[MisiekW]

Rozumiem, że chłoniak rozlany z dużych komórek B, inaczej nie określony (NOS)?

[pojke2]

MisiekW napisał/a:

Rozumiem, że chłoniak rozlany z dużych komórek B, inaczej nie określony (NOS)?

Tak.

[MisiekW]

Ze względu na bliskie podobieństwo do PMBCL w badaniu histopatologicznym i obraz przemawiający raczej za PMBCL wskazana będzie konsultacja preparatów na własną rękę w doświadczonym ośrodku patomorfologii.

[pojke2]

Chciałoby się kląć. MisiekW masz rację dziwne było pobranie tego wycinka. Kolejny tydzień straty! Żona moja będzie miała ponownie badanie/pobranie chłoniaka w poniedziałek lub wtorek już w znieczuleniu ogólnym. Hematolodzy powiedzieli, że bez ustalenia podtypu nie ma szans na rozpoczęcie chemioterapii.

Boże, dlaczego to nas spotyka?

Jak radzić sobie z tym stresem?

[MisiekW]

Czyli to nie było w znieczuleniu ogólnym?
Niestety, jak słusznie hematolodzy uważają, bez diagnozy trudno cokolwiek leczyć, bo nie wiadomo, jaka jest choroba...

[pojke2]

Tak wyszło, że jest wyłącz chłoniak B-komórkowy, no ale to i ja wiem, że jest mnóstwo podtypów, a oni jego nie wskazali. Rozeznałem się i patomorfolodzy są nieźli w GUMED, ale chyba lekarze zbytnio nie rozeznali się w temacie. SICK! Konsultowali się z hematologami a ci powiedzieli, że z tego dotychczasowego badania jest za mało informacji.

Swoją drogą rozmiary chłoniaka w śródpiersiu to 4 cm na 5 cm. Nie ma zajętych innych węzłów. Tylko ten jeden Długa droga przed nami.

[trebor]

Bo jeśli robi się biopsje to tak się to kończy. Była o tym mowa. A czas ma znaczenie.

[pojke2]

Jesteśmy na Torakochirurgii. Żona dzisiaj ma medianoskopię. Dostała taki wypis z oddziały Pulmonologii.

[MisiekW]

No ale 11 cm to nie 4x5 ...
Obraz kliniczny w pierwszej kolejności odpowiada PMBCL.
Jak będzie wynik - można zacząć leczenie. Bez tego nie da rady.

[pojke2]

Medianoskopia wykonana. Ktoś ma jakieś po niej doświadczenia? Żona słabo się czuje, ale walczy dalej. Boli ją wszystko w obrębie klatki piersiowej. Dodatkowo miała ściągniętą wodę z płuc - ponad 2 l.

[trebor]

Ja miałem. Faktycznie boli, ale gorzej było po wycinaniu z szyi, bo szyja jest bardziej ruchliwa. Po 4 dniach (chyba) wypuścili mnie, i od razu pojechałem do pracy, więc da się funkcjonować, bolało przy siadaniu, gwałtownych ruchach. Ketonal był dobry, bo pamiętam, że nie mogłem w nocy zasnąć. Do dzisiaj mam po cięciu taki śmieszny uśmiech (szrama).

Niech żona poprosi pielęgniarkę o coś mocnego, bo ma nie boleć i basta.

[Madryt]

Witam pojke2, moja żona miała 2 tygodnie temu. Diagnoza Chłoniak z komórek B pierwotnego śródpiersia. Niestety od tygodnia leży w szpitalu bo w ranę wdała się infekcja....wypuścili żonę na drugi dzień po operacji Pozdrawiam

[swilek2]

Witaj.
To wszystko sprawa indywidualna. Ja miałem i na drugi dzień wyszedłem. Bolało tylko przy mocniejszych ruchach głowa jak naciągałem szew. A tak nie miałem żadnych problemów.
Pozdr.

[pmbcl]

Po mediastinoskopii wypuścili mnie po dwóch dniach. Przez tydzień było ciężko,ale do pracy wróciłam po 5 dniach. Lepiej zająć głowę praca niż myślami o chorobie.

[pojke2]

trebor, Madryt, swilek2, pmbcl, bardzo wam dziękuję za słowa wsparcia, są mi bardzo potrzebne. Dużo zdrowia Wam życzę.

Żona leży w szpitalu dostaje tramal na ból w klatce piersiowej. Lekarze zdecydowali się ją zostawić z uwagi na duszność - przez obecność lub dociskanie chłoniaka. Nie chcą ryzykować.

Dzisiaj lekarz prowadzący (jeszcze) pulmonolog powiedział, że wyniki z badania wskazują na chłoniaka Burkitta, ale ostateczne potwierdzenie będzie jutro.

Tak Burkitta, trochę się zdziwiłem, ale czytałem gdzieś, że Burkitta można pomylić z PMBCL. Pozostaje czekać na opinie już hematologów. Jak już zapadnie wynik (nie wyrok) to mam nadzieję, że uda się sprawnie hematolog temu chłoniakowi dobrze przywalić.