1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Złożony rak drobnokomórkowy - combined small carcinoma
Autor Wiadomość
Elka2013 


Dołączyła: 05 Sie 2013
Posty: 52

 #31  Wysłany: 2013-08-12, 16:53  


Tez tak uwazam Lidio. Dziekuję Ci za ciepłe słowa, są lekiem na zbolałą duszę. Masz wyjątkowo mi bliskie imię- nosi je moja 2 letnia córeczka. :) ściskam cieplutko
 
Elka2013 


Dołączyła: 05 Sie 2013
Posty: 52

 #32  Wysłany: 2013-08-21, 09:31  


Witam po krótkiej przerwie:) Jesteśmy dziś na ostatniej chemii w cyklu, standardowo Cysplatyna i Etopozyd. Tata czuje sie dobrze tylko uczepił sie mysli ze witaminy- najlepiej w kroplówce mogą mu pomóc...a lekarz mówi ze nie trzeba. I co teraz? nie wiem jak mam to zrobić żeby pomóc tacie i nie urazic lekarza onkologa? Może pójśc prywatnie na wizytę i załatwić dla taty cokolwiek...Czy ktoś z Was może wie czy przy tym schemacie chemioterapii podaje się Amifostynę?? Bardzo dziękuje wszystkim zainteresowanym i pozdrawiam
 
majkelek 
MODERATOR


Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 1701
Pomógł: 1119 razy


 #33  Wysłany: 2013-08-21, 15:39  


Elka2013 napisał/a:
Tata czuje sie dobrze tylko uczepił sie mysli ze witaminy- najlepiej w kroplówce mogą mu pomóc...a lekarz mówi ze nie trzeba. I co teraz? nie wiem jak mam to zrobić żeby pomóc tacie i nie urazic lekarza onkologa? Może pójśc prywatnie na wizytę i załatwić dla taty cokolwiek...Czy ktoś z Was może wie czy przy tym schemacie chemioterapii podaje się Amifostynę??
Ale po co cokolwiek "załatwiać"? Czy jest jakieś konkretne wskazanie do podawania witamin? Jakieś wyniki badań wskazują na niedobór witamin czy mikroelementów? Jeśli nie, to chyba nie ma sensu, prawda?
Co do Amifostyny, to:
Amifostynę rozpuszcza się w 9,5 ml jałowego 0,9% roztworu NaCl, aby uzyskać roztwór o stężeniu 500 mg/10 ml. Amifostyna jest stabilna przez 6 godzin w temperaturze pokojowej, a przez 24 godziny w lodówce. Lek należy podać w 15-minutowym wlewie dożylnym w ciągu 30 minut od napromieniania lub podania cytostatyku; pacjent powinien się znajdować w pozycji półleżącej. Okres biologicznego półtrwania amifostyny wynosi około minuty i praktycznie cała dawka zostaje usunięta z osocza w ciągu 10 minut. Te dane farmakokinetyczne są niezwykle istotne z punktu widzenia klinicznego stosowania tego leku. Z powodu bardzo krótkiego okresu biologicznego półtrwania amifostyny mało prawdopodobne jest jej działanie osłaniające w przypadku cytostatyków o długim okresie półtrwania lub wymagających podawania w powolnym wlewie. źródło: http://www.mp.pl/artykuly/11782
a w przypadku radioterapii:
When amifostine is used to protect the kidneys against the harmful effects of cisplatin, it is usually given over 15 minutes starting 30 minutes before you receive your chemotherapy treatment. When amifostine is used to reduce the severe dry mouth caused by radiation treatment, it is usually given over 3 minutes starting 15–30 minutes before your radiation treatment. źródło: http://www.nlm.nih.gov/me...ds/a696014.html
 
Elka2013 


Dołączyła: 05 Sie 2013
Posty: 52

 #34  Wysłany: 2013-08-21, 18:59  


Dziękuję Michale- jak zawsze jesteś niezawodny. Czytałam ten artykuł wcześniej ale nie doszłam sama do wniosku jaki Ty mi podałeś. Zastanawiałam się dlaczego chorzy nie otrzymują tego leku skoro jest taki dobry, a odpowiedź rzeczywiście jest prosta:) Jeśli chodzi o witaminy to nie wiem dlaczego, ale tata uczepił sie tej myśli jak rzep psiego ogona i z tego względu chciałam mu coś załatwić, żeby wspomóc go psychicznie. Mam wrażenie, że myśli, ze my nie chcemy mu pomóc... Czasami wystarczy placebo i juz jest lepiej. Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź. Elka
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #35  Wysłany: 2013-08-21, 20:07  


Elka2013 napisał/a:
witaminy- najlepiej w kroplówce mogą mu pomóc...a lekarz mówi ze nie trzeba.

No i lekarz ma rację.
W trakcie chemioterapii podawanie witamin nie jest wskazane.
Poprostu nie można podawać witamin, bo komórki chore też z tego korzystają.
Elka2013 napisał/a:
Czasami wystarczy placebo i juz jest lepiej.

To dobry pomysł :-D

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Elka2013 


Dołączyła: 05 Sie 2013
Posty: 52

 #36  Wysłany: 2013-08-23, 21:52  


Witam. tata jest drugi dzień po I chemii i niestety przyszedł kryzys....tak strasznie cierpi, ma odruch wymiotny, boli go głowa, nie chce jeść...trudno mi na to patrzeć. załatwiliśmy tacie pielęgniarkę, która wspomagająco przyniosła sól i mikroelementy w kroplówce. Mam nadzieję że jeśli to nie pomoże to przynajmniej nie zaszkodzi. Dlaczego tak musi być??
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #37  Wysłany: 2013-08-23, 22:08  


Elka2013 napisał/a:
Dlaczego tak musi być??

Nie musi, po prostu jedni chorzy przechodząc chemioterapię słabiej odczuwają jej skutki uboczne, a u inni już po pierwszym wlewie są bardzo nasilone.

Myśl pozytywnie :/pociesza:/
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #38  Wysłany: 2013-08-24, 10:23  


Moja mama miała też taki kryzys po pierwszej chemii.Wymioty ,bóle brzucha,nie obyło sie bez szpitala,a to były święta.Następna była wmiarę,a początek czwartej powtórka.Wtedy wcale nie jadla.Znowu szpital.HB spadała,dostała krew i to było zakończenie chemii.Miała dostać sześć,niestety była za słaba na kolejne.Tak to już jest, na jedno pomaga na drugie szkodzi.Pozdrawiam.
Zwracajcie uwagę na wyniki krwi,żeby nie dopuścić do nagłego spadku hb.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Elka2013 


Dołączyła: 05 Sie 2013
Posty: 52

 #39  Wysłany: 2014-03-02, 14:19  


Witam ponownie. Jesteśmy juz 3 misiące po chemii i po dwóch TK.

WYNIKI BADANIA TK Z DNIA 28 LISTOPADA 2013 ROKU.
Stan po usunięciu PL. W lewej jamie opłucnowej płyn. Prawa jama opłucnowa wolna. W rzucie lewej wneki przy kikucie oskrzela głównego miękkotkankowa struktura 26x15 mm se4im60, w pierwszej kolejności węzeł chłonny. Pod rozwidleniem tchawicy powiększony węzeł 15x9 mm se4im69.
PP bez zmian ogniskowych i zagęszczeń miąższowych.

Ogólnie wynik był bardzo dobry. Okazało się ze miekkotkankowa struktura to jakaś nierozpuszczona siatka używana podczas operacji. Tarakochirurg powiedział, że to już 5 taki przypadek.

Wyniki badania tk z dnia 25 lutego 2014 roku.
Badanie porównawcze. W rzucie lewej wnęki przy kikucie oskrzela głównego lewego miękkotkankowa struktura 17x15 mm se65, nieco mniejsza niz poprzednio. Pod rozwidleniem tchawicy powiększony węzeł 20x10mm se4im77, nieznaczenie wiekszy.
PP bez zmian ogniskowych i zagęszczeń miąższowych.
Wn. w odniesieniu do badania poprzedniego bez cech ewidentnej progresji wielkości węzłów chłonnych śródpiersia.

Mam pytanie o ten powiększony węzeł? czy jest się czym martwić? czy to może być nawrót choroby? Prosze o odpowiedź. Pozdrawiam wszystkich toczących bitwę.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: jusia: 2014-03-02, 17:46 ]
Proszę kontynuować we własnym temacie.
Post przeniosłam.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #40  Wysłany: 2014-03-19, 21:01  


Mimo wszystko powiększające się węzły u osoby z wywiadem onkologicznym są jak dla mnie niepokojące.
_________________
 
Elka2013 


Dołączyła: 05 Sie 2013
Posty: 52

 #41  Wysłany: 2014-03-20, 17:01  


Mnie też niepokoi ten powiększony węzeł...torakochirurg powiedział że będziemy się martwić w maju, po kolejnym tomografie. A my żyjemy w strachu...
Boję sie tego co przed nami, z drugiej strony jestem wdzięczna za każdy kolejny dzień :mrgreen:
 
Elka2013 


Dołączyła: 05 Sie 2013
Posty: 52

 #42  Wysłany: 2014-05-31, 11:20  kolejne TK


Witam. Jesteśmy po kolejnym TK i dalej czekamy. Oto wynik

Martwi mnie węzeł, choć tak naprawdę powiększył sie tylko o 1 mm.



skanowanie0001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1304 raz(y) 217,3 KB

 
tam-tam-taram 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 763
Skąd: daleko
Pomógł: 628 razy

 #43  Wysłany: 2014-05-31, 12:16  


Elka2013,

czy to badanie TK bylo wykonane na tym samym sprzecie co poprzednie i opisane przez tego samego radiologa?
 
Elka2013 


Dołączyła: 05 Sie 2013
Posty: 52

 #44  Wysłany: 2014-06-01, 14:30  


tak, opisywał ten sam lekarz i na tym samym sprzęcie.
 
Elka2013 


Dołączyła: 05 Sie 2013
Posty: 52

 #45  Wysłany: 2014-06-03, 16:28  


Witam ponownie. dzisiaj nasz szczęśliwy dzień :-D czuje się jakbyśmy strzelili szóstkę w totolotka. Tarakochirurg powiedział że wszystko jest pieknie i ładnie, ze nie ma się czym martwić, następna wizyta za pół roku. Nie mogę uwierzyć, że to realne!!! Pozdrawiam wszystkich serdecznie i czekam na opinie. Nie chcę czegos przeoczyć, co może być ważne w przebiegu choroby.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group