[ela1]

Lena jestem z Tobą.

[MarcoPolo]

awilem napisał/a:

Możesz mi wierzyć, że wielu forumowiczów mimo, że nie pisze trzyma za ciebie kciuki.

[Lena W.]

ode mnie dla Was za to forum,za wsparcie duchowe i psychiczne,szczegolnie Magdzie

[DumSpiro-Spero]

Szkoda tylko, że tak niewiele na tym etapie można było zrobić
Można było - fakt - zinterpretować całościowo obraz choroby i leczenia, które się odbyło.
W czasie zabiegu neurochirurgicznego niestety nic poza pobraniem fragmentu zmienionej tkanki do badania histpat. nie dało się zrobić.
I żadne postępowanie onkologiczne (typu: naświetlania) również z całą pewnością nie było możliwe.

A Lena to piękna, wrażliwa, inteligentna i wciąż młoda jeszcze (!) kobieta - no dławi w gardle, jak się widzi z czym - de facto samotnie - musi się zmierzyć

Cewnik raczej nie będzie potrzebny, obawiam się, że niewiele pampersów już zostanie zmienionych.. Odwodnienie robi swoje (ale zmniejsza również obrzęk mózgu).

[Katarzynka36]

Bo Lenka to jest wyjatkowo dzielna Dziewczyna...

A Tobie DSS bardzo dziekuję... Masz wielkie serduszko

[Lena W.]

Maz w stanie agonalnym juz trzecia dobe. Brak calkowitego kontaktu,zanik reakcji na swiatlo(szklane oczy).Ciemne plamy wokol oczu,sztywna szczęka,rece,nogi bezwladne. Oddech to pytki,to koszmarnie czesty.Tętno przyspieszone.Ciesnienie 110/80. Dzieki temu (Boze,jakie dzieki?) ze serce jest jeszcze mocne,jakos tam oddycha. Wytlumaczono mi ze mozg juz jest prawie martwy.Nie chce wchodzic w szczegoly. I tak juz niedlugo sama wyjde z obiegu. Modle sie o szybki koniec jakby to okrutnie nie zabrzmialo...

[jusia]

Lena W. napisał/a:

Modle sie o szybki koniec jakby to okrutnie nie zabrzmialo...

Lena W., rozumiem Cię doskonale.
Dla mnie nie brzmi to okrutnie.
Sama to przeszłam.
Jestem myślami z Wami.

[Balbi]

Nic co mówisz nie jest okrutne, to o co się modlisz jest wybawieniem a nie okrucieństwem. Trzymaj się.

[Katarzynka36]

To jest droga w jedną stronę, do światełka, odwrotu już nie ma.
MOdlę się, by Twoje prośby - Lenko - zostały wysłuchane...

To co piszesz, jest dowodem wielkiej MIłości do Męża...

przytulam do serca

[cleo33]

Lena W. napisał/a:

Maz w stanie agonalnym juz trzecia dobe.

Tak bardzo mi przykro Lenko
Przytulam mocno.

[MarcoPolo]

[awilem]

W sytuacji gdzie choremu nie można już pomóc ważne jest spokojne odejście chorego i o to należy zadbać.
Przykro mi, trzymaj się.

[stokrotka01]

Leno jestem wstrzasnieta Twoja sytuacja i wspolczuje Wam bardzo
ja majac 31 lat tez stracilam meza umarl na raka mozgu ale przyznam ze odszedl w spokoju , bez bolu i szybko bylam z nim do konca

dzisiaj mnie jest ciezko mam mezczyzne ale on mi wiele nie pomaga i nie pomoze
i tak mi sie Bog odplacil ..... hm

ja mam czyste sumienie i jasny umysl a czy Bóg ma sumienie ....gdzie jest sprawiedliwosc ?

My kobiety oddajemy sie do konca

[kaja115]

jestem z Wami

[Jola]

Lena, tak mi przykro...