cały czas myślę o tej wiadomości. Nie znam nikogo z forum osobiście, ale z każdym, kogo historię czytałam czuję silną więź.
O swojej chorobie dowiedziałam się pół roku później po Mariuszu. Pamiętam, że był jedną z pierwszych osób, które wysłały mi prywatną wiadomość. Dzielił się informacjami i dodawał otuchy.
Od rana chcę napisać, jak mi przykro, ale brakuje słów, które byłyby odpowiednie.
Bardzo mi przykro