Część postów została wydzielona do => tego wątku <=.
Bardzo proszę o trzymanie się podziału na działy merytoryczne dotyczące choroby i leczenia pacjenta, oraz na działy niemerytoryczne.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Dzwonił lekarz- niestety jest wznowa Jesteśmy w amoku, mąż bardzo się boi-nie dziwię się po tym co przeszedł!
Lekarz mówił, że konsultował się z innym i mają podać 5-io dniową chemią, ale nie wiadomo jak organizm zareaguje, są skutki uboczne, tylko co wiemy. W poniedziałek ma dzwonić i może od wtorku do szpitala
Dlaczego?
[ Dodano: 2015-09-18, 23:07 ]
?
[ Dodano: 2015-09-18, 23:10 ]
Czy może ktoś był w podobnym przypadku, tzn.tak szybkiej wznowy?
Pewnie myślisz o tym, że nikt nie odpisał. Odpisał w kciukowym. Nie potrafimy Ci odpowiedzieć dlaczego wznowa, tak się po prostu stało. Teraz trzeba walczyć, żeby wygrać kolejną bitwę.
Czy może ktoś był w podobnym przypadku, tzn.tak szybkiej wznowy?
Jeśli zadałaś takie pytanie, a nikogo nie ma na forum to nikt nie odpowiada.
betsi napisał/a:
Dlaczego?
Jak mam odpowiedzieć? Merytorycznie? Twój Mąż miał autoprzeszczep szpiku, a nie miał remisji całkowitej po II linii leczenia. Były bardzo małe szanse na to, że to się uda. O czym Misiek i ja pisaliśmy.
Dlaczego Was to spotyka, nie potrafię odpowiedzieć. Dlaczego Twój Mąż ma tak opornego chłoniaka, też nie potrafię odpowiedzieć. I nikt nie potrafi na to odpowiedź.
Moją rolę na tym forum postrzegam jako pomaganie osobom dotkniętym chorobą onkologiczną (czy to chorym, czy ich bliskich) na tyle na ile potrafię, jak i również dawanie wsparcia, nadziei, ale nie nie tej fałszywej (i takie jest to forum).
Też wolę pisać lepsze i bardzie pozytywne informacje.
Nie jest mi łatwo to wszystko pisać.
Bardzo mi przykro, że Was to spotyka.
Jakie masz pytania?
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Nikt nie jest w stanie odpowiedzieć, ponieważ nie spotkałem dotąd takiego przypadku. Niestety, Mąż miał progresję choroby w trakcie leczenia DHAP, które jest dość intensywną chemioterapią. Trudno więc było oczekiwać, że autoprzeszczepienie przyniesie całkowitą remisję w przypadku braku chemiowrażliwości choroby.
Nikt z nas nie jest negatywnie nastawiony do forum. Sami wolimy raczej przekazywać dobre wiadomości, to jest chyba naturalne... Jest nam bardzo przykro i bardzo Wam współczujemy, ale tak naprawdę nikt nie może nic więcej zrobić.
W takiej sytuacji człowiek jest zły na wszystko i na wszystkich! Ma pretensje do całego świata. Jest nam bardzo ciężko, mąż boi się bo wie co ostatnio przeszedł.
Ja też się boję, że nie dam rady, jestem słaba psychicznie, syn dopiero co poszedł do pierwszej klasy, ja muszę do pracy, w której muszę się uśmiechać, a przecież nie mam ochoty.
Boję się, bo nie wiem co to za chemia, na pewno silna, mąż też jej się boi. Nie wiem, czy szukać coś innego, dlaczego zrobili autoprzeszczep jak nie było całkowitej remisji?Różne myśli przychodzą do głowy
dlaczego zrobili autoprzeszczep jak nie było całkowitej remisji?
To pytanie jest do lekarzy.
Ze względu na młody wiek; zastosowali takie leczenie ratunkowe. Być może widzieli jakoś minimalną szansę, ale przede wszystkim być może aby wydłużyć czas przeżycia.
Wiem, że jest Ci/Wam bardzo ciężko. Możesz 'wygadać' się przelać tutaj swój ból <tylko b. proszę w wątku niemerytorycznym, w kciukach>, tylko nie wyżywaj się na nas.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
"Przeciwciała monoklonalne to leki wytwarzane przez człowieka z zamiarem rozpoznawania określonych typów komórek. W przebiegu leczenia chłoniaków nieziarniczych przeciwciała monoklonalne wykorzystywane są do namierzania i niszczenia limfocytów" -
"Terapia przeciwciałem monoklonalnym powoduje obniżenie liczby komórek chłoniaka a także (niestety tych) zdrowych limfocytów. (ale) Po zakończeniu leczenia poziom zdrowych komórek B we krwi stopniowo powraca do normy." http://www.ihit.waw.pl/te...oklonalnym.html
I takim przeciwciałem monoklonalnym (najczęściej stosowany jest Rytuksymab - często stosowany w leczeniu chłoniaków wywodzących się z limfocytów B - rytuksymabem leczy się w skojarzeniu z lekami chemioterapeutycznymi (i może to być schemat R-IVAC).
Inne najbardziej popularne znakowane radioaktywnie przeciwciała monoklonalne to 90Y- ibrytumomab tiuksetanu i jodek sodu 131 tositumomab.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum