Bardziej o chemioterapie...martwie sie o to serce, mamie zamieniono staveran 120 na bisocard. Czy jezeli mama nie odczuwa mdłości nie wymiotuje moze nie brać setrononu oraz metoklooramidu? Żaden z lekarzy nie powiedzial mi ile czasu nam jeszcze zostalo... Czy mamcia ma szanse na rok?
Chemioterapia może oczywiście przyczynić się do wstrzymania rozwoju choroby na jakiś czas, lub spowolnienia jej. Natomiast ile czasu Wam zostało - ja nie podejmuję się wyrokować.
daria21 napisał/a:
Czy jezeli mama nie odczuwa mdłości nie wymiotuje moze nie brać setrononu oraz metoklooramidu?
Myślę, że można spróbować odstawić (chociaż należałoby to skonsultować z onkologiem), może stopniowo - najpierw odstawić np. Setronon, potem Metoclopramid. Ale jeśli pojawią się mdłości, wymioty to trzeba z powrotem włączyć te leki (przynajmniej jeden).
daria21, nie da się tego "ogarnąć", nie da się "zrozumieć" i "przyjąć dzielnie". To człowieka przerasta, strach paralizuje a rozpacz boli fizycznie. To jakby ktoś wyrywał serce kawałaek po kawałku. Człowiek nawet nie ma siła płakać, bo chciałby wyć i krzyczeć.
Od małego uczy się nas jak kochać, jak opiekować sie bliskimi, jak po prostu bć rodziną. A potem ... człowiek zostaje sam. Juz nie powie "Mamo", nie usłyszy "córciu" ...
Nikt nie powinien cierpieć ani patrzeć na cierpienie bliskich. To jest zbyt straszne żeby było prawdziwe.
Bóg jest czasami bardzo okrutny.
Daria - nic nie możesz zrobić, niż tylko być przy Mamie.
Ja tak wielu żeczy nie powiedziałam mojej Mamie. Myslałam, że mam jeszcze czas. Choć wiem, że wiedziała, że Ją kocham to chciałam Jej to powiedzieć. Chciałam powiedzieć żeby się o mnie nie martwiła. Żeby nie bała sie tego co będzie bo ja o nią zadbam.
Witam Mama jest już tydzień po 2 chemii, nie wygląda dobrze jej waga ciągle spada i mama nie chce jeść:( z 73 schudła do 53kg :((( morfologia była dobra, mama miała tylko niedobory magnezu ale już jest w normie. Mam pytanie odnośnie plastrów transtec które przepisał lekarz...dlaczego przepisał tak szybko pochodna morfiny czy tak zawsze się robi??? w karcie nie napisano tak jak ostatnio że zgłosić sie ma 19 na podanie 3 PE ... pacjentka zgłosi sie celem diagnostyki i ustalenia dalszego toku leczenia....nie było lekarza nie miałam jak się z nim skonsultować, czy to może oznaczać że mame zaczna leczyc tylko paliatywnie???? :((( prosze o odpowiedz
Dlaczego przepisano transtec??? Jak wyglada leczenie paliatywne??? Przeciez mama miala zmiane na pragmatic plucu z naciekiem na tetnice plucna I osierdzie...:-(
czy to może oznaczać że mame zaczna leczyc tylko paliatywnie????
Mama od stwiedzenia DRP jest leczona paliatywnie, ponieważ zniany w płucu lewym były dwie i to spore, nowotwór naciekał też lewą żyłę ramienną z cechami naciekania na ściany dużych tetnic.
Więć od początku jest to DRP ED - postać rozsiana, którą leczy się tylko paliatywnie, tzn., bez możliwości wylecznia, tylko aby złagodzić lub powstrzymać nowotwór na jakiś czas.
U mamy dodatkowo jest problem kardiologiczny, dlatego lekarz przed podaniem następnego cyklu chce się upewnić czy wogóle jest to możliwe.
Bardzo mi przykro, ale DRP to jest bardzo agresywny rodzaj nowotworu i niestety w tym stopiniu zawansowania nie ma szans na jego wyleczenie.
daria21 napisał/a:
Dlaczego przepisano transtec???
Może leki przeciwbóle były za słabe i mama się skarżyła, buprenorfina jest to opoid działający silnie przeciwbólowo silniej niż morfina.
Dbaj o mamusię i trzymaj się jakoś
pozdrawiam
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
To wszystko nie miesci mi sie w glowie:-( jak mam zyc ze swiadomoscia ze ona odejdzie...moja kochana mama, tak bardzo ja kocham, ostatnio gdy odbieralam mame odzyla we mnie nadzieja...na sali z mama lezala kobieta, ktora przyjela ostatnia chemie rowniez miala DRP...ale przerazamnie ten ostatni wypis, mimo tego ze mam transec, nie podaje mamie, bola ja nogi, ale reaguje na paracetamol 500 mg. Nie wiem tylko co zrobic mama wciaz chudnie, I ma problemy z wyproznieniem
Nie wiem tylko co zrobic mama wciaz chudnie, I ma problemy z wyproznieniem
na spadek wagi polecam Nutridrinki oraz gotowanie "co tylko Mamusia ma ochotę " a na wypróznienia Lactulosum (syrop bez recepty) i dużo, dużo pić. U nas działało.
Jak Mama?
Niestety Mama nie ma na nic ochoty, nutridrinków też nie chce pić:( laktuloza nie pomaga...razem z siostra probujemy wszystkiego...lekarz zmienil mamie trenstec na fenthanyl 50.. :( nie jest dobrze z nia, 19 kwietnia nastepna chemia jak bedzie wszytko ok z badaniami
Inne znane mi sposob na zaparcia to czopki glicerynowie, pisie napary z siemienia lnianego, a wyczytane na forum to - Dicoman (tabl.) i syrop Duphalag( syrop) - bez recepty.
Cytyjąc absenteism: http://www.forum-onkologi...,75.htm#108727.
[ Dodano: 2012-04-16, 10:38 ]
Może cos się przyda.
[ Dodano: 2012-04-16, 10:39 ]
Moja Mama jak miała zaparcie to też nie chciała jeść. Może jakby z tym udało się coś zrobić to i apetyt byłby lepszy. Musicie próbować. Każdemu pomaga cos innego.
Witam mój tata czeka na wyniki biopsji. W szpitalu też miał problemy z wypróżnianiem ,lekarze podawali jakies tabletki i nic nie działało, mama kupiła taki proszek w aptece i nic nie pomogło .Przywiozłam tacie śliwki suszone zjadł pół małego opakowania i zadziałało ,od tamtego czasu jak ma problem z wypróżnianiem to tylko śliwki wcina Pozdrawiam .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum