Hej,
generalnie obserwacja, ale w przeciwieństwie do Gliwic wizyta z badaniem i wynikami z krwii raz w miesiącu.
Powiedziałam też o dolegliwościach, które mam, czyli bóle w okolicy krzyżowo-lędźwiowej i biodrze prawym promieniujące do nogi.
Ostatnio głównie nasilają się w nocy.
A w ciągu dnia jakoś zanikają.
Myślę, czy to nie jakieś problemu ze stawami, reumatyczne bóle. Czytałam o czymś takim jak zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa. Zetknęliście się może z czymś takim?
Jak się to diagnozuje?
Jeśli chodzi o moje ostatnie wyniki z krwi to morfologia,ob, wapń, fosfataza wszystko w normie.
OB jeszcze miesiąc temu było 40,teraz 8.
No z jednym dałam ciała, przestałam brać hormon tarczycy, tak się dobrze czułam,że pomyślałam, że może tarczyca już sobie radzi.
I właśnie z tymi wynikami zrobiłam również TSH, i tutaj szooook.
Dzwonili z laboratorium do przychodni żeby mnie namierzyć bo mój wynik to TSH to ponad 100!
A na prawdę, żadnego z objawów nie miałam, no może poza tym, że marzłam.
I doczytałam, że bóle kostne też przy takim wyniku TSH mogą się pojawiać.
Więc szybciutko wróciłam do brania mojego Euthyroxu 75:) oczywiście od pół tabletki żeby szoku nie doznać. Wariatka jestem
Co o tym myślicie?
[ Dodano: 2014-04-22, 12:52 ]
Aha, jeszcze ustaliłyśmy z lekarką, że jak 28 kwietnia powtórzę TSH i nadal będę narzekać na bóle to zrobimy RTG miednicy.