Lenko KOchana!
Jak dobrze, że masz wsparcie - i w osobie przyjaciólki z Poznania i realnie Forum.
Jest cięzko, ale gdyby nie One byloby jeszcze gorzej...
Jak dobrze, że Dziewczyny zajrzały do Ciebie i były tak pomocne!
Jak dobrze, ze choć troszkę pospałas tej nocy, bo naprawdę to ponadludzkie możliwości - całodzienna opieka nad Chorym spoczywająca tylko na barkah jednej Osoby...
MOdlę się, by Mąz nie cierpiał i odszedł spokojnie... zasnął...
MOdlę sie o spokój dla Niego i dla wytchnienia dla Ciebie...
Przytulam Was do serca...