Ultra,Magda dziewczyny,naprawdę robicie wszystko co zwykły śmiertelnik jest w stanie zrobic ,dobrze wiecie ze w tej chorobie nie da się wiecej pomóc.Zacznijcie w końcu myslec o sobie i swojej rodzinie i nie bierzcie wszystkich słów mam do serca.Wasze mamy to wiedza sa dumne ze maja takie córki.
Ultra,kochana wiem co czujesz,ale obawiam sie że zbliża sie to co nieuniknione,przepraszam że ja to pisze,ale to co ty napisałaś wczoraj to tak jak bym słyszała słowa mamy jak opowiadała o mojej kuzynce.
Przepraszam kochana i dużo sił życze.
_________________ Romka.
To nie był czas,to nie była pora.21.o3.2014.
Romcia, wiem. Rano zadzwoniła lekarka z oddziału i mi to powiedziała. Ciśnienie coraz niższe jedna ręka 60/...druga 20/...
Mama w pełni świadoma tzn. Nie wiem czy świadoma ze umiera, tylko wszystko kojarzy co się dzieje, kto jest z nią, ledwo mówi, ale mówi rzeczowo, skinieniami głowy pokazuje czy chce pić. A pic nie chce. Dostaje kroplówki, nogi zapuchnięte, dłonie tez.
Teraz jest z nią siostra. Mi chce się przy niej ciagle wyć. Nie ma tej intymności, bo dwie pacjentki obok, ale może to i lepiej.
Czy mama czuje, ze zbliża się to co nieuniknione? Jak myślicie?
Odnioslam wrażenie dziś , ze tak jakby opuścił ja lęk, jest taka spokojna. Mój brat tez to tak odebrał. Ale kiedy trzymał ja za rękę to od razu się wzruszała i trzeba było uspokajać żeby oddech
[ Dodano: 2014-01-12, 14:31 ]
Się wyrównał.
Boje się tego wszystkiego.
TerlewA, dzięki poczytam
Gdzieś juz czytałam, ze nie nawadnianie się chorych terminalnie bo to tylko zwiększa ból.
Wiem tez, ze smierć w tzw śpiączce mocznikowej jest najlżejsza, ponieważ chory zasypia sobie bezbolowo. Mama zawsze tak chciała zasnąć i się nie obudzić, odejść we śnie.
Przeczytaj, może artykuł pomoże zrozumieć "ostatnią drogę"
http://www.medigo.pl/nowo...ostatnia-podroz
mnie , dużo to wyjaśniło, nie nalegałam na kroplówki, przedłużanie życia........
to ja faszerowałam się lekami na uspokojenie
_________________ Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
Jest coraz gorzej. Mocz 100ml od 7 do 18, maleńko.
Na podniesienie ciśnienia podali dziś levonor.
Ordynator dziś wzięła mnie na rozmowę i powiedziała, ze nie dlaczego tak to szybko postępuje, bo to drugie płuco pięknie pracuje, nadrabia za drugie, No i
Morfologia ok. Uważa rownież, ze główny problem to glowA/depresja.
[ Dodano: 2014-01-15, 19:07 ]
Mama odeszła dziś w nocy o 4:30.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum