ODEBRAŁAM WYNIKI
Wynik mikroskopowy:
A) Fragment skóry i tkanki podskórnej z blizna łącznotkankową oraz miernym naciekiem zapalnym utworzonym głównie z limfocytów.UTKANIA NOWOTWOROWEGO NIE STWIERDZONO.
B) Przewlekłe odczynowe zapalenie węzła chłonnego.PRZERZUTU CZERNIAKA NIE STWIERDZONO 0/1.
Dzisiaj zaczynam nowe życie,wieczorem relaksująca kapiel i pyszna kolacja przy świecach
No właśnie kontrole hmmm,powiem tak:mój lekarz prowadzący "odbębnił"mnie dzisiaj migiem.Kontrolę wyznaczył mi za 3 miesiące tj. na 10.08.Nie wspomniał jednak nic o badaniach takich jak TK głowy czy USG jamy brzusznej.Nie zdążyłam o nic zapytać bo wcisnął mnie szybko między pacjentami do pielęgniarki na zdjęcie szwów.Dopytałam troche ją o dalsze kontrolę i pani mnie poinformowała(byłam w szoku jak to usłyszałam),że skierowanie na TK głowy i USG mam sobie brać od swojego lekarza prowadzącego i badania robic raz na pół roku.Proszę Was,bo nie mam pojęcia,jak dalej wyglądać powinny takie kontrole.Czy to normalne,ze onkolog nie dał mi skierowań na badania ? i czy powinnam je zrobić jak najszybciej prywatnie bo nie daje mi to spokoju.Z góry dziękuję za odp.
Izka ja faktycznie mam kontrol za pol roku, tylko moje stadium czerniaka bylo najnizsze z mozliwych...mi onkolog tak to wytlumaczyla, ze w moim przypadku strcza 2 kontrole w roku znamion- dermatologiczne i raz w roku rtg i usg... no i mam stawic sie na kontrol znamion ( skierowanie dala mi onkolog ) w pazdzierniku i potem do poradni onkologicznej i ewentualne skierowania...
ale jak jest w Pl nie wiem
w kazdym razie ciesz sie zyciem kochana, a za jakies 3 miesiace mozesz isc na ta kontrol i pewnie wtedy dostaniesz dalsze wytyczne
No właśnie, te kontrole nijak maja się do wytycznych PUO odnosnie wizyt po usunięciu czerniaka. Nie wiem, czy dobrze pamiętam, ale wydaje mi się, że w przypadku mojej Mamy (CLARK III, Bresov 09mm) miało byc prze zpierwsze 2 lata USG co 3 miesiące, RTG co pół roku. Za każdym razem jak jesteśmy u lekarza, to trzeba prosić o skierowanie, USG robimy co 6 miesięcy, RTG co roku. Należy nie zapominać, że każde badanie jest ingerencją w organizm człowieka, a niestety badanie nie uchroni przed ewentualnym "czymś" - w porę może coś wychwycić, jednak mozna wpaść w blędne koło częstych badań. Polecam Ci systematyczne wizyty w Poradni co 3 miesiace, nawet jeżeli lekarz powie, że np. nastepna wizyta za pół roku. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję bardzo za rady.Poczekam na kontrolę do sierpnia i zobaczę jak taka kontrola będzie wyglądała.Wiem,że na pewno będę miała rtg płuc i usg jamy brzusznej,o resztę sie dopytam.Ufam mojemu lekarzowi prowadzącemu i zastosuje sie do Jego poleceń.Sama będe kontrolowała swoje ciało jeżeli chodzi o nowe znamiona do tego kremy z filtrem,okulary,odpowiednie ubranka i mam nadzieję,że nieproszony gość juz do mnie nie zapuka,czrgo życzę również wszystkim walczącym.Dziękuję Wam bardzo za wszytko
Pakuję dzieci,psa,męża oczywiście też i jadę na majówkę.Życzę Wszystkim udanego weekendu.
Witam .Wlasnie tak jest ja po ostatnim zabiegu odebrałam wynik i po zdjęciu szwów mam obserwować to miejsce i tyle. i zadnych badań mi nie zlecili. Ale Pojechałam jeszcze raz i poprosiłam lekarza o skierowania , tym bardziej że nie miałam robionego ani Tk , głowy czy miednicy, czy jamy brzusznej .Te badania powinę byc przeprowadzane w naszym przypadku :?No chyba że Ty je miałaś juz robione. Ale nie daj się zbyć lekarzowi . Bo ja tak zrobiłam w tamtym roku na jesień a w tym roku w marcu juz miałam zabieg. Tez mi lekarz nie dał na żadne badania.Pozdrawiam.
Ja miałam tylko rtg płuc na pierwszej wizycie w CO.Było to miesiąc temu,jeszcze przed wycięciem wartownika.Ja na pewno zrobię te badania czyli rtg płuc,usg jamy brzusznej i TK głowy za 3 miesiące,jeżeli nie dostanę skierowania zrobię prywatnie.Na razie cieszę się życiem(jak doradziła Bellalunka).
No i mam problem.Nie wiem czy panikuję,ale wyczuwam jakieś "zgrubienie" w pachwinie obok szwów.Od razu wmówiłam sobie,że to na pewno przerzut czerniaka.Jednak po drugiej stronie tez mam coś takiego.Mój mąż twierdzi ,że to jest zrost po cięciu,tylko dlaczego z drugiej strony też to wyczuwam To "zgrubienie" w pachwinie po cięciu jest podłużne cos jakby żyłka,ale to z drugiej strony mniejsze od łepka od szpilki,ledwo wyczuwalne.Proszę o radę,czy mam jechać w piątek do CO(w piątki przyjmuje mój lekarz prowadzący)czy może jakieś prywatne USG,nie chcę też wyjść na panikarę,ale nie daje mi to spokoju.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum