No i tu jest właśnie problem nie wykonania TK po 2 cyklu - ciężko jest coś do czegoś porównać, ponieważ jedyne TK, jakie mamy, to to z grudnia 2011, potem jedynie RTG (do którego nie porównuje się TK).
Z obecnego TK widać, że to, co w grudniu 2011 była de facto dwoma zmianami (we wnęce lewej 4x4x3 cm + w śródpiersiu przednim, w styczności ze zmianą poprzednią, 6x5x6 cm) obecnie opisane jest jako jedna duża zmiana 9x10cm.
Dodatkowo pojawiły się niejednoznaczne, dodatkowe ogniska, podejrzewane o przerzuty.
Nie ma nic o węzłach chłonnych.
Czy radiolog miał do porównania poprzednie TK (płytka)? Badanie było wykonane w tym samym miejscu i opisane przez tę samą osobę, co poprzednie?
Szczerze mówiąc, nie wiem jak chcą tutaj coś naświetlać, ponieważ opisywana zmiana obrasta duże naczynia tętnicze, a być może i je nacieka, przylega do pnia płucnego, aorty, tętnicy płucnej. Naświetlanie tak rozległej okolicy może być a) niemożliwe b) zagrożone wysokim ryzykiem masywnego krwotoku w wyniku "spalenia" naczynia promieniowaniem i przerwania jego ścian.
Jednak oczywiście pozostaje to do decyzji radioterapeuty.
daria21 napisał/a: |
czy rak nie jest wrazliwy na chemie? |
Niestety często tak właśnie bywa, że rak, który początkowo dobrze reaguje na chemioterapię szybko staje się chemiooporny.