1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
choroba mojego teścia........pomóżcie
Autor Wiadomość
agnes2121 


Dołączyła: 16 Lis 2011
Posty: 207
Pomogła: 15 razy

 #151  Wysłany: 2012-10-19, 07:35  


Witaj.
Jestem z Wami myślami, trzymaj się. Wiem, że jest ciężko, ja też przez to przechodzę :/pociesza:/
 
guzia 


Dołączyła: 09 Sty 2012
Posty: 123
Pomogła: 5 razy

 #152  Wysłany: 2012-10-19, 18:23  


Kochani dziękuję Wam za wszystkie ciepłe słowa |buziaki|
Wczoraj pogotowie zabrało tatę na pulmonologię tam, gdzie brał chemię na dyżurze była Jego lekarka, tato leży podłączony do kroplówki, podają mu mannitol, dexaven, glukozę z elektrolitami reszty nie pamiętam, jest zacewnikowany, wciąż ma bardzo niskie ciśnienie i saturację, dostaje tlen, ale i tak przy każdym oddechu słychać "bulgotanie" w środku, oczy otwiera na sekundę i zamyka chciał też cos powiedzieć ale niestety nie mogłam zrozumieć co więc tylko pogłaskałam Go po ręce i powiedziałam żeby odpoczywał, ogoliłam Go też dzisiaj bo wiem, że lubił mieć 'porządek na brodzie" w czasie jak Go goliłam spojrzał na mnie i aż mi serce o mało nie zamarło bo to spojrzenie mimo, że takie zamglone to było przepełnione miłością i wdzięcznością......
teraz jestem w domu - mam małe dziecko więc muszę dzielić czas jak tylko mogę, tacie powiedziałam do jutra a czy wspólne jutro będzie ................ :cry:
 
asiunia176 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2012
Posty: 284
Pomogła: 19 razy

 #153  Wysłany: 2012-10-19, 19:51  


Modlę się za WAS i mocno Przytulam!!!
 
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #154  Wysłany: 2012-10-19, 21:14  


guzia, Czytajac Twoj opis...wrocilam do 12 pazdziernika 2011r...wocilam myslami do Tatki...Modl sie za Tatke rozancem...choc wiiem ze teraz moze byc to trudne..bo jest bol w sercu...
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
guzia 


Dołączyła: 09 Sty 2012
Posty: 123
Pomogła: 5 razy

 #155  Wysłany: 2012-10-20, 18:06  


wróciłam z mężem od taty teraz jest u Niego mama, tato dziś w zasadzie jest taki jak wczoraj nie mówi, nie je i nie pije dziś jakby więcej śpi i mało otwiera oczy, jak chciałam mu zwilżyć usta to próbował ręką odsunąć gazik, ma bardziej niż wczoraj opuchniętą twarz, nadal dostaje leki w kroplówkach ale z oddychaniem jest ciężko, zauważyłam też że po bokach szyi ma jakby zgrubienia, przez skórę na rekach widać cieniutkie żyłki....
przy oddychaniu tacie w środku bulgocze wydzielina, no i jak zapytałam pielęgniarkę czemu tacie tego nie odsysają to powiedziała, że przy tej chorobie nie mogą tego zrobić, a tato dostaje leki żeby było mu łatwiej oddychać....
czy faktycznie tak jest że nie odsysa się tej wydzieliny??

zmieniłam tacie plasterek przeciwbólowy, poprawiłam poduszkę i co ja więcej mogę zrobić???? :cry:

dziś w szpitalu puściły mi nerwy i popłakałam się jak tato otworzył oczy i wyciągnął ręce do mojego męża a swojego syna, więc Mu powiedziałam delikatnie że jesteśmy przy Nim a mój mąż trzymał tatę za rękę, powiedziałam Mu też co porabia Jego wnuczek.....

tato jest taki bezbronny z zapadniętą dolną wargą, mętnymi oczami.......tak bardzo boli serce jak się na to cierpienie patrzy...... :-(
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #156  Wysłany: 2012-10-20, 18:35  


Guziu,
czytając Ciebie wracają do mnie wspomnienia z początku sierpnia...
ta bezsilność nasza jest straszna:(:(

Guziu, nasz Tata kilka godzin przed śmiercia tez zaczął bulgować... a nie mógł tej wydzieliny odkrztusić, ani odkaszlnąć, słychac było jak mocno mu bulgocze, ja wpadlam w panikę, że Tatuś się nia na naszych oczach udusi (próbował kaszleć, ale niewiele pomoglo), więc pobiegłam i blagałam lekarzy, że maja cos z tym zrobić... Przyszła pielegniarka, wyprosiła nas i jak sie okazało odessała, ale nie wiele to pomoglo, bo ten ssak wchodzil plytko, a ona powiedziała, że ta wydzielina jest głębiej. Samo odessanie jest bardzo nieprzyjemnym przezyciem, więc nie wiem czy jeswt sensa narażać bliska osobę na takie katusze dodatkowo. U nas to nie pomogło... pomogł jakis lek rozrzedzający wydzieline i potem chyba morfina pomogła, ktora tez wyblagałam, bo czytałam na forum, ze znosi uczucie duszenia jakby...

Guziu, myślę, że czasu macie niewiele, bądźcie z Tatusiem task długo jak tylko możliwe, wiem, że w takiej sytuacji na noc może zostać jedna osoba przy chorym. Nam pozwolono na to i brat miał zostać na noc przy tatusiu, ale nas Tatko chyba chciał mieć wszystkich jak odchodził... no i zanim nas wyprosili z pokoju na noc, to zdązył odejść przed 21.00 :(
Guziu, dużo siły....to naprawdę ciężki czas, szok, amok, stres...
_________________
Katarzynka36
 
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #157  Wysłany: 2012-10-20, 21:16  


Guziu trzymajcie się jakoś, to najcięższe chwile jakie przeżywacie :/pociesza:/
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Gonia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Sty 2011
Posty: 1090
Skąd: Warszawa
Pomogła: 125 razy

 #158  Wysłany: 2012-10-20, 22:14  


Guziu latwo powiedziec badz silna..powiem ..modle sie za Tatke ...Moj Tatko to byl dziwny przypadek.u nas dzien moze nawet nie dzien ale godziny przed odejsciem do Pana swiadczyly o tym ze zaczyna byc ciezko..Tatko do 16trzymal sie dobrze...a odszedl na drugi dzien o 9 45 lykal proszki..rozmawial..szedl ze mna do toalety..natomiast jak naszly dusznosci i dostal morfine zaczal sie zmieniac.dusznosci..dlatego dali morfine.zaczelo mu o 20jakby chrupac w przelyku.slyszal to bo mowil zeby przyniesc mu proszki DHC od onkologa.chcialo Mu sie spac i poprosil zebym juz szla do domu i zgasila swiatlo Musialy Go bolec oczy..strasznie podobne historie przynosi ta choroba ale kazdy organizm jest inny.Jeszcze raz ..duzo sily i cisz sie kazda chwila bo pozniej strasznie brakuje nawet spojrzenia.slowa..Ja Tatke nagralam na telefon..teraz czesto slucham..i bardzo ciesze sie ze mam nagrania.modle sie za Was
_________________
Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
 
guzia 


Dołączyła: 09 Sty 2012
Posty: 123
Pomogła: 5 razy

 #159  Wysłany: 2012-10-23, 07:22  


tato od wczoraj jest nieprzytomny.......
 
alaslepa 
MODERATOR



Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 694
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 313 razy


 #160  Wysłany: 2012-10-23, 07:56  


Nie ma słów, które mogły by ukoić Twój ból, czekając na to co nieuniknione.
_________________
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
guzia 


Dołączyła: 09 Sty 2012
Posty: 123
Pomogła: 5 razy

 #161  Wysłany: 2012-10-23, 21:33  


tato zasnął dzisiaj o 8:20 :cry:
pozostała pustka.......
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #162  Wysłany: 2012-10-23, 21:37  


::rose::

współczuję bardzo
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
alaslepa 
MODERATOR



Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 694
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 313 razy


 #163  Wysłany: 2012-10-23, 21:37  


Guziu przyjmij moje kondolencje
::rose:: ::rose:: ::rose::
_________________
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
Terlewa 


Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 645
Skąd: Warszawa
Pomogła: 87 razy

 #164  Wysłany: 2012-10-23, 22:01  


Przyjmijcie kondolencje..... ::rose::
_________________
Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
 
Kasia2007 


Dołączyła: 02 Kwi 2012
Posty: 71
Skąd: Śląsk

 #165  Wysłany: 2012-10-23, 22:17  


Bardzo Ci współczuję
Przyjmij moje kondolencje
_________________
„Zamknęły się ukochane oczy, Spoczęły na zawsze spracowane ręce, Przestało bić kochane serce.

Dziękuję za wszystko, Tatusiu [*]. 03.08.2012.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group