: 237
Skąd: Piła
Pomogła: 65 razy

 #17  Wysłany: 2012-03-22, 10:57  


Też Cię rozumiem, my młodzi nie myślimy o śmierci, wydaje nam się, że nasi ukochani będą żyli wiecznie, ale niestety tak nie jest..... tak wiele bym dała, żeby pomóc mojej mamusi...nie wyobrażam sobie życia bez....nawet nie chce mi to przejść przez gardło....

Jesteśmy Z Tobą...
Trzymaj się i bądź dzielna!
_________________
Marta82
Kocham Cię mamusiu: 20.03.1947 - 15.01.2013 r.
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #18  Wysłany: 2012-03-22, 11:05  


sylwia3 napisał/a:
zaniedbałam wszystko wokół, bo Mama była najważniejsza - i nie żałuję, teraz nie żałuję niczego

miałam zmniejszyc etat w pracy (nie zdążyłam), codziennie po pracy biegłam prosto do Mamy, razem jadłyśmy obiad, siedziałam do wieczora i do siebie szłam tylko spać. W weekendy od śniadania do kolacji dzień spędzałysmy razem. Na chemię (trzy dni) jeździłam z Mamą (do innego miasta) - zanosiłam Jej sniadanie do szpitala i siedziałam do kolacji. Ona spała - ja czytałam ksiażkę, gadałysmy, robiłysmy krzyżówki ...
Teraz mam czas żeby wynagrodzić ten czas mojej córce, mężowi, żeby zadbać o pracę, odnowić przyjaźnie, pomysleć o sobie. Nie żałuję ani jednej chcwili z Mamą.
Oby jak najdłużej razem.
 
roman1130 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 2050
Skąd: Alwernia
Pomógł: 557 razy

 #19  Wysłany: 2012-03-22, 11:52  


Dario, bez względu na to jak poważnie wygląda sytuacja, niczego nie wolno ani Tobie, ani nikomu innemu zamykać, odkładać do spraw już przegranych...
Zaufaj lekarzom i swojej Mamusi.
Nigdy nie wiadomo, w którym momencie leczenia zastosowane środki odniosą skutek, dlatego leczenie jest tak trudne i nieobliczalne.
Lekarze nie będą eksperymentować na Twojej Mamusi, nie będą stosować kuracji, jeżeli nie będą przekonani o jej skuteczności, o tym że potrafią poprawić komfort Jej życia, nawet jeśli będą to ostatnie Jej dni .
Dario, rozpacz i zwątpienie nie są dobrymi doradcami, dlatego staraj się nie zakopywać w depresję, w zniechęcenie.
Wiem jak trudno jest zastosować się do czyichś sugestii, nawet w sytuacji gdy masz świadomość, że każdy z nas ma za sobą doświadczenia które przeszedł w związku z chorobą swoich bliskich, czy swoją własną.
Spróbuj uwierzyć, że do puki nie poddasz się, walka ma sens.
Pozdrawiam serdecznie :/pociesza:/ :flower:
_________________
romek
 
 
Marta82 


Dołączyła: 17 Lut 2012
Posty: 237
Skąd: Piła
Pomogła: 65 razy

 #20  Wysłany: 2012-03-22, 12:00  


Niestety na tym polega nasz błąd, że albo myślimy o tym co było, albo co będzie, a nie o tym co tutaj i teraz.
::thnx::
_________________
Marta82
Kocham Cię mamusiu: 20.03.1947 - 15.01.2013 r.
 
daria21 


Dołączyła: 22 Lut 2012
Posty: 70
Skąd: Cybinka
Pomogła: 6 razy

 #21  Wysłany: 2012-03-22, 12:31  


dziękuje za słowa otuchy ... i zrozumienie mnie, chociaż są dni kiedy już sama siebie nie rozumiem nie potrafię funkcjonować jak dawniej szybko się denerwuję i krzyczę :-( ...

na szczęście mogę być przy Mamie zawsze...(czekam na staż) ....
Dziś świeci u Nas słoneczko i Mama ma ten lepszy dzień...chodzi i uśmiecha się.... dobrze widzieć jej uśmiech na twarzy :) i wiedzieć że czuję się dobrze....


przesyłam Wam promyczki tego pięknego słonka... busiaki Kochani :*
 
zagubiona1974 



Dołączyła: 25 Paź 2011
Posty: 149
Skąd: Ruda Śląska
Pomogła: 25 razy

 #22  Wysłany: 2012-03-22, 12:52  


Dario, doskonale Cię rozumiem; ja też przez cały okres choroby Tatusia byłam poddenerwowana... przy Nim starałam się byc spokojna, rzeczowa i opanowana... dopiero w domu rozładowywałam emocje, często na mężu i dzieciach, ale Oni to rozumieli...
Spędzałam przy Tacie prawie cały swój czas, dużo rozmawialiśmy, a potem kiedy kontakt był utrudniony po prostu byłam... teraz, kiedy nie ma Go ze mną pozostał ból i tęsknota... Nie żałuję jednak ani chwili jaką razem spędziliśmy, bo tego nikt mi nie odbierze...
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Honorata 



Dołączyła: 24 Mar 2012
Posty: 279
Pomogła: 79 razy

 #23  Wysłany: 2012-04-11, 12:01  


Dario - to imię wybrała dla mnie moja kochana mamusia, ale tato uparł się i wyszło inaczej. Moja mama też ma DRP i jestem od niej 2000km. Udało mi się wszystko załatwić i jadę do niej 24 kwietnia, ma mieć operację...Boję się tak jak Ty...Nie jesteś sama, pamiętaj.
_________________
"Każdy człowiek umiera. Nie każdy żyje naprawdę..."
 
ananav 


Dołączyła: 17 Mar 2012
Posty: 343
Pomogła: 51 razy

 #24  Wysłany: 2012-06-09, 12:19  


Tak mi przykro , okropne to raczysko ...nie ma na niego bata
Jestem z Toba i 3 mam kciuki
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #25  Wysłany: 2012-06-10, 21:36  


Daria, też nie wiedziałam co i ile powiedzieć,.
Kiedyś na forum poradzono mi zadać proste pytanie : Co wiesz o swojej chorobie ?
Po odpowiedzi wiedziałam już ile, co i kiedy powiedzieć.
Sama najlepiej bedziesz wiedziała.
Nie każdy chory chce wszystko wiedzieć.
Ja myślę, że w glębi ducha wiedział jak bardzo jest chory, ale zostawił sobie furtkę tej niewiedzy i chciał wierzyć, że będzie dobrze.
Moje Słoneczko do końca nie chciał wiedzieć wszystkiego. :/pociesza:/
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group